TEMAT DOTYCZĄCY WASZYCH ŻALI, ROZTEREK, PROBLEMOW, porozmawiajmy

W tym temacie możemy porozwawiać o naszych żalach, co nas denerwuje lub zdenerwowało dzisiaj, co nam nie wychodzi i dlaczego, czy tęsknicie, wszystkie niepowodzenia, jaki macie najwiekszy problem, co byście chcieli zmienic...oczywiscie o pozytywach tez mozemy porozmawiac :) ja zaczne kobieta lat 21, nigdy nie byłam w związku, choć niczego mi nie brakuje, spotkania okolo miesiąca - trzech i nic dalej. skonczylam edukowac sie, niby zawod dobry ale pracy nie moge dostac chciala bym byc bardziej optymistka i nie doszukiwac sie negatywow dzisiaj chyba nic mnie nie zdenerwowalo jak i rowniez nic nie sprawilo mi przyjemnosci...tęsknie ale nic z tym nie zrobie, nie bede biegac za chlopakiem, nie bede sie ponizac.

o czym tu rozmawiać... na gorzkie żale to koscioła, a wnioski jakie wysnuwasz niekoniecznie muszą byc wszystkim znane :)

porozmawiać zawsze mozna :)

lepiej chyba z takimi tematami do psychologa isc...

owszem, ale nie z każdym

do psychologa chyba z takimi tematami

o matko, czemu zaraz do psychologa? pożalić się czasem może i musi każdy

Ja tu nie mówie o długo letniej depresji lecz o trudach dnia codziennego więc dlaczego od razu do psychologa? Moze są osoby, które po prostu chciałyby z siebie coś wyrzucić.

mam bardzo chorą babcię, w zasadzie umierającą

Ja jestem barzo przywiązana do babci i mogę sobie wyobrazić Twoj smutek. Wiadomo, ze im człowiek starszy i bardziej schorowany tym bardziej realna jest śmierć. Przebywaj dużo z babcią, módl się za nią.

czy wystarczy czy jeszcze za malo?

Mam 19 lat i ogromne problemy ze zdrowiem.Mimo że wyniki badań są dobre,to samopoczucie do d*py.Jestem singielką z wyboru.Pewien chłopak szaleje za mną,uśmiecha się na mój widok,stresuje się,co jest słodkie i okazuje wiele uczucia.Ja jednak nie mam ochoty na wchodzenie w związek,właśnie z powodu moich ciągłych dolegliwosci. :(

Chyba od żali tępych nastolatek jest facebook? Ale, jak już przy tym jesteśmy to napiszę swój. Jogurt mi się przeterminował.

rozumiem Twoj bol, tez tak kiedys mialam, badania ok (czasami zdazala sie anemia) mysle, ze bylo to zwiazane ze stresem w szkole i niewysypianiem sie. Moze otworz sie na tego chlopaka :)

niestety muszę Cię zmartwić nigdy nie posiadałam i nie będę posiadała facebooka.

kafetermistrz - cóż jeśli uważasz, że patrzenie jak umiera najbliższa osoba jest błahym problemem tępych nastolatek, to bardzo ci współczuję... i kto tu jest tępy?

wasze zale - tak właśnie robię, bo nic innego już mi nie pozostało to tylko tyle lub aż tyle, chcę być przy niej do końca

Nie wiem,czy byłoby to dobre wyjście.Nie jestem pewna swoich uczuć,a niedługo studia,matura i wydaje mi się,że nie jestem na siłach.Wiem,że tego wszystkiego ze sobą nie pogodzę.

Ważne jest tez abyś powiedziała swojej babci, ze bardzo ją kochasz + to co chciałabyś jej powiedzieć. Starszym osobom naprawdę niewiele trzeba, ważna jest nasza obecność przy nich. Nie wyobrażam sobie utraty babci, choć wiem, że jest tuż przed 80...to tak jakbym straciła mamę lub tatę. Wiem ile jest nauki przed maturą...może zaprzyjaźń się z tym chłopakiem, wszystko na spokojnie, powoli, nie dawaj mu złudnych nadziei, może z czasem coś się zmieni.

katakumbus - wyjście czasami z chłopakiem na spacer, na kawę, oderwanie się od nauki i głowy od problemów może być pomocne. Do niczego Cię nie namawiam ale przecież nie musisz od razu się angażować

Ja chciałbym wyeliminować wszystkich nieobiektywnych i hipokrytów z ziemi, pozbyć się ich na stałe, zrobić taki drugi holocaust i nawet gdyby moja babcia okazała się nieobiektywna musiała by odejść.

dlaczego od razu holocaust? :D ja omijam takich ludzi, nie mam ochoty z nimi rozmawiać, bo nie lubię kłamstwa, ściemniania, bajek, fałszu, nieobiektywizmu.

Gdybyś posiadała taki obiektywizm jak ja to też byś chciała tego co ja.

Nie chcę mu dawać niepotrzebnie nadziei,tymbardziej że jest bardzo wrażliwy i łatwo się załamuje,a ja nie chcę go zranić.Słodki jest,ale nie wiem,czy pasujemy do siebie...

a ja nie moge sie nauczyc angielskiego i to mnie tak cholernie frustruje :( ze az mi sie plakac chce ..... buuuuuuuu jestem beznadziejna

To ja mam tak z niemieckim.

Ja bym radził się autorowi tego tematu zastanowić nad jego kontynuacją. Skrypt jak i zasób pamięci tego forum może takiej ilości danych nie wytrzymać.

ale ja zyje w kraju gdzie sie gada po angielsku :( i to juz jest moja porazka chyba zyciowa rozumiem duzo w miare sie dogaduje ale i tak jest bida z nedza w tej dziedzinie ucze sie,ogladam tv a jak przyjdzie do gadania to poziom zenujacy......:(((((