Takich metod przesłuchań jak za czasów Kaczyńskiego nie było nawet za komuny.

"Cela, w której przebywał, była surrealistyczna. Na suficie były palące się non stop dość silne cztery reflektory, oświetlające izbę na potrzeby kamery; jedzenie podawano mu przez szparę, a górne okienko zasłonięte było folią. Seredyński dodał, że gdy wiozło go tam CBA, usłyszał: "Wpie...my cię do wydobywczej, to po trzech dniach będziesz śpiewał jak kanarek". Kilka razy odmówił on przyjęcia pieniędzy od dwóch udających biznesmenów agentów CBA, w tym Tomasza Kaczmarka (dziś emeryta CBA i posła PiS). W końcu podrzucili mu - jak mówił dziennikarzom - 10 tys. euro po upojeniu go alkoholem w jego mieszkaniu. Po tym zażądał od nich spisania umowy na taką, jak się tłumaczyli, pożyczkę. - Zgodzili się, ale zamiast nich przybyło do mnie CBA, by mnie zatrzymać - dodał. Podkreślił, że tej fazy akcji CBA już nie nagrywało. Metody Ziobry, agenta Kaczmarka i prezesa Kaczyńskiego. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13277205,CBA_bezprawnie_zatrzymala_go_ws__Weroniki_Marczuk_.html#BoxWiadTxt Je_bany PiSlam

ktos w ogole wierzy w te zalosne bajeczki zlodzieja? :D granie na emocjach i lzy sawickiej tez byly robione pod publiczke. CBA wcisnelo im pieniadze na sile, pomimo tego, ze oni przez caly czas odmawiali, coz za swietoszki :D

no to wytłumacz mi co w tym temacie do tej pory się zmieniło? Toż pis już tyle lat nie rządzi.

a donałdełe dalej na stołku

Do autora tematu-Za komuny były gorsze metody. O wiele gorsze. Nie masz pojęcia o czym piszesz albo jesteś zakłamanym człowiekiem który powiela te bzdury z nadzieja że jakiś inny podobny mu ćwierćinteligent w nie uwierzy. Żałosne.

może ten tuleja miał wiedzę na temat przesłuchań od mamci która całe życie w tych służbach.milicja.sb.uop.. Zawsze wpajała synkowi że takie przesłuchania to nic innego gak pogaduszki przy kawie.