Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamawrzesniowa

Dzidziusie z Wrzesnia 2012-pogadajmy o nich!!!

Polecane posty

KIP - plan dnia chciałam mieć stały, ale zawsze mi go coś rozwali (a to wizyta u lekarza o różnych porach, albo ktoś jest u nas, albo my jedziemy na cały dzień do rodziny), więc tylko kąpiel wychodzi mi ok.20 i usypianie ok.21 Hickary - okulista bo zez, alergolog bo refluks i objawy alergii, bioderka - u nas w przychodni 1 kontrola w 6tyg. życia i kolejna za 3 mies.nawet jak jest ok, do neurologa dostaliśmy skierowanie ze względu na zaciskanie piąstek, ale dziś neurolog stwierdziła, że ok i może akurat u lekarza się denerwuje i wtedy zaciska, za to pani neurolog zauważyła jakieś zgrubienia na żebrach i dostaliśmy mocniejszą wit. D3 i jeszcze obwód główki mamy kontrolować bo dziś wyszło, że przez 6 tyg. urosła 4 cm (ale podobno wygląda proporcjonalnie, może to błąd wcześniejszego pomiaru - mam nadzieję)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja podłoga - szkoda gadać, czasem nawet nie zauważę, że Seba ulał i mam pełno plam na podłodze, bo jak wdepniemy, to się niesie :( Kuleczka - Maja ślicznotka, do tej pory się uśmiecham jak sobie przypomnę to zdjęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o planowanie płci - chcieliśmy chłopca, Sebastian został poczęty w dzień owulacji (nie robiłam żadnych testów i pomiarów temp., wcześniej natomiast stosowaliśmy z mężem dietę oczyszcającą, która niby miała mieć wpływ na płodność chyba zadziałała bo nie dało się przegapić tego dnia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brunus uspiony, maz na treningu a ja mam spokoj i cisze w domu, hurrra!:) Ja chcialam miec chlopca a dla meza plec byla obojetna ,ale nic nie zrobilam w tym kierunku, zeby poczac chlopca, ot, tak wyszlo:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Umnie za oknem pochmurnie, pada, dzień depresyjno jesienny. My nocka jak zwykle pobudki co 40min-godzinke, a od 5 pobudka zupełna. My plan dnia to wprowadzimy przy wprowadzeniu stałych posiłków. A jak narazie to stałe są 3 drzemki po 40 min i codzienne kąpanie o 19. 🌻 My w obu przypadkach nie planowaliśmy płci dziecka, wychodziliśmy założenia że najważniejsze aby było zdrowe :-) 🌻 Mam pytanko, ile razy dziennie wasze dzieci robia kupkę, bo mój mały wcześniej to i 5 dziennie, a od jakiegoś tygodnia tylko raz dziennie 🌻 A co do czystości, no cóż mimo najszczerszych starań rewelacji nie ma, no ale ja wychodze z założenia że dom jest do mieszkania a nie do ciagłego sprzatania, hehe aby utrzymać porządek musiała bym moich chłopaków na księżyc wysłac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, u nas noc rewelacja. Kiedys tez przechodzilam przez definitywne pobudki o 5 rano - wiec moge pocieszyc (nie zapeszajac), ze to minie. Wiki spala cudnie. Zasnela po kapieli o 20 (ostatnio chodzi spac 20.21), kiedys chodzila 23-24. Spala 4 h, obudzila sie na cycka, spala kolejne 4.5 h - obudzila sie na cycka i spala do 7.45 :) Pomyslalabym, ze chora, ale nic na to nie wskazuje, oczka juz nie ropieja, wysypki nie ma, kupy ladne. Tylko ze dzisiaj wprowadzamy marchewke, od ktorej ostatnia ja tak wysypalo. No wlansie nie wiem czy to od marchwi czy ja cos wowczas zjadlam - karmie piersia. Wolalabym aby jednak nie byla uczulona na marchrwke, ale poki co nastawiam sie na wysypke i weekend malo przespany. Jednak musze sprawdzic, skoro jak piszecie testy z krwi malo wiarygodne... :( u nas tez brzydko i ponuro, nie mamy dzis rehabilitacji, ale okolo 11 wyjdziemy na jakis spacer. wychodzilam nawet do -15, poki co majej nic nie bierze, ale tyle kontroli mielismy w przychodni wsrod chorych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) u mnie pochmurno i wieje silny wiatr... Ale ten czas leci, dzis juz 1 lutego! Andzia, tez zawsze wychodze z zalozenia, ze dom jest do mieszkania:). Przy malym Misiu nie da sie za wiele zrobic:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie: czy wy sadzacie swoje dzieci? A jesli tak, to jak to robicie? Dajecie im z tylu poduszki? Brunio podnosi mi sie z lezaczka i nie wiem, czy probowac go juz sadzac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam znad kawki. Troche mi smutno bo maz wlasnie wyjechał w delegacje i wraca we wtorek i juz tesknimy za nim. Zeby sie nie smucic jedziemy dzisiaj na cały dzien do moich rodzicow iwec nie bede miala czasu na marudzenie. Z nocka coz, spal 4 godziny a pozniej budzil sie po 2 godzinach i pozniej co godzine, takze srednio wyspana jestem. Maz mi pomaga z tymi nockami wiec sie w miare wysypialam, a teraz przez te 5 dni zobaczymy jak to bedzie :( Ciagle jest wysypany, nie wiem juz po czym, bo moze na jedzenie nie ejst uczulony tylko na cos innego? strasznie mnie to dołuje! Ja smaruje z musteli z seri Stelatopia dermo-pediatric krem i jest fajny tylko drogi - okolo 60 zł. Jesli chodzi o plan dnia to my staramy sie miec stałe pory ale tez roznie to bywa, raczej zachowujemy schemat. Czasem synus chce szybciej spac to go klade i nie patrze w zegarek. Pogoda u nas tes srednia, wczoraj było pieknie, slonecznie, cieplo i wiosennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha a co do sadzania to ja jeszcze nie sadzam :) A sprzatac to tez sie staram ale bez przesady, nie chce go chowac pod kloszem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, jak my sie na spacer mamy zbierac, to mala poszla spac, jak zwykle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agraffka- tyle dni sama, jakos przetrwasz a maz pewnie caly czas bedzie do was dzwonil i jeszcze bardziej niz ty sie martwil o dzidziusia. Fajnie, ze ci pomaga i tez wstaje w nocy, dobrego chlopa masz:). Dalam matemu jabluszko z bananem, bardzo mu smakowalo!:D . Oby z brzuszkiem bylo wszystko ok. Tak? No to ja tez z tym sadzaniem sie wstrzymam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt mąż mi się udał, choc jakis czas temu mielismy mały kryzys, ale wyszlismy z niego cało i jest naprawde dobrze .... A dzieki takim wyjazdom czlowiek jeszcze bardziej docenia to co ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agraffka-hehe, no tak wlasnie jest i docenia sie jak zabraknie. Ale mi sie nic nie chce. Bruno spi a ja sie zastanawiam co robic... Chyba powiesze pranie:). No to ide ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia, Agraffka - współczuje nieprzespanych nocek. Mój Seba śpi po 10 godzin, tyle, że od 2 dni mąż każe mi wstawać i go dokarmiać, bo przeczytał, że jak jest dłuższa przerwa niż 7 godz. to maluch może wpaść w śpiączkę cukrzycową, bo poziom cukru za bardzo spada i to niby jest jedna z przyczyn śmierci łóżeczkowej. No ale 1 pobudka to nie 5 czy :) Sebastian rwie się do siadanie, ale nie sadzam. Czasami posiedzi na kolanach, albo podciągam go za rączki i posiedzi ok 30 sekund. Dłużej dzieci mogą siedzieć jak juz potarfią same i nie muszą mieć podparcia. Byliśmy dziś na szczepeiniu- ukłucie zniósł dzielnie, ale potem nie chciał sie mnie puścić. Wrzask zaczął się przy pakowaniu do wózka i tak przez całą drogę do domu, nawet na rękach sie już potem nie uspokoił - biegłam ile sił w nogach, Młody darł się w niebogłosy a ludzie patrzyli na mnie jak na wariatkę. A ja myślałam, że w drodze poertnej będziemy meć spacer. Teraz się najadł i śpi. Mam nadzieję, że się nie pochoruje przez ten wrzask po drodze, bo u nas też wieje strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek! :) Ja tylko na chwilkę bo Wojtuś będzie jadł i będziemy szli na spacerek do urzędu miasta po drodze tablice rejestracyjne zanieść z auta... A wcześniej byłam z małym u mamy w pracy (pracuje w przedszkolu) bo dzieciaki dziś miały bal przebierańców i był fotograf, i zrobiliśmy sobie zdjęcie na fajnym tle :D Planu dnia w miarę się trzymamy, choć u nas to wychodzi jakby z automatu tak po prostu. Oczywiście nie co do minuty, ale je raczej o tych samych porach, kąpiel też jest w stałych godzinach :) Na spacer staram się tak samo każdego dnia wychodzić :) nawet jak śpi to go na śpiocha ubiorę. Ja go nie sadzam, nie powinno się tego robić dopóki dziecko samo nie usiądzie więc cierpliwie czekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale na kolana dzieci bierzecie czy tez nie? Moj Bruno ma marchewkowa kupke po marchewce, wasze maluchy tez tak maja? Co do smierci lozeczkowej, to ja nie wiedzialam, ze moze tez byc od nie jedzenia... Moj spi od 22.00 do 8.00 rano i jest przez ten czas bez jedzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja moją siadam na kolanka nie na długo oczywiście bardzo to lubi.No też coś tam czytałam o śmierci łóżeczkowej ale moja położna powiedziała że tak się pilnuje u małych maluszków do 4 kg a potem mogą słodko spać(moja też na początku była śpioszkiem)ale chyba najlepiej spytać się lekarza.My dziś byli w Ikei po śliniaczki a wróciliśmy ze stołem jadalnianym i krzesłami,więc dziś za dużo nie sprzątam bo jutro przy składaniu mebli znów nabałaganimy.A ze sprzątaniem u mnie odkąd jest Maja to troszkę wyluzowałam zawsze jest ogarnięte a resztę czasu wolę poświęcić Małej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamoBruna moja też robi takie marchewkowe kupki konsystencji plasteliny.A ile się przy tym nastęka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś dałam pierwszy raz dynię z ziemniaczkiem w ogóle mi nie smakowało ale o dziwo Malutkiej zasmakowało.To już czwarty składnik powoli zacznę sama robić zupki.Na razie odpukać nie widzę śladów alergii.Oprócz ciemieniuchy ale to ma praktycznie od początku.Więc mała już jadła marchewkę, ziemniaka, pietruszkę i dynię.Następna w kolejce kalarepka.A jak to wygląda u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuleczka-:) Ja wiem, ze spanie na brzuszku jest niebezpieczne i tego unikamy. Bruno lubi siedziec na kolanach na krzesle bujanym i sie bujac :). My mamy wprowadzone: jabluszko, ziemniaka, marchewke i dzis bananka. Bananek z jabluszkiem najbardziej mu smakowal, natomiast nad marchewka sie krzywi :). Chetnie bym mu gotowala ale nie mam dostepu do ekologicznych, sprawdzonych warzyw. Kuleczka a jakie te sliniaczki sa w Ikei? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajne te śliniaczki dwupak razem z rękawkami taki niby fartuszek.I dziś obiadek poszedł o wiele lepiej bez brudnych ciuszków bo wcześniej Maji zawsze udało się coś ubabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, przeczytałam pobieżnie, tyle naprodukowałyście. My mamy wprowadzone: ziemniak, szpinak, banan, jabłko i morela. dzisiaj było ponowne starcie z marchewką. Niedawno wróciłyśmy ze spacerku, byłyśmy 3.5 h . lecimy robić obiad. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam popołudniową porą :) mój Wojtuś też robi plastelinowe pomarańczowe kupki po marchewce. Choć jak pierwszy raz dałam mu pół słoiczka po kilku dniach podawania po parę łyżeczek to pierwszy raz w życiu ubabrał się po pachy :D My też już po spacerku, mały sobie jeszcze śpi a ja popijam popołudniową kawkę i robię obiad :) I będzie Wojtuś jadł jabłuszka dziś, pewnie będzie się krzywił :D Ja póki co wolę mu nic innego nie podawać, poczekam aż pani doktor wróci z L4 to wtedy się wybiorę dowiedzieć co dalej :) Już jestem dziś padnięta jakoś a jeszcze będzie trzeba jechać do apteki odebrać lekarstwa oj oj Takie mam pytanie do was dziewczyny, jakie macie wózeczki? Jesteście zadowolone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam Mutsy rider, nie polecam, ciezki cholernie, gondola mala, miedzy polkami w spozywczaku nie da sie wykrecic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratka-:) ja mam chicco ale nie polecam...ciezki, wielki i ma blizej siebie przednie kolka, co utrudnia wyjazd na podjazdy dla wozkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My po spacerku, choć był krótki bo deszcz zaczoł padać. Ja mojego małego czasami na kolanach sadzam, a tak to lubi sobie leżec w leżaczku, nie lubi być za długo na siedząco bo pewnie jego to też męczy. Ja mam dwa wózki, jeden po starszym synku Adbor ring 3w1 używam go w domu, chwale sobie go bo ma sporą gondole i przedewszystkim jest na skórzanych paskach a nie spreżynach. A na wyjścia mam też Mutsy rider, i tak jak pisała .Hickary. ciężki, z resztą oba są ciężkie, dlatego pytałam Was czy może któraś już kupiła spacerówkę i może polecić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×