jesteście za karą śmierci czy przeciwko?

jak w temacie, proszę o krótkie odpowiedzi

za

jestem przeciwko iż uważam że tylko bozia ma prawo odbierania życia ludziom :)

przeciwko - bardziej dotkliwą jest kara dozywocia, egzekucja trwa chwilę i już, nie jest bardzo bolesna, bo metody są humanitarne. więc zwyrodnialcy powinni siedzieć w kiciu do końca swych dni o suchym chlebie i wodzie

ja jestem za kara smierci, sa zbrodnie ktorych nie godzi sie wybaczyc a utrzymywanie ich sprawcow przy zyciu jest bezsensowne

za i to bez zbędnych sledztw. bo jest zbyt dużo polactwa , tlok jest i smrod

Ogólnie uważam, że każdy powinien umierać śmiercią naturalną, no ale tak nigdy nie było i nie będzie. Jeden umrze ze starości, drugi przez chorobę, a jeszcze inny zostanie zamordowany. I dlatego też, uważam, że w pewnych przypadkach, kara śmierci byłaby mniejszym złem, niż utrzymywanie takiego bydlaka przy życiu. Jestem za karą śmierci dla morderców (którzy zabijali celowo), gwałcicieli, wszelkiej maści 'ciężkich' zboczeńców np. pedofilów, stręczycieli/alfonsów, handlarzy ludźmi/narządami. No i dla L. Zugaja.

za i jestem rowniez za surowa kara dla tych ktorzy zabijaja zwierzeta w lasach i nie tylko dla wlasnej przyjemnosci. Wkurwia mnie to ze jak jakies zwierze zaatakuje czlowieka to jest wielki placz i lament - oczywiscie zwierze predzej czy pozniej dostanie kulka w leb.. ale to ze ludzie zabijaja mase zwierzat dziennie to juz nikogo nie interesuje

przeciw, mimo że nie szanuję ludzi i uwazam, że większosc to chodzace gówna.. za kara smierci sa głównie frustraci co nie radzą sobie z własnym zyciem i potrzebują krwi- czyli 80 % obywateli w krajach typu Polska, w zachodniej Europie 20 %...

Ja jestem PRZECIWKO karze śmierci, ponieważ uważam, że jest ona za łagodna. a czemu? Przykładowo jakiś zwyrodnialec porywa kobietę, przez tydzień ją torturuje, gwałci, znęca się psychicznie, aż w końcu zabija. I co teraz? Zastrzyk śmierci? facet nawet nie bedzie wiedział że umiera. Krzesło elektryczne, szybienica? rachu ciachu i po strachu. Tylko dożywtonie wiezienie bez możliwości zwolniania, ze swiadomością że nigdy nie opuszczą tej celi moze być w miare sprawiedliwe na tych zwyrodnialców. Cela malutka, żadnych tv, radia, książek, gazet, widzeń - i skazany żyje ale tak jakby nie żył. Nie ma wówczas gorszej kary.

Przeciwko. Smierć to nagroda dla zwyrodnialców, powinni zdychać w kołchozach i dreptać teraz na bosaka.

Absolutnie przeciwko - nie jestem zwolennikiem metody oko za oko a poza tym to słaba kara. Dać kilof w łapę i do kamieniołomów.

"bardziej dotkliwą jest kara dozywocia, egzekucja trwa chwilę i już, nie jest bardzo bolesna," Gdyby to była prawda co drugi by się wieszał na kracie.

Ja jestem przeciwko karze śmierci, ale nie dlatego, że jest 'zbyt łagodna'. Moim zdanie odbierać życie może tylko Bóg. Jak to jest, że zasiądzie sobie kilku ludzi i powie: trzeba go zabić, bo nam zagraża. Ok, są zbrodnie, które przyprawiają o ciarki na plecach, ale jak sobie pomyślę, że ten człowiek jest czyimś synem, mężem, ojcem, że ze łzami w oczach błaga o litość i przebaczenie... Nawet taki człowiek zasługuje na szansę, może zbłądził, może nie panował nad chorą psychiką. Kara śmierci to zło większe niż zbrodnie, za które jest orzekana, bo jest legalna, za przyzwoleniem, ba nawet ku uciesze społeczeństwa.

PRZECIWKO bo to poprostu nie humanitarne i zalatuje średniowieczem... No ale po tej ankiecie widać że od wielu z was zalatuje średniowieczem ;D Uważam że więźniowie powinni ciężko pracować- wszyscy, przy czym różny stopień pracy za dane przestępstwo :) np taki pedofil co gwałcił 3 letniego chłopca od narodzin a jak dziecko zrobiło się za duże to je zabił, to według mnie powinie być skazany na dożywocie bezwarunkowe pracując samotnie w jakiejś kopalni :) SAMOTNIE :D

agnet T-- pierdolisz... W wielu ludziach jest zło, i robią jeszcze nieraz gorsze rzeczy niż porywanie i gwłacenie, a nie ma na to w ogóle paragrafu... Np. złosliwy donos do mopsu że ktoś zle wychowuje dzieci, tak że dzieci zabiora , a zrozpaczona matka sie zabije... i co? Albo maz zdradzający zonę, która tez tego nie wytrzyma, itp Przy tym ci tradycyjni bandyci wydają sie miłosierni... Prawo samo w sobie jest tak fałszywe i pełne błędów, że w ogóle skazywanie ludzi na ciezkie kary mija sie z celem, bo jest tyle pomyłek... bardzo wielu facetów siedzi w więzieniu za niepopełnione gwałty, są skazywani, bo od początku śledztwa trafiają do wiezenia, i nawet jak niewinni- sądy skazują, żeby sie nie domagali odszkodowania... to wy jeszcze karę smierci byście wprowadzili... Jak bym miała skazac kogoś na karę smierci to najchętniej jedną z nauczycielek, która mnie tak gnebiła przez całe lata, że w sumie to gorsze było, niż by mi wbiła nóz w plecy. Teraz jestem przez to kaleka zyciową, nie pracuję od lat, mam fobię społeczną i leczę się na nerwicę

jestem ZA :)

Ja też jestem przeciw bo jeśli na 100 osób jedna będzie skazana nie słusznie to ten wymiar nie ma sensu, bo nikt tej osobie życia nie wróci.

4534543543 chyba się nie zrozumiemy, ale wszystkiego dobrego życzę :D

"Uważam że więźniowie powinni ciężko pracować- wszyscy, przy czym różny stopień pracy za dane przestępstwo " Teoretycznie sluszne i proste załozenie, niestety- jesli się temu przyjrzec z bliska, totalnie beznadziejne. Dlaczego? Bo gdyby istniała przymusowa praca dla więżniów- padłaby większosc zakładów pracy- towar przez nich robiony byłby bezkonkurencyjny- coś a"la obecne Chiny, tylko jeszcze gorzej... Do tego, powstałoby lobby które zaostrzałoby przepisy, tak aby jak największa grupa ludzi szła do więzienia- zeby miec tych darmowych pracowników. I sami byście tam w końcu tyrali, np. za nieodbity bilet tramwajowy. Więc pomyslcie, zanim napiszecie kolejne bzdury

chyba się nie zrozumiemy, ale wszystkiego dobrego życzę chodziło mi o to, że sprawidliwosci na tym swiecie nie ma , i nie bedzie, więc zaostrzanie kar jest naprawdę pojebanym pomysłem. Największe zło jest czynione w białych rękawiczkach, donosy, kłamstwa, zdrady, przesladowanie, dręczenie, jeszcze gorsze rzeczy niz zajebanie na ulicy, dpo tego ostatniego potrzeba przynajmniej odwagi.

Największe zło jest czynione w białych rękawiczkach, donosy, kłamstwa, zdrady, przesladowanie, dręczenie, jeszcze gorsze rzeczy niz zaj**anie na ulicy, dpo tego ostatniego potrzeba przynajmniej odwagi. W pełni się zgadzam: "stugębne" plotkarstwo, bezkarne i tolerowane niszczenie innym życia, wytykanie palcami normalnych, bezmyślność (która prowadzi do zła), odbieranie ludziom nadziei itp. Zresztą znaczna większość pseudoludzi popełnia wielkie zło np. masowe odrzucanie jednostek nieśmiałych, biednych itd. Brak pokory widać w tym społeczeństwie. Kanalie ośmielają się potępiać morderców i jeszcze karać, a że nie są lepsi nie raczą zauważyć.

za, ale tylko wtedy kiedy są niepodważalne dowody morderstwa (krew na ubraniu, dna na ofierze, odciski na narzędziu zbrodni).

Kara śmierci za mordestwo bez żadnych okoliczności łagodzących jest jedyną sprawiedliwą karą.

zdecydowanie przeciwko. nawet 1 niewinnie skazany na 100 sprawia, że nie wolno stosować tej kary. za to powinni siedzieć w warunkach "mało luksusowych" - wszyscy skazani. jeśli ktoś był niewinny - odszkodowanie, ale z pociągnięciem do odpowiedzialności sędziego i prokuratora - niech uważnie wykonują swoją pracę.

Chcesz wysyłac garów do roboty kiedy nie ma pracy dla uczciwych??? Poza taym w czasach UE i jej trybunałów praw człowieka Polska by sie nie wypłaciła z odszkodowań skoro już coraz częściej przegrywa chociażby ze wzgledu na przepełnienie.