Ko kobiet,które zdrowo gotują:)

wegety itp sztucznosci, zawsze to wyczuję. Uzywa, bardzo wielu naturalnych ziół,suszonych i swieżych , czosnku itp. Jest pysznie i zdrowo. Czegos takiego, jak przyparwy z glutinianem itp po po prostu nie ma w mojej kuchni. Kostki maja tzw polepszcze smaku, ktore , myslę, jesli sie je wciaz stosuje , chyba osłabiają naturalne wyczuwanie smaku. No i sa szkodliwe, bardzo, jesli dluzej stosowanej wystarczy poczytac jakiekolwiek opracowanie fachowe .Solę minnialnie. Moj maz nie soli wcale, bo rzeczywiscie, potrawy maja w sobie naturalna sól . Gotuję w garnkach wysokiej klasy ( tzw do gotowania bez tluszczu i wody). Wydobywaja smak potraw. Zawsze pozna keidy jedzenie w restauracji jest sztucznie przyparwione ( a tak bywa wwiekszosci wyoadkow) Dla mnie to tandetny, Pozbawiony cech indywidualnej kochni, smak, No i mie ma zaMiaru zatruwac się chemią.

I chciałam zaznaczyć, ze ja gotuję bez kostek (aczkolwiek z solą). Ale w sumie nic mi do tego kto jak i na czym gotuje. Mnie się za to ostatnio w realu oberwało za to, że gotuję zupy na wywarze z mięsa bo to przecież dziurawi jelita:)

i sie przerazilam!Kobiety,ktore nie odzywiaja sie super zdrowo nikogo nie urazily i nie wyzwaly,a kobiety zdrowo odzywiajace najechaly na nie jakby conajmnie dzieci glodzily!Wyzwalyscie autorke od debilki,idiotki,kretynki,przyglupiej itd...straszne to jest,jak matki moga wyzywac matki!

Gdyby młoda matka miała się kierować tym, co wyczyta tutaj, to by ogłupiała, najlepiej wejść tu tylko dla samego pogadania, a wszelkie stwierdzenia i rady traktować z przymrużeniem oka. Kiedyś nawet jak byłam w ciąży, to jakiś lekarz mi mówił "Pierwsze,co Pani radzę zrobić, to odciąć internet i wszelkie fora i nic tam nie czytać, bo tam są same idiotyzmy".

kazdy gotuje, jak chce i tez tak na tym wychodzi, jak chce, dorosli ludzie. Ja tylko piśze,ze sztucznych przypraw nie znoszę. Nie zabiera wiecej czasu wsypanie naturalnych porzypraw, niz tych sztucznych. taka kuchnia była zawsze w mojej rodzinie i taka i odpowiada.

radze ci odstwa sol i wegete a po tygondiu poczuejsz prawdziwy smak potraw

Ale dlaczego się oburzacie? Ludzkie organizmy nie są stworzone z myślą o żywieniu się chemią i serwowanie takich potraw jest truciem się na własne życzenie. Podobnie jak truciem jest np. palenie papierosów. Czy palacz sie obraża, jak ktoś mu zarzuci trucie się? Podjęłyście taka decyzję, wasza sprawa, ale to nie zmienia faktu, że takie jedzenie jest niezdrowe. Nie wiem czemu maja słuzyć takie tematy. Wzajemnemu pocieszaniu się? Bo inna na kafe też je niezdrowo, to może to nie jest takie złe? Przyznaję, ze mam za mało ruchu, a za dużo jeżdżę samochodem. Nie wpływa to pozytywnie na moje zdrowie. Ale tak robię, bo jest mi wygodnie i zajmuje mniej czasu. Ale nie obrażałabym się, gdyby ktoś mi powiedział, ze taki tryb życia nie jest właściwy. Podobnie jest z niezdrowym odżywianiem.

asiamt - żenada, nie? normalny temat sprowadziły do pyskówek i wyzwisk szok, że to matki tak się wypowiadają :O Nawet jeśli ktoś używa vegettty, kostek i kij wie jeszcze czego, to jego interes i gajowego.... bo innym hu hu do tego Autorko nie przejmuj się ;) rób swoje i nie patrz na innych Fakt, większośc co sie tutaj czyta trzeba przesiać mocno przez sito, wtedy może znajdzie się jakieś ziarno wśród plew.

ale nie dlatego, ze jestem eko czy sie odzywiam zdrowo tylko nie lubie. Kostek nie uzywam, bo nie jadamy zup:P vegeta jest dla mnie za slona, ale kupuje inne przyprawy, bo nie hoduje wlasnych ziol w doniczce:D Maz natomiast i syn sola jak chca ale juz indywidualnie, bo ja nie dodaje soli do niczego. Odtsawilam sol z jakies 3 lata temu i nie zauwazylam poprawy zdrowia:D Mi nie przeszkadza jak ktos gotuje na kostce, uzywa vegety. Jednak zadziwia mnie to, ze ekologiczne osobniki podkreslaja ze uzywaja ziol, ze wszystko takie zdrowe. Mam rozumiec, ze macie ogrody z ziolami i kazda hoduje wlasna swinie i kure? Bo jesli nie to nie widze nic eko ani zdrowego w tym, ze sie nie doda szczypty vegety:P

ale naprawde głupota jest, jesli ktos nie czyta ( Nie umie?) skladu tzw kostek , jesli nie ma pojecia, co one oznaczają i nie zdaje sobie sprawy z tego , jaki jets wplyw czestego uzywani tychże na zdrowie. Wlasnie na anonimowym forum mozna to powiedzic, wiec nie ma sie o co obrazac. Bo prawde mowiąc, ze sie ktos truje - co mnie to wlasciwie ( brzydko mowiac) obchodzi? Niech sie truje.

kostek, kucharka i vegety nigdy nie używałam bo nie lubię ich smaku, dla mnie jakiś niezjadliwy twór powstaje najgorsze paskudztwo jakie jadłam - ryba przyprawiona vegetą, smakuje jak ryba wyjęta z rosołu, bełt totalny dla mnie a moja mama uważa akurat te mikstury za podstawę kuchni i krzywi się na "moje zielska", czyli zwykły lubczyk, bazylię, tymianek, oregano itp. sól to ulubiona przyprawa mojego męża, ja uwielbiam pieprz w każdej postaci i uważam, że pieprzem i zielskami można nadać super smak

Kafe nie ma co traktować jak żródło infromacji .... Autorko polecam ci taki mądry program na TVN Style - Wiem co jem, Prowadzi go Kasia Bosacka, mozna sie wiele ciekawych rzeczy dowiedzieć na temat jedzenia i żywienia.

OK, prawie wszystko , co jemy jest w jaki stopniu niezrowe - ale czy to znaczy,ze mamy jeszce ten swoj bidny organiz dobijac codzdiennie idiotycznym glutainianem itp? Jesli ktos pali papierosy, to tez lepiej , jak pali 3 a nie 20 sztuk dziennie,

ooo to moze Wy mi powiedzicie w jakich garnkach gotujecie? Ceramiczne czy teflonowe. Zastanawiam się nad zestawem ceramicznym. Teflonowe miałam i byłam zadowolona, ale hmm kuszą mnie ceramiczne. Proszę o opinie na temat garów:)

że autorka nie obraziła się o to,że ktoś jej powiedział,że się niezdrowo odżywia...zrobiło jej się pewnie przykro bo wyzwano ją od debilki,kretynki,przygłupiej i idiotki dlatego,że używa wegety!Twoim zdaniem o to też nie powinna się obrażać???

pamiętam, że moja babcia miała w kuchni tylko zioła, sól i pieprz, z czego sól była raczej do przetworów i do konserwowania ale jedzenie było też inne, mięso wcześniej sobie chodziło po zielonej trawce, z daleka od spalin itp. teraz nawet wieś ołowiem stoi i moim zdaniem na nasze własne życzenie tak czy siak się trujemy, z vegetą lub bez niej

róznych gotowców do karkowek itd , jak maja przyjsc goscie , bo im pewnie wszystko jedno, ze to jedza, no i raz nie umrą, Jak gotuję dla siebie i rodziny, nigdy tego swiństwa nie uzywam,

wegety wydaje ci sie bez smaku bo jestes uzalezniona od glutaminianu sodu :(

napiszę szczerze - uzywam, no to nie chcialabym byc Twoim gosciem. Dlaczego myslisz , ze dla nich to wszytsko jedno? Przez jakis czas bylam zmuszona do jedzenia obiadow z tymi wszytskimi fixami, vegetami itp po tyg czulam sie okropnie. Naprawde wspolczuje ludziom ktorzy musza to jesc.

prawie 20 lat teu kupilam kilka garnków AMC - cos w rodzju Zeptera.Wtedy jeszce takich z grubym dnem nie bylo. Mam je do dziś, jak nowe. Oczywiscie to,ze nie przypalaja, to pic na wode - ciut wody trzeba wlac. Ale naprawde jedzenie w tych garnkach jest bardziej aromatyczne. Nie gotuje w nich wszystkiego, bo np do zupy i tak trzeba wody, ale np pieke ziemniaki, warzywa, mieso - pychota - i prawie bez soli, no i faktycznie niej energii trzeba.

A w którym momencie ktos ją wyzywał od debili i kretynek? Moze mi zacytujesz? To raczej jedna z niezdrowo gotujących osób nazwała poglądy innych chorymi. Przed tem dyskusja była kulturalna. Ale to nic dziwnego - wszak glutaminian powoduje agresję i nadpobudliwośc. ;) Idiotka została nazwana za to, że nie odróznia soli od glutaminianu. Dosadnie, ale hm, może czasami warto pomyśleć zanim się palnie głupotę?

a moim zdaniem oberwała za prowokację po prostu - przynajmniej w tym temacie... jak ktoś pisze 'nie chcę kogoś urazić' to zapala mi się lampka od razu, albo sugeruje, że ciężko pracujący mąż musi jesć ze smakiem (czyli np. z vegetą) to chociaz nie używa inwektyw sugeruje, że te, które nie używają so niedobre dla mężów... też umiem wbijac szpilę bez jednego przekleństwa;')

Proszę polecam chociazby taki krótki urywek: "MSG, tak jak Aspartam i kilka innych substancji, jest Ekscytotoksną - wg. Wikipedii ekscytotoksycznośc jest to "patologiczny proces, w którym neurony są uszkadzane i zabijane przez glutaminian i podobne związki chemiczne.".Swego czasu w USA wybuchł skandal, którego powodem było dodawanie przez producentów żywności MSG, do produktów dla NOWORODKÓW i małych dzieci ! Ekscytotoksyny to silnie toksyczne substancje, które są w stanie "otworzyć" barierę oddzielająca mózg od krwi (bbb), co w znacznym stopniu zwiększa ryzyko zachorowania na poważne schorzenia neurologiczne (skleroza, Choroba Alzheimera) i wiele innych chorób." Może niektóre zrozumieją, że ich sposób odżywiania to jest trucie się na własne zyczenie. Juz wczoraj powstał tu jeden taki temat, który służył, moim zdaniem, tylko usprawiedliwianiu się, osób leniwych i nie potrafiących gotować.

dzięki :) a Ktos ma teflonowe lub ceramiczne? co do tematu Zawsze czytam skład nawet mieszanek ziołowych, kupuję bez polepszaczy smakowych Kostek nie używam

do autorko - tak, wiem,ze to brzmi wrednie - ale czesto widzialam, jak goscie przy stole proszą mnie o sól i sypia jej jakies nieprzytomne ilosci . Wnioskuje, ze wiekszosc ludzi a smak stepiony "wegetami". Wiec dowalam gotowe mieszanki z tymi cholernymi ulepszaczami. natomiast jesli przyjdzie moja rodzina, o ktorej wiem,ze tych swiństw nie znosi - nigdy tego nie dodaęe. Mysle,ze wiekszosc ludzi przez kostki w ogole przestaje wyczuwac normalny smak. Jakbym ciebie zapraszała ( znając wczesniej) na pewno nie dodalabym wegety:)

Czy Wy widzicie , co piszecie ? Cały czas na jedną modłę próbujecie udowodnić, że autorka je niezdrowo, a Wy jecie super zdrowo i Waszych rad należy słuchać, a autorka gotuje źle i niezdrowo. Jakim prawem pouczacie kogoś, czy jego jedzenie jest zdrowe czy nie ?

"tak autorko, dla mnei jestes dnem-z powodu przerazajacej głupoty i braku umiejetnosci rozrozniania pojec i definicji!!! sol kretynko to nie jest kostka rosolowa, doucz sie debilko" " w swoim głupim temacie poruszylas sprawe jedniczesnie soli, przypraw typu kostki i wegety, wiec sie teraz nie tłumacz pusta babo w głupi spośób!"

Messol, skończ tę modłę o truciu, bo każdy tu jest dorosły i sam wie, co ma na obiad zrobić, a to , co wedle Ciebie jest zdrowe, nie musi być zdrowe dla kogoś innego.

Do glutaminianu sodu łatwo sie przyzwyczaic i potem wszystko wydaje sie bez smaku. Ale sama go wykluczyłam i po pewnym czasie domownikom przestało go brakowac. Tak samo jak z sola - używam ale znacznie mniej niz kiedys i tez z czasem rodzina przestala dosalac. Bardzo intensywny smak ma czosnek i koperek - i wzmacniają smak całej potrawy. Czosnek oczywiscie z umiarem bo nikt nie chce smierdziec. Warzywa gotowane na parze tez smakuja mocniej i soli dodaje do nich minimalnie.

może takim limenka, że za leczenie skutków niezdrowego trybu życia (palenia, picia, otyłości, niezdrowego odżywiania) nadal kasa idzie z podatków, czyli od wszystkich