Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Nati_84

Inseminacja - walka o upragniony cud :)

Polecane posty

Dziewczyny, bylam u gina. i jestem w szoku po wiadomosciach jakie uslyszalam. otoz mam nie przerywac absolutnie lekow, ani luteiy, ani clexane, ani acardu. Dr zbadal mnie, powiedzial ze wszystko jest przyzwoicie zapuchniete i sine. nadal obstawia ze z trzech cialek zostalo jedno i dlatego wolno bedzie mi przyrastac beta. w czwartek mam powtorzyc badanie...i powiedzial, ze nie byloby dyskusji gdyby bylo jedno cialko zolte po owulacji, ale nie przy 3. co Wy na to? bo ja sie obawiam, ze jak juz przelknelam, ze to biochemiczna, to zaraz bede musiala jeszcze raz to przechodzic...aa..i jak mu powiedzialam ze to bylby cud gdyby urosla, to powiedzial ze w ich klinice to nie cud, bo czesto sie to zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klarnecik mi dzisiaj gin mówił, że wszystko powyżej 1 to ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
donia- tez to slyszalam, tylko ze u mnie jak narazie jest zly przyrost -z 8 na 10 po 72 godzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klarnecik a widzisz więc tak ja mówie my możemy sobie tylko gdybać a lekarz wie najlepiej miejmy nadzieję że wszystko się dobrze rozwinie. A teraz pytanie czyli jak ja miałam po 1 IUI bete w 28dc 2,4 to mogłam być w ciąży??? I poroniłam jeśli tak to ręce opadają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak Doniu masz rację o tym nie pomyślałam tylko się zastanawiam teraz czy ovitrele tak długo się utrzymuje w organizmie, chociaż to już i tak nie ważne teraz dwa dni stresu do środy i beta zobaczymy pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dori - dziękuję za informacje! Ja też leżę w CZMP - we środę ma się okazać czy zupełnie odrzucam leki i robimy laparo czy może jednak zaczyna coś działać... Ja podobnie jak ty dwa dni wcześniej przeszłam tutaj łyżeczkowanie ale dlatego, że na usg zobaczyli szczątki ciałka żółtego, którego jak się później okazało nie było :( więc za dużo mi nie wyłyżeczkowali :o osobiście już bym chyba wilała laparo niż to czekanie czy lek zadziała czy nie..... xxxxxx Beti - nie bój się - ja sama w strachu :) a tak serio to spokojnie....ryzyko jest - oczywiście ale trzeba się dobrze zastanowić czy poczekać do środy, dać szanse na działanie leku imzachować jajowód ( oczywiście z ryzykiem pęknięcia) czy od razu robić laparo ( bez ryzyka pęknięcia ale z ogormnym ryzykiem straty jajodowu i ograniczenia szans na posiadanie dzieciny o 50%).... To jest cieżki wybór, wiem.... Dzisiaj na usg usłyszałam, że nic się w jajowodzie nie powiększyło, delikatnie zmalało i nie widać oznak, że miałby pęknąć. Tego staram się trzymać i czekam do środy. Może wtedy już się wszystko wyjaśni. Xxxxxxxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klarnecik - ja cię tak szybko przekreśliłam, że teraz mimstrasznie głupio :o przecież nie jestem lekarzem - PRZEPRASZAM!!! I mam ogromną nadzieję, że szansa się powiększa! Oj życzę Ci tego teraz jeszcze po tysiąckroć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati co u ciebie? pisz kochana na bieżąco.Co z tym krwawieniem i bólami,zrobili jakieś usg? xxxxxxxxxxxxxxxxxx Beti przecież wiesz, że nie ma opcji żeby w tę stronę test się mylił :) GRATULUJĘ!!! ale się porobiło,żeby teraz tylko wszystko ok było :) Zmówiłyście się czy cu ? :P Ale z was szczęściary :) :) :) Jutro jeszcze jeden teścik i krech już dużo grubsza będzie :) xxxxxxxxxxxxxxxxxx Klarnecik kurcze,ale masz nieciekawą sytuację.Ta niepewność jest na pewno dobijająca.Zyczę ci oby lekarz jednak miał rację... xxxxxxxxxxxxxxxxxx Dziewczyny jeżeli to prawda co mówicie z tą betą to byłoby super,bo ja miałam niecałe 2,ale przynajmniej wiedziałabym że jajowody są drożne. Trzy dni po iui zrobiłam według zaleceń lekarza progesteron i estradiol,dzisiaj dzwoni do mnie laborantka i mówi że mam na siebie uważać bo mogę być w ciąży.W pierwszym momencie się ucieszyłam,ale zaraz oprzytomniałam,poszperałam w necie no i niestety podwyższony progesteron może być też objawem torbieli.W sumie dwa dni po iui były trzy pęcherzyki(torbiele).Mam tylko nadzieję że się wchłoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dori słońce a mogłabyś napisać jaki miałaś poziom beta hcg że zdecydowali się na laparo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Giziula - no kobietko kochana ale szaleństwo! Oby było na TAK! :) u mnie się uspokoiło - miałam bóle niedawno ale podali mi ketanol w zastrzyku tyłkwym także teraz mnie poślad boli i nic wiecej ;) psycha mi chwilami wysiada no ale się trzymam. Byle do środy! Dziewczyny - ja wiem jak to wszystko brzmi, analizuję tę sytuację co chwilę i rozumiem działania tych lekarzy - twierdzą, że na tę chwilę nie ma zagrozenia pęknięciem dlatego wyczekują. Leczą farmakologicznie po to a y zachować mój jajowód. Ja to rozumiem no ale wiadomo - ja jestem panikara, strach jest ale myślę, że plan mają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Giziula ale naprawde nie ma się jeszcze z czego cieszyć ta druga kreska była bardzo ale to bardzo niewyrazna sama się zastanawiałam juz pozniej czy jej nie wymyslilam ha ha :) pozatym to dopiero moj 26dc także nic niewiadomo się zobaczy w środe. Ja Tobie życzę zeby się wszystko udało jak najlepiej nigdy nie mów nigdy kochana może być tak jak lekarz mówi że jesteś w ciąży i oby tak było, Tobie Klarnecik też życzę żeby bylo jak najlepiej. Laleczko za Ciebie kciuki mocno zaciśnięte. Nati a ty tam wypoczywaj nam i wracaj szybko do zdrowia wiem jak szpital potrafi męczyć oj cos wiem o tym :) Będzie dobrze oby beta tylko spadła tego Ci życzę chociaż przy naszych staraniach to bardzo pewnie życzenie nie na miejscu całuje Cię mocno dzielna kobietko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny...co ma byc to bedzie...a co tam. Nati- niech Ci nie bedzie glupio:) nic sie nie dzieje, zeby mialo by Ci tak byc:)nie jest zreszta powiedzialne, ze nie bedzie tak jak mowiliscie...a czuje ze tak moze byc. TRZYMAM KCIUKI ZA BETKI WYSOKIE !!!I GRUBE KRECHY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wszystkim Wam bardzo mocno kibicuję! No ja niestety po wzięciu tego leku bedę musiała zaprzestać staranek na jakieś 8 miesięcy podobno :( tak mówił mój gin.... Niestety ten lek mógłby spowodować bardzomduże szkody u dziecka..... Także my dopiero zaczniemy spowrotem walczyć pod koniec roku.... Bardzommimprzykro :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O FUCK! dopiero za 8 miesięcy? Współczuje ci jeszcze bardziej,tyle czasu... Dobrze że jesteś na tyle młoda i macie jeszcze trochę czasu,oczywiście wiem że to gówniane pocieszenie... Kurcze ale pech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzeniia gratuluję, za resztę trzymam kciuki:) dziewczyny mam pytanie. Czy w czasie cyklu który był u was stymulowany pobolewal was jajnik z którego była owulacja, bo ja od jakiegoś tygodnia czuje takie lekkie klucie i nzastanawiam sie czy to efekt leku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati. Najwazniejsze żeby znaleźli przyczynę waszych problemów, a potem już z górkiii pod koniec roku przekażesz wszystkim dobra nowinę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati ja miałam bete ok 2000 jak zdecydowali sie na laparo tego meta....cos tam nie dostawalam mi powiedzieli ze juz dawno tego nie stosuja ze wzgledu na mala skutecznosc potem słyszalam ze dziewczyna na innym oddziale to dostawala ale i tak skonczylo sie u niej laparo zapytalam lekarza czemu nie lecza mnie farmakologicznie a on na to ze przy takiej becie to nic nie da a jedynie spustoszy mi organizm na 8 miesiecy ale ty nie masz jak narazie za wysokiej bety to i tak laparo nie zrobia... ja trafiłam do szpitala przy becie1300 i musialam czekac az wzrosnie zeby pecherzyk mozna bylo dostrzec. Po trzech miesiacach od laparo moglismy juz podjac starania jednak niedawno okazalo sie ze maz ma przeciwciala przeciwplemnikowe wykryte w tescie mar inne jego badania sa super.......immunolog mi powiedzial ze do cp moglo dojsc z powodu tych przeciwcial jest rowniez wiele innych przyczyn moze niech maz zrobi sobie test mar jesli jeszcze tego nie miał.... a Ty badałaś przeciwciała kardiolipidowe????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juratka
Pocieszylyscie mnie ta beta bo to oznacza, ze beta kilka dni po okresie 25 tez oznacza ciaze? Nati, straszne jest to co piszesz, ze tyle trzeba sie wstrzymac ze starankami. To pewne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi zrobili laparo prawie w ostatniej chwili przed dzien zabiegu odczuwalam masakryczny ale to naprawde masakryczy!!!! bol w okolicach odbytu tak jakby mnie cos ciaglo od jajowodu w dol to byla nd wieczor w pn rano usg i biegiem zawiezli mnie na blok. Tak wiec nie przegapisz pekniecia bo poprzedza to straszliwy bol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati jeszcze jedno radze porozmawiac Ci z doktorem Włodarczykiem jest on zastepca ordynatora na ginekologii operacyjnej chyba 6piętro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dori co lekarz to inna teoria :) jak widzisz u mnie się udało a beta koło 2000 w dzień podania, twój mąż robił wcześniej badanie nasienia ?? jeżeli ma przeciwciała przeciwplemnikowe to jak wychodzi u Was spermiogram ?? pytam bo mój szwagier ma te przeciwciała i ma pojedyńcze plemniki w polu widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Endi maz wczesniej robił 3 razy badanie nasienia wyniki wychodzily bardzo dobrze dokladnie Ci teraz nie podam ale ruchliwosc bardzo dobra brak aglutynacji bardzo duzo plemnikow w nasieniu morfologia w normie wszystkie parametry byly ok dopiero mar test wykazal przeciwciala po trzech min od zrobienia tego testu wszystkie plemniki posklejane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masakra, skąd te przeciwciała sie biorą ? to jak zrobisz ten test teraz, to nie ma pewności że przeciwciała sie nie pojawią za rok np. ? to mąż ma silną aglutynację tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przewetowalam juz sporo informacji na ten temat przyczyn jest wiele...co lekarz to inna teoria długo by pisac..... nikt nie daje jednoznacznej odpowiedzi....sporo informacji znajdziesz o tym w necie i na forum nasz bocian teraz czekamy na wizyte u prof Tchorzewskiego to ponoc bardzo dobry immunolog moze on cos pomoze jesli nie czeka nas icsi. Dobrej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąz w badaniu ogolnym nie ma aglutynacji i to jest najciekawsze!!! trzy badania i aglutynacji brak pojawia sie ona dopiero po zrobieniu mar testu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczki, dziękuję za życzenia :) Paula - wszystkiego najlepszego, szczęścia, zdrówka, ale przede wszystkim spełnienia najskrytszego marzenia :D Będziemy trzymały kciuki za inv! Mileczko - my z mężem śmiejemy się, że dzięki dzieciakom otwieramy sobie furtkę do nieba :) Coś w tym jest, że dobro wraca. Pamiętacie przykład naszej wiceprezes, która krótko po adopcji zaszła w ciąże naturalnie. kolejny przykład - oprócz mnie w 2012 trzem innym parom z naszego stowarzyszenia urodziły się bobaski! A każda z nich miała wcześniej kilkuletnie problemy. I jak tu nie wierzyć w cuda? :) Nati - tak bardzo mi przykro :((( Wierzę, że święta u Was będą udane!!! Beti - oby to było to, że wykrakałam Ci wielką radość na urodziny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juratko pytałaś o dzieciaki. Już odpisuję. Przyjeżdzają do Polski wesołe, stęsknione za nami. Tutaj nie odstępują Ciebie nawet na krok, wszystko chcą robić razem. Mają przecież ciocie i wujków, którzy poświęcają im max swojego czasu, dużo energii, uwagi. czują się kochane. Rodzeństwo rzadko wspominają. Gdy wyjeżdzają również się cieszą!!! Mają torby pełne prezentów, słodyczy, będą mogły podzielić się z najbliższymi. W ubiegłym roku na Wielkanoc dzieciaki pierwszy raz nie przyjechały do Polski (zmiany przepisów :( , to moja najmłodsza podopieczna przez tydzień ryczała!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×