KOGO POLUBILIŚCIE LUB LUBICIE Z TEGO DZIAŁU?

Przygadywał kocioł garnkowi:-D:-D pomarańczki same tu siedzą i zarzucają czarnym nikom że my tu cały czas przesiadujemy :P:p

Tak! Jestem zazdrosna, o to ze nie moge byc tak slawna na anonimowym forum, ze nikt nic tu o mnie nie wie i nie widzial fotek mojego dziecka. To okropne no:-( Przyznaje, zazdroszcze tego, ze nie moge udzielac sie w kazdym watku, od rana do nocy, ze nie mam tak nudnego zycia i nie moge anonimowo pluc jadem na nieznane mi osoby.

Jasne bo to czarne nicki pisza jako pomaranczki wiem bo ja tak pisze teraz.Nie chce mi sie logowac

o ile pamietam to wiosenna nie pracuje, nasturcja tez, majoweczka tez zreszta maja po troje dzieci, toksyczna pracuje z nich tylko i przeciez jest duzo czasu dzieci i dom to nie wszystko ja mam czas na wszystko i spokojnie dwie godziny dziennie siedze na kompie dom blyszczy bo sprzatam przy dziecku bez przesady ..dla niego to frajda bo mi pomaga :-)

do pani zazdrosnej doskonale wiesz o co mi chodzi, nie ściemniaj a poza tym w dupie mam co kto robi poza kafe i tu na kafe siedzi 24h to siedzi i jego brocha

piszą tu już ponad 3 lata i mają czarne nicki: - Agata (mała agatka ...czy jakoś tak, ona zawsze była fajna i jest nadal) - Paulina (wiosenna, jak wyżej, zawsze była fajna i jest nadal) - Estera (esterka ...czy jakoś tak, bardzo dorosła i dojrzała przez ostatnie 3 lata i mogę szczerze napisać, że jest dziś fajną rozsądną i życzliwą osobą) - nie znam imienia, ale Pani od komitetu obrony rodzin wielodzietnych (zawsze była fajna i jest nadal) Z pozostałych, które kojarzę tak pi razy drzwi to: d.bill (nie mogę się przyzwyczaić do tego nicku) :P i mogę wtrącić słówko. Może jeszcze arszenika i taka Pani, co to ma męża Belga i nastoletnie dzieci, ale nie mogę sobie przypomnieć nicka..

Jakie wy jesteście pomarańczki kopnięte:-o Raz się czepiają wiosennej mamy że dała zdjęcia dzieci, teraz asiamt że pracuje i może tu pisać, no bo jak to?! Wy nie możecie to nie znaczy że inne mogą, nie każdy pracuje na kasie lub ma spotkania z kontrahentami, jak tu wcześniej ktoraś zaznaczyła.

_ że inni nie mogą miało być

wigora w sumie to masz rację

że pytacie kogo kto lubi??? Żeby kogoś polubić to trzeba mieć z nim dużo kontaktu i sporo rozmawiać.Rozumiem kobiety,które trochę się oburzyły.Siedzicie na kafe całymi dniami,obgadujecie,zakładacie durne tematy. Ja tam zazdrosna nie jestem.Wchodzę na kafe 2-3 razy w tygodniu i to mi w zupełności wystarcza aby czegoś konkretnego się dowiedzieć. Pracuję,zajmuję się dzieckiem,chodzę na spacery,gotuję,chodzę na basen,siłownię,czytam książki,gazety,jeździmy na kręgle i lodowisko,chodzimy do zoo i cyrku jak się pojawi. I czego ja Wam niby mam zazdrościć?Tego,że Wasze dzieci biegają same po domu a mamusie siedzą na kafe?Tego? Nie piszcie,że kobiety które pracują i nie mają czasu siedzieć min. 10 godz. dziennie na kafe czegoś Wam zazdroszczą! To Wasze dzieci powinny zazdrościć dzieciom tych matek,które są tutaj bardzo rzadko...

no jak pójdziesz do cyrku czy zoo to rzeczywiscie rozrywka na codzień, do tych miejsc idziesz góra raz na pół roku, więc czym tu się szczycić?

napisał... to,że kobiety nie mają czasu tutaj siedzieć to dobrze o nich świadczy.Zajmują się dziećmi i same się realizują.I niczego nie zazdroszczą.

do zoo w każdą niedzielę,a później na kręgle.W poniedziałki i środy na basen,a w czwartki na łyżwy(zimą)w sobotę do kina...

Hi hi a co takiego konkretnego na kafe się dowiesz? Ile kto w ciąży przytył czy jestem w ciąży? Czy co lepsze pierś czy butla? Mam czasami godzinkę dwie wolne to wchodzę, żeby tak jak większość popierdolić głupoty poplotkować. Jak chcesz się dowiedzieć czegos konkretnego to wejdz na portal informacyjny a nie na kafe. Napisałam szczerze i bez walenia ściemy tak jak ty koleżanko.

we wtorki dzieci mają angielski więc ja idę na siłownie i aerobik. Nie zazdroszczę żadnej matce,która może przesiadywać na kafe całymi dniami...:/

Żeby dowiedzieć się czegoś konkretne od kobiet z którymi założyłyśmy ciążowy temat 6 lat temu.Wymieniamy się poglądami i pomagamy sobie w niektórych sytuacjach...

wiecie o co chodzi??? więc co tu orbisz skoro twoje życie jest w przeiwieństwie na naszego pełne pasji namiętności i różnych rózności? Kafateria to nie konkurs popularności ale nie trzeba siedzieć tu całymi dniami żeby wiedzieć która babka pisze w miarę z sensem. Jak czytasz topik to chyba widzisz co kto pisze i w jaki sposób.

Skoro wchodzisz na ten wasz topik to znaczy ze też lubisz czytać wypowiedzi osób tam udzielających się. Chyba wiesz co kto pisze i jakie ma poglądy na pewne sprawy. napiszę mało kulturalnie to spadaj na ten swój topik i nie truj już jaka to wspaniała jesteś itd.

wiecie o co chodzi a co ty nam tu tak udowadniasz, że takie kolorowe życie masz? mam bardziej kolorowe, ale nie muszę się tu tak obnażac i wypisywać co gdzie i kiedy robię, żeby komuś coś udowodnic

polubic to trzeba by tu siedziec calymi dniami:/

Jania służebnica Pana czy jakoś tak, Jagoda co ma męża budowlańca je właśnie najbardziej lubie nie lubie natomiast Asiamt,Arszenika czy jakoś tak bo sa przemądrzałe i złośliwe i i Wiosenna mama jest super!!!

Ja lubię Asiamt Kobrietta Monika hm Dowi27 Ważka Tjulip Haneczka Marcysia

A ja żadnej z Was nie kojarzę:) Ale pozdrawiam:)

co chcesz od asiamt? nie widzę złośliwości u niej, normalna, przynajmniej na kafe

To ze ktos nie ma czasu na kafe w pracy nie oznacza ze pracuje na kasie. Tak zgadza sie, dom mozna sprzatac z dzieckiem itd, ale to nie znaczy ze caly swoj wolny czas trzeba spedzic na kafe, byc wrednym, doczepiac sie do wszystkiego, obrazac itd. Nudzi Wam sie, jestescie sfrustrowane i tyle.

co wy macie z ta praca na kasie ? praca jak praca....

Praca na kasie... Pracowłam przed ciążą zarabiałam 1500 na rękę. Pracowałam bo 1500 nie leży na ulicy. I nie widzę nic uwłaczającego w takiej pracy. A wracając do tematu to lubię wiewióre, mame 6latki, mame mlodego, arszenike i kilka pomaranczek. Lubie czytac te panie bo przynajmniej z kultura pisza i za przeproszeniem nie sraja wyżej niż dupe mają tak jak np. dziunia.

Owszem praca na kasie jak każda inna, dlatego podałam też spotkania z kontrahentami. Chodzi o brak w tych pracach dostępu do internetu by tu pisać. Są jednak pracę przy komputerze i internecie, gdzie można tu wejść odpowiedzieć na kilku tematach i wrócić do swojej pracy. Nie widzę problemu. Jednak was widać serce boli, że wy tak w pracy nie możecie. Nie każdy tu siedzi cały czas, wystarczy się wypowiedzieć w kilku miejscach. Muszę przyznać, że ją pisząc z pracy a wy wielce z domu, musicie sami tu siedzieć na forum 24 godziny, skoro wiecie kto pisze cały dzień hahahaha Takie właśnie z was hipokrytki!

nie muszę siedzieć tutaj cały dzień,aby wiedzieć kto się udziela non stop! Weszłam na ten jeden temat i już wszystko wiem:Dhaha I dla mnie praca to praca...niczego Ci nie zazdroszczę,bo nie mam zapewne czego:/

wigorra nie do ciebie był ten post tylko ogólnie do całej kafeterii. Nic mnie nie boli, że nie miałam w robocie dostępu do kompa i nie interesuje mnie ile kto i w jaki sposób spędza swój czas.