niebieskie i różowe pudełko- pytanie

Dziewczyny, chciałam zapytać kiedy mniej więcej zaczęły do Was przychodzić gadżety reklamowe (próbki) za ankiety z tych pudełek wypełnianych w szpitalach. Wydaje mi się, że przy pierwszym dziecku zaczęłam je otrzymywać jak miało ledwo 3 miesiące. Córka za parę dni skończy 4, a tu cisza...

jakoś ok 4 miesiaca

Nie wiem jak t jest teraz ale 7 lat temu pierwszą paczkę dostałam przy wypisie ze szpitala były w nich próbki pampersów,kremów,gazetki reklamowe a potem (2 tygodnie po porodzie) do domu przychodziła przez rok gazeta "Maluszek " i "Mamo to ja " (obie z wersją z prezentem)

kolezanki, ktore rodzily 4-5 lat temu i wczesniej - dostawaly probki wlasnie tez prawie od samego poczatku a te ktore rodzily rok temu narzekaja, ze przysylaja (jesli w ogole!!!) same smieci, czyli reklamy, bez probek i non stop dzwonia z propozycjammi handlowymi teraz w ogole nie oplaca sie podawac swoich danych, bo za smieszna paczke z kilkoma probkami przez kilka lat beda cie nekac ofertami i na zadne probki nie licz

po 4 miesiacu moja corka ma teraz prawie 15 miesiecy a do mnie wciaz wydzwaniaja z ofertami- a to ksiazki, atlasy, a to bielizna, a to walizki :O ale zawsze ich zbywam, nie dziekuje, do widzenia i jebbb sluchawka :D echhh ja glupia, ze sie dalam tak zrobic i nr tel podalam :O

jakoś jak mały kończył 4 mies. Swoją drogą to jakaś zmora. Słoiczek bobo-vity w kartonie, który trzeba odebrac na poczcie-godzina czekania (gdybym wiedziała, po co czekam, odpuściłabym). I telefony z propozycją sprzedazy jakichs zabawek, książeczek, a raczej towar za darmo, płatność za przesyłkę. Strasznie natrętni, dzwonia z nieznanego numeru, czasem kilka razy dziennie. Jakis czas chamsko rozłaczałam i juz mam spokój, na razie.

Dla tego zawsze podaje "lewy" numer telefonu ;P 4 lata temu próbki były fajne i sporo, a teraz czekam i czekam... Na szczęście ani wtedy ani teraz ofert handlowych nie dostaje