Praca + studia = czy dobrze zrobiłam????

Witam.Studiuję zaocznie trudny techniczny kierunek. Studia dzienne państwowe. Mam od groma projektów do liczenia i rysowania, egzaminy, koła. Pracuję od poniedziałku do piątku na umowę śmieciową. Pracuję w małej firmie, ja tu najkrócej pracuję dopiero pół roku a wszyscy co dłużej to mają zwykłe umowy o pracę. Zarabiam średnio 1400- 1500/miesiąc na rękę. Teraz mam ciężką sesję i poprosiłam szefostwo żebym do końca lutego chodziła w kratkę czyli 1-2 dni na tydzień (nie płacą mi za dni kiedy mnie nie ma). Nie chcieli się zgodzić bo teraz wdrażają nowy projekt i potrzebują pracowników. Jednak ja powiedziałam że muszę no i wiem że mnie zwolnią :(. Koleżanka z pracy powiedziała mi że szukają już nowego pracownika :(.

nikt mi nie pomoże?

Z tego co zauważyłam to Ty bys chciała i rybki i akwarium. Studia + praca to szybka szkoła dorastania. Trzeba dużo samodyscypliny by to pogodzić. Szkoły nie interesuje to , że pracujesz, pracodawcy to że studiujesz. Podjęłas się pewnych zobowiązać i Powinnaś wywiązywać się z nich jako student i pracownik. Nie dziw sie szefostwu , że szukaja kogoś na Twoje miejsce. Sama studiowałam na politechnice trudny kierunek i pracowałam i wiem, że da się. Tylko trzeba dać z siebie w pewnych momentach 200%

Bałam się że zawalę sesję a teraz... chyba żałuję bo długo szukałam prayc

jak to studiujesz zaocznie dziennie?

Jak to nie rozumiesz, przecież to normalne, że studia zaoczne studiuje się dziennie....A tak na poważnie, nic nie ugrasz u pracodawcy. Z czegoś musisz żyć, wiec albo znajdź sobie nową, albo podporządkuj się w tej. Sesje zaliczysz najwyżej w 2 terminie, nie myśl, że pracując i studiując wyrobisz sie ze wszystkim na czas.