Jak to rozegrać żeby po porodzie koleżanki mnie nie odwiedzały ?

Pewnie jak znam kafeteryjne życie to napiszecie że jestem powalona no ale nic napiszę jaki mam problem. Otóż niedługo urodzę swoje pierwsze dziecko no i moje dwie koleżanki z którymi wcześniej kontakt był taki że tak nazwę od wielkiego święta odkąd dowiedziały się o mojej ciąży to dzwonią do mnie bardzo regularnie co mnie szczerze mówiąc męczy, bo mi się nie chce zdawać każdorazowo relacji ze swojego życia. One już zapowiadają że mnie odwiedzą jak urodzę dziecko. Problem tylko taki że ja nie chcę żeby mnie odwiedzały. To będzie moje pierwsze dziecko i będę nemo jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem więc w pierwszych tygodniach prawdopodobnie będę bardzo rozdrażniona, nerwowa i będę się uczyć opieki nad dzieckiem, przyzwyczajać się do niego i nie chcę żeby one przesiadywały u mnie, patrzyły jak się nim zajmuję i oceniały czy robię to dobrze. W ogóle to szczerze to już od dobrych kilku lat jestem na takim etapie życia że nie potrzebuję już towarzystwa koleżanek, chciałabym te znajomości znacznie ochłodzić bo mam wystarczająco dużo problemów i spraw na głowie i nie mam już czasu ani ochoty na siedzenie przy kawie i ploteczki o kłótniach z mężem, wysłuchiwanie intymnych rozmów o pożyciu z mężem i innych pierdołach ale nie wiem jak to kulturalnie zrobić, żeby je spławić. Dodam że to są takie koleżanki, które X lat temu kiedy ja nie miałam ustabilizowanego życia, byłam bardzo samotna i całymi miesiącami nie miałam do kogo gęby otworzyć to mnie olewały, były zajęte swoimi sprawami i potrafiły się przez pół roku czy nawet rok się w ogóle nie odzywać i jak kiedyś z tej samotności już wariowałam i jednej koleżance tej bliższej się pożaliłam że jest nieuchwytna to ta wtedy zrąbała mnie na funty jak psa, że ona jest zajęta, że ma swoje sprawy (notabene ona miała wtedy wakacje) i że to nie moja sprawa co ona robi i z kim. A teraz nagle po latach kiedy ja już sobie ułożyłam życie i już ich nie potrzebuję to nagle one sobie o mnie przypomniały i szturmują telefonami. Wkurza mnie to. Jak kulturalnie je spławić. Nie należę do osób kłótliwych, ale wszystko duszę w sobie i się frustruje.

przecież nie musisz odpowiadać ani na telefony, ani wpuszczać ich do domu.. Po prostu olej. Rozumiem, że po porodzie powinno się mieć czas dla dziecka i one też powinny to zrozumieć jeśli są mądre..

urwij kontakt z tymi dziewuchami sa puste i nic nie warte po tym jak cie traktowaly

a czemu im po prostu nie powiesz, że nie chcesz? Słuchaj ja np. chciałam, żeby do szpitala przyjeżdżał wyłącznie mój mąż i po prostu wszystkim to powiedziałam. Nikt się na mnie nie obraził, wszyscy uszanowali. Po porodzie też przyjechali dopiero wówczas, gdy zostali przez nas zaproszeni, czyli dopiero wówczas, gdy poczułam się na siłach. i znam mnóstwo osób, które tak robiły. Najlepiej jest wprost wyrazić swoje życzenie

kultura wymaga ze po miesiacu sie odwiedza a nie lezie zaraz o porodzie

Dokładnie. tym bardziej że po porodzie ma się siły tylko dla dziecka. Po cc trudnym z reszta szybko Wstalam bo inaczej bym nie zobaczyła dziecka. Dla kogoś innego bym tak szybko nie wstała. Nie odbieraj telefonów i to olej

Jak nie chcesz mówisz wprost, to powiedz, że lekarz Ci zabronił kontaktów ze zbyt dużą liczbą osób po porodzie i już, a potem może się same odczepią :D