Dlaczego akurat ja?

Od roku staramy się o dziecko, i nic. Dziś dostałam kolejną @. Nie mam sił już starać, czuje się beznadzieje. I zadaje sobie pytanie. Co ze mnie za kobieta, która nie potrafi zajść w ciąże? Dlaczego akurat mnie to spotyka. Pół roku, biore tabletki, i każdego miesiąca modle się aby sie udało. Dlaczego tak jest, że ludzie nie chca mieć dzieci i kobieta w tedy zachodzi, a jak pragnie się dziecka to los ma nas w dup**...

Nie łam się i nie poddawaj. W wielu przypadkach to kwestia również psychiki i jak bardzo się czegoś chce to wtedy jak na złość nie wychodzi.

3 lata zadawałam sobie takie same pytania wiesz co pomogło? Jak odpuściłam i zajęłam głowę czymś innym i o tym nie myślałam. Dziś jestem w 23 tc i super uczucie czuć że ktoś w środku kopie:-) choć kolorowo nie jest:( trzymam kciuki odpuśc troszke

ha ! też zadaję sobie to pytanie ... ale może trzeba sie zebrac do kupy i walczyc o upragniony cud! jakie leki bierzesz, masz jakąś diagnoze ?

Robiłaś jakies badania? Jest jakaś przyczyna fizyczna? Jeśli tak to mam nadzieję, że się podleczy i będzie ok a jak nie to zostaje psychika... może jakieś wakacje za granicą i tam sexik na plaży?:>

a może to problem z nasieniem partnera, dlaczego nie bierzesz tego pod uwagę? W klinice leczenia niepłodności pierwsze badania, które zleca lekarz dotyczą m.in. badania nasienia.

Ja jestem zdrowa,mój mąż również.W ciążę zaszłam po 2,5 roku starań.Bez żadnego leczenia... psychika Kochana...odpuść,a zajdziesz. A rok to jeszcze nie tak długo:)

Moze na poczatek sprobuj po prostu bardziej trafiac w dni plodne? Pomocne moga byc testy owulacyjne ktore ustalaja kiedy masz dni plodne jesli sama tego nie potrafisz wyznaczyc. Do tego olejek z wiesiolka, duzo plynow i zielona herbata na poprawe sluzu ktory tez w zajsciu w ciaze ma znaczenie.

Ja mam dwoje dzieci i staram sie pol roku i dalej nic...

Mam niedoczynność tarczycy. Tabletki biore euthyrox50 i jodid. Nie brałam pod uwagę partnera dlatego, że głównym twierdzeniem lekarza była ta niedoczynność. Czas chyba zmienić lekarza i skupić się na leczeniu moim i partnera. Co do myślenia o ciąży to chyba nie potrafię. Koleżanki mają swoje dzieci i jak widzę je jak opiekują sie swoimi pociechami, to aż mi sie płakać chce.

nie lam sie tylko walcz ja caly czas walcze autorko glowa do gory wiem co mowie na to nigdy nie bedzie odp dlaczego ty ja tez oglabym sobie zadac to pytanie dlaczego ja zobacz w moja stopke bedzie dobrze

głupio się pytasz,jakby choroba była jakąś karą :O każdy z czymś się boryka i trzeba sobie po prostu z tym radzić.

jestem w podobnej sytuacji, ale kompletnie nie rozumiem faktu, ze do tej pory Twój partner nie zbadał nasienia- to podstawa w podjęciu leczenia niepłodności, wiec nie czekajcie, tylko jak najszybciej zróbcie to badanie

yyyy akurat leczona niedoczynnośc i wyregulowany poziom tsh nie jest probleem żeby zajśc w ciążę , też mam niedoczynnosc, problem jest natomiast gdy sie nie leczy niedoczynności a jest się w ciąży to wtedy jest ryzyko utraty ciąży bądź urodzenia chorego dziecka, grunt to dobrac odpowiednią dawkę tyroksyny, leczysz jeszcze coś ? przy niedoczynności często występuje hiperprolaktynemia, miałaś badany poziom prolaktyny ?

jak byś miała tylko niedoczynnosc to mały problem, w porównaniu co niektóre dzieczyny tu mają w stopkach ... zróbcie spermiogram, jak wyjdzie ok to hsg, leczysz się u jakiegoś specjalisty czy nie robisz nic i czekasz na cud ?

nie miałam. Moja lekarka ogolnie ma podejscie do mnie dziwne, tak od niechcenia, Nie wiem dlaczego tak jest. Wszystko musze sama zapytac. Bo inaczej nic sie nie dowiem. Szukam już innego lekarza. Popytam koleżanek, o dobrego lekarza.

niech facet zrobi badnie nasienia a ty HSG i badanie na wrogi sluz jesli bym mogla polecic to w najblizszym czasie jesli nadej nie bedzie sie udawac polecam klinikie leczenia nie plodnosci rok to jeszcze nie jest powod do placzu i zalamywamis sie tylko wziasc sie za siebir znalesc dobrego specjaliste i dzialac bo placz tu nic nie pomoze wiem co mowie

Nie przesadzajcie z ta psychika...To się zdarza ale przyczyn niepłodności może być mnóstwo...To bardzo skomplikowany proces, wiele ciąż ulega samo poronieniu na początku. A to że ktoś raz zaszedł w ciążę nie oznacza że jest 100 procent płodny...Zdań ludzi którzy starali się latami,udała się ciąża, ale potem choć nie starali się nie myśleli i nie stosowali antykoncepcji ale nie zaszli drugi raz..... Na psychikę zwalają lekarze którzy są bezradni wobec niepłodności...Masa ludzi bardzo chce, planuje i zachodzi w pierwszym cyklu... Tak samo jak nie ma co się przyczepia do jednej przyczyny...To że masz niedoczynność nie oznacza że to jest przyczyna...może jest coś o czym nie wiedzie. BADANIA NASIENIA TO JEDNO Z PIERWSZYCH BADAN JAKIE POWINNO SIE WYKONAC PRZY DIAGNOZOWANIU NIEPŁODNOŚCI.

ty nie czekaj aż lekarz ci coś zleci ... bo się nie doczekasz :) zrób prl, lh, fsh, progesteron, wolny testosteron, przyczyn może byc mase, PCO, endometrioza, niedrozne jajowody, brak owulacji, marne nasienie, wrogi śluz ... itd. także trzeba się badac :)