moze jakas sesnowna dyskusja?

zamiast ROR-owania .... nap. jakie macie sposoby na samotnosc i smutek na emigracji? dzieki

A to na temat samotności, to ja się nie mogę wypowiadać, bo mieszkam z mężem, ale brak szczerej i zaufanej koleżanki, mi doskwiera.

'jakie macie sposoby na samotnosc i smutek na emigracji?' wódka, bigos i polska komedia w tv ;-)

to smutek czy melancholia?

Fajnie byloby miec grupe wsparacia :) Kilku fajnych inteligentnych ludzi ktorzy razem wychodza sie gdzies bawic czy robic jakies zwariowane rzeczy, czy np wypady za miasto. Ja osobiscie, czesto odwiedzam kino, i silownie, poza tym praca zabiera mi mnostwo czasu, od czasu do czasu spotykam sie ze znajomymi ale kazdy po proscy w weekend woli odpaczac w domu wiec nie kazdy ma energie zeby wyjsc np na basen.

o tak, taka fajna grupa znajomych - byloby nice.

znajomi, swoje pasje, plan rozwoju, trzymanie sie go i krok po kroku realizowanie..

czeste rozmowy na skype . a jak jest bardzo zle to wsiadam w samolot.... :D

a ja przesiaduje na kafe:) , choc nie daje mi to satysfakcji za bardzo, patrzac na poziom niektorych dyskusji...

kafe to moje przekleństwo.Ilekroć usiądę przed kompem mając sto spraw do zrobienia to zaglądam tu "na chwilkę" i godzina jak z bicza strzelił:o

Czym sie interesujecie ? Co lubicie robic jak jest pogoda? Ja zaczne: -wypady za miasto, gdziekolwiek -rower w Richmond park -kino, teatr, galeria -lodowisko -sushi :) +sake :D - tenis -koszykowka -basen -silownia -kajaki -paintball Moze, sprobujemy stworzyc jakas grupe ludzi z ktorymi moglibysmy wspolnie robic jakies ciekawe rzeczy od czasu do czasu. ?

fajny pomysl, gdzie ty jestes? nie planuje byc dlugo jeszcze w uk, ale moze udaloby sie cos wymyslic.

Roberto, moze przyznaj sie, ze jestes tym typem, ktory sie udziela w temacie Polki za granica o nicku na M. Nie dajcie sie nabrac, dziewczyny, to ten sam, ktory zakladal tutaj tematy o tym, ze chce poznac fajna Polke, byle nie rozwodke, panne z dzieckiem czy przechodzona trzydziestke. To ten sam. Poznaje po stylu pisania no i ten rower w Richmond. Zdradziles sie facet. Spierdalaj z polskiego forum buraku. On nie ma zycia to musi na Kafe towarzystwa szukac. Codziennie siedzi to to na Kafe. Podpadl nam na innych topikach to teraz nick zmienil i bawi sie w inne podchody. Pisalam z nim kiedys emaile.

M o d l i s z k a co ciebie? co do teamatu, to nie ma sensu :)

Czesc Prezes co u Ciebie?

jakos tam idzie, a ty przytylas cos, czy nadal taka chuda jestes :) ?

Dziewczyny, ale dlaczego zamykacie sie w polskim getcie skoro wam to nie odpowiada? Przeciez to tylko od Was zalezy z kim sie kolegujecie.

Niby tak ale jak jestes w nowym miejscu to sama pojdzieszdo knajpy ludzi poznawac?

Cześć Tryggon Mam pytanie czy znacie jakąś Polke ,nauczycielke języka niemieckiego która mieszka w Londynie i tu udziela prywatnych lekcji. Nie mogę takiej Pani znaleźć -tylko angielski wszedzie . Pozdrawiam THx

Nie musisz od razu chodzic sama do knajpy, ale w sumie jesli mieszkasz w Wielkiej Brytanii i tutaj pracujesz to musisz miec duzo okazji do poznawania tubylcow. Sama niedawno przeprowadzilam sie do Londynu i na brak znajomych nie narzekam, a mam tylko jedna kolezanke Polke. Reszta to przewaznie ludzie z pracy, znajomi znajomych, a jeden to sasiad, ktorego poznalismy tutaj i ktory prawie codziennie do nas przychodzi. Ludzi mozna poznac naprawde wszedzie.

tryggon zamiast ROR-owania ...." xxxx a mojego niacka uzyles jako PRu zeby przyciagnac "tlumy", hahah?;-) najlatwiej ludzi zjednac w kontrze - sero kreatywnosci, zeby temat anty-ROR opierac na nawiazaniu do niej?;-)

hej ror, nie mialam zamiaru bazowac na twoim nicku, wrecz przeciwnie mecza mnie i co niektorych bzdurne spory , cytaty na polowe strony i rozsztrzyganie czy zmienilas/es nicka na azjatycka pania chcialam topiku kulturalnego, a ze mi smutno i samotnie -to zaczelam od zapytania o sposoby emigrantow na taki stan pozdr.

"rorowanie" bylo użyte już w innych tematach. Zamiast słowa "spamowanie". Powinnas być szczęśliwa.

Nie pochlebiaj sobie ROR, ze ten topik jest o tobie... rorowanie to po prostu rozwalanie topiku swoimi dlugimi wypocinami, ktorych nikomu nie chce sie czytac. Wiec jakys byla tak dobra, to nie zasmiecaj rowniez tego tematu, bo juz zaczelas to robic.

@M o d l i s z k a Nie wiem kim jestes, i o co Ci chodzi. Na co sie maja nabrac ? Poza tym na rower w Richmond znam przynajmneij z 15 osob z ktorymi jezdze wiec nie czaje o co Ci sie rozchodzi. Wnioskujac po twojej wypowiedzi Ty tez nie masz zycia bo siedziesz codzinnie na kafe i robisz systystyki co kto pisze i gdzie. Pierwszy raz Ciebie widze, na pewno z Toba nie mailowalem chyba ze masz 10 innych nickow. Modliszka jestes nawiedzona :D

A już, widząc tryggona i kilka innych fajnych osób ze starego topiku o chęci powrotu, chciałam coś napisac, ale jednak ror skutecznie mnie powstrzymała. Tzn. chcę tylko napisać o tym,że niestety, wlasciwie pisać tu już mi sie nie chce. :D Czy istnieje jakikolwiek topik, na który ror nie wchodzi? Straszna szkoda, tak mi się chce z kims fajnym i nietoksycznym pogadać, a tu zaraz ktoś każde moje zdanie zacytuje, wypunktuje,skomentuje. :) No nic, pozdrowienia. Samotna z Uk, jeśli tu zaglądasz , to specjalne pozdrowienia dla ciebie, jakas taka bardzo bliska mi się wydałaś. Tryggon, podpisuję sie pod każdym twoim slowem, wlaściwie, to identyczne zdania mogłabym ja napisać . Dziś w ramach zorganizowania sobie czasu byłam w Londynie w galerii. Wcale przez to nie jestem mniej samotna, ale było fajnie. :)

koniec pewnej epoki, milo Cie widziec, fajnie ze wpadlas. szkoda ze nie jestem w ldn. milego wieczoru:)

Tez żałuje,że nie mieszkamy bliżej siebie.

idz sobie na ten rower i tu nie wracaj !

tryggon - juz spiesze z wyjasnieniami;-) bylam zajeta (lezeniem na kanapie, odrabianiem lekcji, i praca na zmywaku ofkors;-) ale gdybym wiedziala ze moi fani podswiadomie zaczeli szukac mnie w wypowiedziach innych osob - odezwalabym sie szybciej;-) nie wiedze potrzeby zmiany nicku - ten ma sie dobrze, a na symaptiach/antypatiach forumowych to sama wiesz co o tym mysle;-)