Czy wiek 23 lata to b.mało jak na matkę noworodka?

moim zdaniem to idealny wiek na dziecko. :)

ludzie a tu jak zwykle to samo co wy chcecie od tych dziewczyn ? zawsze na forum musi sie znalezc grupka błaznow udajacych wielkie madrale a tak na prawde gowno wiedza o zyciu . nie raz widzialam przypadki ze 19 letnie matki lepiej sobie radza w zyciu od tych po 30 . Dodam ze mam 26 lat i roczna corke przy tym pracuje w opiece spolecznej wiec nie jedno widzialam . nie wiek czyni czlowieka doroslym i odpowiedzialnym a jego dojrzalosc emocjonalna . Zreszta po co krytykujecie te biedne dziewczyny przeciez ich nie znacie i nie macie zielonego pojecia jaka jest ich sytuacja domowa,. znajac zycie te wredne pomaranczki to kobiety ktorym wiele w zyciu brakuje i nie maja sie na kim poprostu wyzyc a na forum to kazdy moze napisac ze ma miliony na koncie i mercedasa w garazu... radze wam nie komentujcie takich postow bo to bez sensu wdawac sie z takimi w pogaduchy. Swoja droga autorka moim zdaniem jesli jestes gotowa na dziecko przemyslalas wszystkie za i przeciw to nie trzeba nikogo pytac o zdanie bo to tylko Ty bedziesz zamartwiac się do konca zycia o swoj owoc :)

Nie powinno się szufladkować ludzi-młoda =głupia,starsza =mądra.o bardzo nie na miejscu.Ja napiszę o sobie że mimo wieku uważam , że jestem bardzo dobrą matką ,tak jak moje koleżanki mające 25+. A dlaczego tak sądzę?Bo moja biologiczna mamusia ma za sobą jakieś...13 ciąż, sama dokładnie nie wiem, bo przy pierwszej dziesiątce straciłam rachubę-9 dzieci żyje,jedno w domu dziecka,i jakieś 2-3 aborcje.I ona się z tym nie kryje,ma 40 lat,i dalej się rozmnaża.Tam dzieci wychowują się od najmniejszego do najstarszego,a mamusia się buja.A ma 40 lat,we łbie siano. Więc osądy, że jeśli urodziłaś przed 25 rokiem życia to jesteś głupia,niedojrzała gąska-są bardzo krzywdzące!

bardzo malo to 15..

Miałam tyle kiedy urodziłam synka, uważam się za dobrą matkę- o rok starszy mąż jest świetnym ojcem... Synek jest zdrowy, zadbany, szczęśliwy i wspaniale się rozwija, kochamy go a on nas, kochamy się z mężem wzajemnie. Jest nam dobrze we troje :) Według kryteriów kafe nie powinnam decydować się na dziecko w ogóle przy takich warunkach jakie mam ;) Trudno, jakoś to przeżyję.

Nie ważne ile w metryczce, ważne ile się ma w głowie!