Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość isia126

zly kierunek czy jest jeszcze ratunek dla mnie

Polecane posty

Gość isia126

a więc to jest tak , że jestem na kierunku z którym sobie kompletnie nie daje rady i on mnie nie interesuje, konczy sie polrocze jestem w totalnym zalamaniu bo nie zaliczam nic a ucze sie ogormnie duzo po dniami i nocami i ide wydaje mi sie nauczona na egzamin czy zaliczenie ale i tak nie zaliczam. Chcialabym zrezygnowac ale mama sie na mnie zawiedzie i to mnie bardzo boli , chyba juz calkiem popadlam w depresje i nie radze sobie ; ( ! to jest okropne uczucie nigdy tak nie mialam i nie wiem co mam robic czy zostawic to w szalk pojechac zarobic i od pazdziernika zaczac cos innego czy sie meczyc na ty kierunku i sporobowac to zdac? a to bedzie jeszcze gorzej. Boje sie ze gdybym zrezygnowala to bylby wstyd ogromny tez. Wesprze mnie ktos ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszakaszakaszka
A czemu wstyd?? Nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na wielu kierunkach studiow (glownie panstwowych dziennych) jest jest tak, ze na poczatku jest przesiew studentow, jest trudno sie utrzymac wlasnie po to aby sie pozbyc osob, ktore sa tam sa tam tylko dla papierka itp. ok 50% liczny osob konczy te studia (oczywicie w wielkim ugogolnienu=iu bo wszedzie jest inaczej -podaje na przykladzie swoich). zastanow sie czy nie mozesz sie przeniesc po semestrze na jakis pokrewny kierunek zeby miec zaliczonych chociaz kilka przedmiotow, a jesli nie i w ogole nie chcesz w yciu pracowac w tej branzy, meczy Cie to, nie umiesz i nie potsfisz to przestan marniwac czas - lepiej zmarnowac pol roku niz kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszakaszakaszka
A co to za kierunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszakaszakaszka
Lepiej zastanów się nad tym co cie interesuje i co musisz zrobić żeby tam się dostać. Wstyd to myśleć że to jakiś wstyd i zamartwiać się opinią innych, to chore!! To przecież twoje życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet28
jeżeli czujesz ,że po prostu nie ogarniasz materiału to ja nie widzę sensu daleszego studiowania bo i po co ? . po to człowiek studiuje żeby potem pracować w danej dziedzinie ,a jeżeli tego na wstępie się nie ogarnia to sobie odpuść bo potem będzie coraz trudniej....potem w pracy nikt nie bedzie sie ciebie pytał czy to umiesz tylko dostaniesz problem i bedziesz musiala sobie z tym poradzić ,a jak zauważa ,że nie ogarniasz to cie zdegradują do stanowiska niższego do którego np nie jest wymagane wykształcenie wyższe ..wiec moze olej studia i zastanów sie co chcesz w zyciu robić i podążaj w tym kierunku ... i wytłumacz mamie o co chodzi..tak wiem ,że ciężko moja stara też żyła moim dyplomem i w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia126
jestem na leśnictwie a skonczylam liceum humanistyczne i o to chodzi ze nic nie ogarniam totalnie nie wiem nawet czy ta sesje zaliczen ;( psychicznie czuje sie fatalnie kurde jade autobusem czy ide gdzies i rycze jak durna bo kurde ja naprawde sie ucze i nic mi nie wychodzi . czuje sie strasznie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszakaszakaszka
Spokojnie, ludzie konczą studia i stwierdzają że to nie to albo kończą i robią coś kompletnie innego. Jesteś dopiero na pierwszym roku więc luz, rok w te czy we wte to naprawdę nie jest dużo!! Więc spokojnie nie łam się dziewczyno. Usiądź na spokojnie i zastanów się co chcesz studiować i co cię interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszakaszakaszka
Lepiej stracić rok niż pięć lat. Ja znam sporo osób, które po pierwszym pół roku stwierdziły, że to nie to, poszły na pół roku do pracy i za rok zaczęły te właściwe studia, które skończyły z powodzeniem. Nie każdy od razu wie, co chce robić, nie raz trzeba najpierw się dowiedzieć czego na pewno się nie chce :) Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia126
dziękuje za wypowiedzi naprawdę dużo to daje ale decyzje już podjęłam myślę że adekwatna do mojego życia . za rok zaczne coś co bym chciała robić , a teraz poszukam pracy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja znajoma konczyła
lesnictwo,było jej na początku b cięzko trzeba miec do tego-powołanie,bo potem pełno zajęc w terenie i ciągle kontakt z naturą ..niby dobre studia,ale,,,wez pod uwagę,to ze staż odbyła nawet dobrze płatny,ale nikt nie chce zatrudnic po stazu kobiety i chyba wyląduje na sprzedaży krzewów w szkółce jakiejś wszedzie sa wazne znajomosci,sa całe klany lesników,i obcych nie wpuszczają a juz zupełnie kobiet:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w tej samej sytuacji.
Ja obecnie jestem w bardzo podobnej sytuacji. Dnia wczorajszego złożyłam rezygnację i tyle mnie widziano. Do sesji nawet nie podeszłam, bo nie widziałam sensu. Trochę szkoda straconego czasu i pieniędzy - chociaż mam nadzieję, że część zostanie mi zwrócona. Niestety muszę w tej kwestii milczeć w rodzinie, bo nie zniosę gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isia126
ale jak kasa zosatnie zwrocona? Ja po prostu nie chcialam isc na te studia ale dostalam sie tylko na to to poszlam i sadzilam a dam sobie rade wystarczy sie uczyc i sie ucze mnostwo tyle co ja wiedzy teraz mam do w liceum nie mialam jak byla matura ; ( Uwazam ze dobrze robie ze rezygnuje i zaczne od przyszlego roku robic to co bym chciala bo warto walczyc o swoja przyszlosc a co do sesji to ja podejde jezeli juz tu jestem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszakaszakaszka
A co chciałaś studiować?? Możesz też juz teraz próbować szukać pracy za granicą na wakacje, to trochę zarobisz i jak się nie dostaniesz na to co chcesz będziesz mogła próbować na wieczorowe płatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaszakaszakaszka
Nie znam się na tym, ale może lepiej weź dziekankę niż po prostu zrezygnuj to dalej będziesz miała status studenta?? Może ktoś wie lepiej. Ja nigdy dziekanki nie brałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frjilruwer
Ja studiowałam dziennie kierunek na którym utrzymało się mniej niż 50% studentów. Ja należałam do tej mniejszości. Studiowałam jedynie dla papierka i go mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak maam
kto jak kto, ale ja Cię pocieszę :P poszłam na swój wymarzony kierunek, byłam szczęśliwa, ze się dostałam. po rozpoczęciu zajęć okazało się, że jestem jedną z gorszych (filologia), bo wszyscy mieszkali za granicą lub często jeżdżą, a ja znałam język jedynie ze szkoły. dotrwalam do drugiego roku, na drugim babka usadziła pół roku, nie zdałam dwóch innych egzaminów. musiałam powtarzać rok (3600zł - dzienne). powtarzałam, zdałam. potem miałam problem z napisaniem pracy licenc, oddałam po terminie, obronę miałam w paźdż. więc już się nie załapałam na rekrutację na mgr, miałam rok przerwy. w tym roku dostałam się na mgr, na zajęcia chodziłam tylko w październiku, potem przestałam - bo poziom jeszcze bardziej podskoczył.. wszyscy nawijali normalnie, a ja miałam problem, żeby się wysłowić. odpuściłam. od listopada udawałam przed rodzicami, że chodzę na zajęcia. od grudnia zbierałam się, żeby im powiedzieć. dla nich brak mgr oznacza koniec świata (myślą, że studia pomagają znaleźć pracę). powiedziałam im teraz w czwartek... bałam się jak ch..lera, brzuch mnie od tygodnia bolał ze strachu.. myślałam, że będzie kłótnia, krzyki, płacz mamy... przyjęła to spokojnie.. bardziej się zmartwiła niż zdenerwowała. nie bój się, rodzice zawsze zrozumieją. odpuść skoro to nie kierunek dla Ciebie. zastanów się, gdzie chcesz pójść i zacznij od pazdziernika :) zobacz, to tylko rok w plecy.. ja mam w plecy 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, jak na studia dostają się takie osoby. Po sposobie wypowiadania się widać od razu, że kompletnie się na nie nie nadajesz. Studentem powinna być osoba, która zna język polski w stopniu wyższym i posiada ugruntowaną wiedzę ogólną. Tymczasem to, co czytam, to jakiś bełkot dziecka z podstawówki, które nie wie, gdzie stawiać znaki interpunkcyjne. Żenada! Nie dziwię się, że sobie nie radzisz, skoro prawdiłowa składnia to dla ciebie sztuka nie do opanowania! To są podstawy! Zrezygnuj i przestań przynosić wstyd ludziom, którzy zasłużyli na dyplom. To samo dotyczy osoby, która pisze o przesiewie na państwowych dziennych - jej wypowiedź to też bełkot bez ładu i składu. Jak to tragicznie świadczy o systemie edukacji! Dramat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×