Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kipikasza

Pora na kielki

Polecane posty

Gość kipikasza

Jak w temacie :) Wlasnie posialam mieszanke - siemie lniane, sezam i czarnuszke. Z czarnuszka troche sie obawiam, bo ponoc dlugo kielkuje, obadamy ;) Rzezuchy niestety nie mam a poza tym kojarzy mi sie z Wielkanoca a do niej jeszcze kawalek. Ktora z Was sie przylaczy? A moze juz macie i jecie? No to pisac i dzielic sie doswiadczeniami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja znajoma lubi jeść kiełki ale to różne, a mój mąż znów daje kiełki zboża papużką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady mary
Ja całą zimę wcinam skiełkowany słonecznik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolaP
Bardzo mnie ten temat interesuje :) Lubie kielki i czasami je kupuje, kielki soi. Duzo "zachodu" z takim domowym hodowaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipikasza
Otoz nie ma wiele zachodu. Bawilam sie kielkami kilka lat temu i to raczej na Wielkanoc, ku ozdobie ;) Potem czasami kupowalam sojowe juz gotowe do salatek ale... takie jakies :O Wczoraj przez przypadek wlazlam na strone o kielkach no i jak przeczytalam, ze mozna sobie robic niemal ze wszystkich ziaren, to sie skusilam. Duzy talerz wylozylam krazkami do zmywania makijazu, na to trzy warstwy papierowego recznika (moga tez byc chusteczki higieniczne), zalalam to spora iloscia wody i dopiero na to zmieszane nasionka sezamu, siemienia lnianego i czarnuszki. Takie mialam pod reka, jesli mi spasuja, to skusze sie na slonecznik, soje i inne. Prawidlowo powinno sie te nasionka pomoczyc kilka godzin (8-14) i dopiero potem "wysiewac" ale mnie sie zapalilo w tylku, poza tym rano do roboty, wracam dopiero wieczorem i dopiero teraz bym mogla w zasadzie zajac sie sianiem. A tak leza sobie na talerzu, na grzejniku i juz sa fajnie napeczniale. Jako podklad mozesz tez uzyc waty ale wg. mnie za bardzo sie "czepia" korzonkow. Wazna jest temperatura, trzeba je polozyc w poblizu zrodla ciepla, np. gruba deska na kaloryferze i na to talerz. No i oczywiscie podloze musi byc dobrze nawilzone. Trzeba sprawdzac i uzupelniac wode. Czas kielkowania zalezy od rodzaju nasion, np. czarnuszka potrzebuje duzo czasu inne ok. 2-3 dni. Potem mozesz sciac nozyczkami i do salatek, na kanapki, do pasty serowej - kopalnia domowych witaminek :). Mozesz nie scinac ale wtedy moga sie przyczepic kawalki podkladu :( Napisz jakie rezultaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipikasza
Lady Mary a jaki smak tych slonecznikowych? Nigdy nie jadlam. I ile potrzebuja czasu do wykielkowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oregano...
Z jakich nasion siejecie kiełki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipikasza
Jeee.... nie czytalas? :O z wszelakich nasion, ja posialam z sezamu, lnu, czarnuszki, LadyMary ze slonecznika, najpopularniejsze sa z soi i z rzezuchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zależy ...
Nie o to ... Na rynku są specjalne nasiona do kiełków i do siewu. Właściwie, to nie wiem, jaka jest różnica. Może te do siewu spryskują konserwantami, czy, może jeszcze coś innego. Kto ma nasiona z własnej hodowli, tego ten problem nie dotyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oregano ...
Już wiem doczytałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PolaP
kipikasza...dziekuje, troche poczytalam o kielkach i nie wszystkie mozna tak siac na ligninie .... czy jednak mozna wg Ciebie? mam w domu akurat soczewice, ale nie wiem czy na ligninie dam z nia rade :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipikasza
Sprobuj ;) A tak a propos, to dzieki - zapomnialam o soczewicy, tez wyprobuje :) Sa specjalne kielkownice ale nie mam czasu biegac po sklepach i szukac, zreszta, jesli wzejda na ligninie, to czemu nie? Jesli nie wzejda, to wtedy bede sie glowic :O 1 1 Nasiona do siewu czesto sa impregnowane jakimis srodkami chemicznymi przeciwko robalom i na lepszy wzrost, ja sieje nasionka przeznaczone do konsumpcji, tzn., kupuje nasionka w sklepach bio, z przeznaczeniem do salatek, pieczenia itp. Jak narazie NIC ciekawego sie nie dzieje, moze za chlodno? Bo ja z tych zimnolubnych i u mnie z temperatura w mieszkaniu nietego :O No ale to dopiero 24 godziny... Jutro zapodam co dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipikasza
ano, a co sie doczytalas??? Podziel sie wiedza z glodnymi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ze światłem? Bo ak napisałaś o cieple to odrazu pomyśłałam o podłodze w łazience a tam światła nie ma ale podgrzewana jest i efekt jak na grzejniku dywan schnie w godzinę na niej-to może sobie w misce na podłodze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipikasza
Swiatlo nie musi byc super, znaczy tak czytalam, ze nawet w takie pochmurne, szare zimowe dni, kielki sobie poradza, no ale w lazienkowej ciemnosci??? Wontpiem ;) U mnie w ogole jest dosc ciemno a w zimie to juz ciemnica, jednak probuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady mary
Kipikasza odpowiadam Ci. Nie wiem jak inne nasiona,ale słonecznik jest dość odporny na pleśń a kiełki słonecznikowe są tak dobre ,że jestem już od nich uzależniona. Siadam wieczorem przed telewizorem , stawiam talerz z kiełkami i mam zajęcie na wieczór. Kiełki przygotowuję następująco: myję ziarno,zalewam zimną wodą w słoiku na dwa dni.Wykładam na talerz, tak centymetrową warstwę,bez wacików czy ręczników, przykrywam innym talerzykiem i czekam.Nasiona muszą mieć wilgotno, ale nie mokro. Słonecznik mam swój z ogródka i to w dużej ilości. Na parapecie w kuchni zawsze stoją3-4 talerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oregano ...
To czego się doszukałam, napisała już ,, kipikasza 23:21, ale podaje treści, o które mi też chodziło. Do kiełkowania nie używamy nasion zakupionych w sklepach ogrodniczych, gdyż są one przeznaczone wyłącznie do hodowli gruntowej i zawierają trujące środki konserwujące. Najlepiej jest kupić wysokiej jakości, pochodzące z hodowli organicznej nasiona specjalnie przeznaczone na kiełki. Tylko wtedy mamy gwarancję, że większość nasion wykiełkuje oraz że ziarna są wolne od pestycydów i chemicznych środków konserwujących.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipikasza
Oregano, ciesze sie, ze sie potwierdzilo to, co ja na babski ;) rozum. U mnie dalej cisza ale to chyba dlatego, ze zalalam kielki a z tego co tak fajnie napisala Lady Mary, to faktycznie nic z tego u mnie moze nie wyjsc. No wiec juz odlalam wode i przykrylam drugim talerzem. Naprawde zachecilas mnie do tych slonecznikowych kielkow, brzmia smacznie :D Czy takie ziarna przeznaczone do luskania tez sie nadadza? Bo tu gdzie mieszkam sa w sklepach takie ogromne ziarna slonecznika i dyni, jak myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oregano ...
kipikasza ,, mówisz i masz:) "Z ziaren słonecznika możemy uzyskać dwa rodzaje kiełków. Z łuskanych otrzymujemy krótkie, białe kiełki o lekko różowych pędach i orzechowym smaku. Potrzebują one do wzrostu zaledwie 2 do 3 dni. Możemy je wyhodować w kiełkownicy, słoiku, bądź woreczku. Nasiona z czarnymi łupinami natomiast umieszczamy w pojemniku z ziemią. W ciągu kilku dni wyrosną z nich długie, zielone pędy. Nasiona słonecznika są dosyć podatne na gnicie. Przyczyną są przezroczyste błonki pokrywające nasiona, których warto się pozbyć przed kiełkowaniem. Po odmoczeniu ziarna intensywnie mieszamy, po czym wybieramy przezroczyste łupinki wypływające na powierzchnię wody. Zmieniamy wodę i czynność powtarzamy kilka razy."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipikasza
Dzieki wielkie, znaczy w poniedzialek gonie do sklepu i sprobuje pol na pol, czyli czesc luskanych, czesc czarnych. A moja mieszanka ani drgnie - nasionka lnu napeczniale a czarnuszka i sezam ani dygnie :O No ale ja z tych co to juz natentychmiast :D Cierpliwosci mi trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady mary
Ja używam takich w łupinkach.Mam dwa gatunki w łupinkach jasnych i w czarnych. Kiedy jadłam je na sucho, podrażniłam sobie języki i wargi przez łuskanie,wpadłam więc na pomysł z kiełkami. Wychodzący z ziarna kiełek otwiera łupinkę, wtedy wystarczy pociągnąć zębami za kiełek i razem z nasionkiem myk do buzi.Można tak dłubać cały wieczór. Teraz przymierzam się do kiełkowania zielonego groszku.Zostawiłam go za dużo na siew,taki zielony na grochówkę się nie nadaje,więc poeksperymentuję z kiełkami.O tym co mi wyjdzie napiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipikasza
HURRRA HURRRRAAAA HUUUURRRRRAAAAA!!!!!! SA!!!!!!! pojawily sie malenkie kielki, sa slodkie, bladozielone, cudne maluszki :D :D :D Lady , mysle, ze to po Twojej radzie - przykrylam drugim talerzem, odlalam nadmiar wody i SA!!!! A Twoj opis kielkow slonecznikowych brzmi poetycznie, apetycznie :D Bylam juz w sklepie i kupilam takie pasiaste ziarnka slonecznika i pestki cyni. Na razie bawie sie kurczakiem, znaczy pieke go ;) i wlasnie wstawiam chlebek na jutro do maszyny, wiec na dzis chyba tyle relacji, jesli zdaze to przygotuje jeszcze te nasionka, jesli nie, to jutro Milego wieczoru :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiełkiiiiiiiiiiiiiiii
też czytałam, ze nie wolno kiełkowac zwykłych nasion tylkot e na kiełki. A co wy dziewczyny myslicie o kiełkowaniu już zakupionych ziaren i zbóż? np. można soczewicę skiełkowac jak pisałyście? czy którś już tak robiła? jaka jest w smaku? Ja myślałam,z ę to tzreba mieć specalne ziarenka na kiełki, ale w odmu mam sporo soczewic, soi, ciecierzycy, fasoli różne gatunki, moze to się da skiełkować??? albo pestki dyni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady mary
Gratulacje.Już pierwsza próba udana. Co do ziaren, myślę,że nadają się wszystkie,oprócz tych konkretnie przeznaczonych na siew.Te mogą być czymś preparowane,np jakimś środkiem grzybobójczym.Nasiona soi zakupione w sklepie spożywczym i przeznaczone do konsumpcji są jak najbardziej ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipikasza
No i dzis juz widac je calkiem wyraznie :) Oczywiscie czarnuszka ani drgnela, rzeczywiscie potrzebuje wiecej czasu. Wczoraj zalalam woda w sloiku mieszanke ziaren slonecznika i dyni, czesc obluskalam, cala noc sie moczyly, przed chwila wyplukalam z tych blonek, na talerz i... pozostaje cierpliwie czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipikasza
Lady Mary - nie dziekuje, bom przesadna ;) Przed chwila zalalam woda czarnuszke, zobaczymy, czy bedzie szybciej kielkowac taka namoczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady mary
Ja tam słonecznik to dwie doby moczę,ale myślę, że coś Ci z tego wyjdzie, tylko trochę dłużej poczekasz. Groszek już namoczony,puchnie jak oszalały.Nastawiłam w jednym słoiku,już są dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipikasza
znalazlam fajna stronke, tu sa podane rowniez jakie wit. sobie mozna wuhodowac w domciu, bez potrzeby ganiania po aptekach :) Jest rowniez Twoj groszek. Ja wyprobuje z tym wodnym prosem - czerwonym/brazowym ryzem, bo mam i lezy, moze sie tak przyda :) http://www.mojadrogadozdrowia.com/kieki.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis zakupilam kielkownice na allegro, wiec niedlugo zaczne swoja przygode z kielkami :) W oczekiwaniu na "sprzet", a nie mogac sie juz doczekac kielkow, "zasialam" na talerzu soczewice :) i teraz czekam :) Pozdrawiam Was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipikasza
Hejka, u mnie cisza, rosna sobie ale niezbyt rowno i niezbyt szybko. To chyba jednak wina tego, ze mam dosc ciemne mieszkanie i chlodne, kielki potrzebuja czegos wiecej. No nic, poki co przelewam i dogladam :) Wczoraj wieczorem wysialam ;) na talerz te odmoczone ziarna dyni i slonecznika i czekam, moze sobie lepiej poradza. Ciekawa jestem, jak Ci pojdzie z ta kielkownica? Moze tez sie skusze? Mozesz opisac, jak to wyglada? Duze? Pojemne? Napiszesz, jak juz dotrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×