Ja chcę przyjaźni, on chce czegoś więcej - czy jest z tego jakieś dobre wyjście?

Poradźcie: on chciałby chyba czegoś więcej, ale ja mogę mu zaoferować tylko przyjaźń. Jest z tego jakieś wyjście, które nie zrani obu stron (zwłaszcza jego, bo go bardzo lubię)? I nie takie, które każe nam się definitywnie pożegnać?

nie ma

Jest wiele powodów, dla których nie chcę nic więcej, i mówiłam mu o nich od samego początku.

Przyjaźń z dziewczyną to gówno

gdybyś chciała się z nim przyjaznić naprawdę,to byś to robiła i się nie zastanawiała czy to przyjazn,ty chcesz sobie ego podbudować i jakieś kompleksy wyleczyć jak każda gówniara,która chciałaby być Królewną Śnieżką

bo mam identyczny problem, kropka w kropke, buuuuuuuuuuuu

ja pierdziu. Będąc kawalerem i słysząc takie teksty dawałem sobie siana. Pozostawalismy na szczeblu znajomości.nieukrywam że zdarzały się przypadki mrugania oczami ale tu chodziło o sponsoring.no nie dosłowny ale coś w rodzaju bankomatu

Nie ma takiej przyjaźni

Może być koleżeństwo z kobietą. Ja czasem pójdę do kina na spacer

tez tak miałam... za kazdym razem sie rozpadało ... jesli chcesz miec z nim kontakt to moze sprobuj .. bo jestem pewna ze on z toba zerwie znajomosc albo doprowadzi do tego tak ze ty nawet sie nie zorientujesz

Żarcie_dla_królików "Jest wiele powodów, dla których nie chcę nic więcej, i mówiłam mu o nich od samego początku." Przedstaw powody.

Wlasnie jakie to powody? Ile on ma lat a ile Ty?

Tak jest zawsze w przyjaźni damsko - męskiej. Predzej czy później jedno będzie chciało czegos więcej, a rzadko obydwoje.

Tak nie musi być. Ja mam koleżankę od 4 lat.

Powody zna on, i to wystarczy. Nie będę się tutaj spowiadać. Są ważne, i tyle. Co do wieku: ja jestem przed 30-tką, on po 30-tce, jest między nami 7 lat różnicy. Utwierdzacie mnie w przekonaniu, że to relacja niemożliwa - może ktoś jeszcze ma dobre doświadczenia, żeby mnie podbudować??

krossty

popycham

nie ma dobrego wyjścia :-( :-O u mnie jest odwrotnie i jedynym wyjściem na dzisiejszy wieczór dla mnie jest picie a przecie zja nigdy nie pije :-O

jedno i drugie wolne? czy w związkach? bo jak wolne to nie rozumiem w czym problem

up

"... może ktoś jeszcze ma dobre doświadczenia, żeby mnie podbudować?? " Żeby Cie przebudować musimy znać powody czemu chcesz być z nim w relacjach tylko przyjacielskich. Jeśli piszesz, że to nie nasza sprawa i nie będziesz się tłumaczyć to nie ma sensu drążyć dalej temat ;)

Korekta Żeby Cie podbudować... ;)

Tak, oboje wolni - ale co to ma do rzeczy? Dwie wolne osoby automatycznie mają być razem, tylko dlatego, że są wolne? :-O Nie wpadajmy w paranoję.

Singielek: Przecież ja nie pytam, dlaczego prawa wszechświata sprawiły, że zaistniała taka sytuacja, dlatego powody są tutaj nieważne. Nie drąż :) v Pytanie jest takie, co z tym dalej zrobić - widzę, że jest kilka osób w podobnej sytuacji i nikt jeszcze na nic pomocnego nie wpadł... Pić nie zamierzam, płakać też nie, to co mi pozostaje? :-O

zerwac znajomość

popych

Waldermar: Właśnie tego chciałabym uniknąć, bo to naprawdę fajna znajomość. Tylko czy to trochę nie tak, jakby mieć ciastko i zjeść ciastko...? :-O

na pewno już między Wami nie bedzie tak samo. Co masz robić? Nic.

ty nie zamierzasz pić, bo ni eTy kochasz :-O jakbys była w odwrotnej sytuacji to byś nie była już taka silna i pewna siebie :-O

up