Spotkałem kobietę bliską ideału, jest urocza, kobieca,

nie podobasz jej sie i tyle. jak spotka kogos odpowiedniego to wtedy zajarzy

Ano byliśmy kiedyś razem w kinie, jako koledzy po prostu. Wiem, że mnie lubi, dobrze się nam rozmawia, ona sama też dąży do kontaktu, ale jest w tym coś z relacji siostra - brat, nie chłopak - dziewczyna. No wiecie, spędza z nami czas, troszczy się o nas, ale nie ma w tym tej chemii.

Areoslaw,a może dobrze by Wam zrobiła mała przerwa w kontaktach? To jej może dać do myślenia,a przynajmniej wyjawi Ci rzeczywiste powody swojej postawy; wtedy już sam będziesz musiał zdecydować,jak to dalej ciągnąć...

Hmmm, przemyślę to, co proponujesz. Chcę zobaczyć to, jak zareaguje, gdy przestanę się starać.

Zgadzam się, taktyka przyciąganie-odpychanie jest stara jak świat, ale czasem działa.

pushnijmy temat

"Dobrze zrobiłeś, że jej nie pocałowałeś wtedy, gdy miałeś okazję - to mogłoby wszystko zepsuć." 123 na pewno dobrze? nie żebym komuś dawał rady w sprawie kobiet ale nie lepiej by było postąpić jak należy i albo w jedną albo w drugą a nie jak facet bez jaj udawać "przyjaciela" którym się tak naprawdę nie jest?

Przecież napisałam, że mogło wszystko zepsuć, ALE mogło też NIE zepsuć... Może ona na to czeka właśnie...? Ale nie dojdziemy do tego, czy ona by tego pocałunku chciała czy nie, bo kobiet nie da się ogarnąć, gdyż są popaprane ;)

"Przecież napisałam, że mogło wszystko zepsuć," 123 no ale czy nie lepiej gdyby nawet "zepsuło" niż facet ma być wiecznie takim "przyjacielem" który se konia wali myśląc o "przyjaciółce".

Wiesz jak jest z ta zadeklarowana singielka , dokładnie tak jak i u mnie. Ja tez tak mówię , ze chce być sama , ze jest mi tak dobrze itd. Oczywiście jest to prawda , ale wiem , ze jeśli spotkam odpowiedniego faceta to zmienię zdanie :-) A mówię tak żeby dali sobie spokój faceci , którzy mnie w ogóle nie interesują . Chyba lepiej już usłyszeć coś takiego niż - nie interesujesz mnie , spadaj :-)

Fakt,kobiet nie da się ogarnąć;może czasami trzeba je zostawić,by uporały się same ze swoimi myślami i uczuciami... x Areoslaw,w każdym razie spróbuj dać jej do myślenia i wtedy pewnie objawi się coś,co sprawi że będziesz wiedział na czym stoisz. I wtedy możesz mieć np. takie warianty: 1. Masz szansę na coś więcej; wtedy staraj się tą szansę wykorzystać,tylko bez pośpiechu; 2. Ona obstaje przy przyjaźni; wtedy pozostanie Ci odpuścić z nią kwestię uczuciową i dać się z czasem znaleźć jakiejś innej,która będzie dopuszczać głębsze uczucie; jeśli znajdziesz jakąś inną,to jednocześnie będziesz też mógł zaoferować tej "idealnej" przyjaźń... o ile ta nowa to zaakceptuje; jeśli nie,to panna idealna zostanie z figą ;)

Miałam kiedyś taka sytuacje ze facet sie starał a ja go traktowałam jak brata . On przestał sie starać a ja sobie uświadomiłam ze mi na nim zależy ale było już za późno . Dobrze ci tu radzą odsun sie od niej . Jeżeli będzie chciała to sama zrobi wszystko by kontakt wrócił i to będzie znak . Jeżeli i ona odpuści to nie trac czasu.

@Aajaaa: "Chyba lepiej już usłyszeć coś takiego niż - nie interesujesz mnie , spadaj " x Może czasem własnie lepiej usłyszeć "nie interesujesz mnie,spadaj"; można udać się z czystym sumieniem na poszukiwania jakiejś zainteresowanej ;)

Czytam o ukochanej autora i jakbym czytała o sobie. Też jestem typem chodzącej wlasnymi drogami indywidualistki, pozornie nie obchodzi mnie męski świat, wolę zajmować się swoimi pasjami niż narzucać się mężczyznom. Rozczarowałam się kiedyś pewnym człowiekiem i od tego momentu nie ufam mężczyznom. Ale to że udaję, nie znaczy, że nie pragnę miłości. Kocham mojego przyjaciela, wiem, że on też odwzajemnia te uczucia, ale wstydzę się przyznać przed sobą, że mi zależy. Dlatego gram niezależną i ironiczną, nie okazuję uczuć. Nie wiem czy podobnie jest w przypadku koleżanki autora.

Ja też tak traktuję facetów, jak ta Twoja znajoma, ale prawda jest taka, że gdybym spotkała kogoś, kto zawróciłby mi w głowie, to traktowałabym go zupełnie inaczej. A że nie spotkałam, to traktuję wszystkich po koleżeńsku, bo po prostu nie bawię się we flirty, dawanie nadziei itp., nie biegam na randki, po prostu nie interesują mnie takie półśrodki i uważam, że to z mojej strony jest bardziej fair niż kręcenie z facetami ot tak, dla sportu czy podniesienia sobie poczucia własnej wartości.

Finskaczarownica: jakież to pasje pozwalają całkowicie nie myśleć o facecie,na którym Ci zależy? Musi to być bardzo zajmujące ;)

Aajaaaa: Zgadzam się: ja też nie potrafię facetów spławiać w jakiś chamski czy mocny sposób, i zawsze mi się wydaje, że jak ujmę to delikatnie (że nie jestem zainteresowana, że nie mam czasu, itp.), to przecież dotrze... A tu niespodzianka: nie dociera. Dla większości facetów grzeczne "nie, dziękuję" znaczy "ależ tak, oczywiście, tylko trochę pogram niedostępną, bo kobiety tak robią"... :-O A im większy ""przystojniak"", tym bardziej w to wierzy... Tacy bez zębów zwłaszcza... :-O

xT: Finskaczarownica miała chyba na myśli, że właśnie jej NIE zależy, dlatego nie myśli o żadnym z tych facetów. A hobby i pasje są po prostu dobrym odwracaczem myśli od tego, że nie ma się nikogo.

Witaj Karol z Emeraldu ;) Sa też typy kobiet "zakonnic bez sutanny". Trafiłem kiedyś na taką.

Witaj, Singielek :) jak tam plany urlopowe? coś się klaruje? :D

Pytasz się o przełom czerwca z lipcem. To już zaklepane ;) Przyśniłaś mi się wczoraj ;)

Nie zapytam co robiłam w tym śnie (nie wiem, czy chcę wiedzieć ;) ), zapytam raczej: czy miałam chociaż cokolwiek na sobie?? :P

Jak to dobrze,że ja mam zęby; może w oczach niektórych kobiet uchodzę przez to za bardziej kumatego?A przynajmniej nie za jakiegoś ruchacza,lecz takiego który szuka kobiety do tańca... i do różańca ;) Poza tym nawet ci bardziej kumaci zadają sobie pytanie,czy jak kobieta oferuje jedynie przyjaźń,to czy to nie oznacza że traktuje faceta powiedzmy jako drugą kategorię,rezerwę.Może czasem korzystniej jest spławić od razu,by nie robił sobie nadziei? x Karol z emeraldu: miło że interpretujesz post fińskiej czarownicy,ale może niech ona sama to uściśli?Bo zdaje się,że chodziło o uczucie do przyjaciela; a jeśli jakieś pasje są silniejsze od wszystkich takich uczuć,to może też skorzystam?Pomogłoby mi się to skupić na robocie ;)

Na początku tak :p

xT: Aby skupić się na robocie nawet nie trzeba dodatkowych pasji. Należy natomiast: a) przestać podrywać laski na kafe, b) zamknąć stronę z kafe, c) zamknąć przeglądarkę, d) po prostu wziąć się za te papiery :P v Bułka z masłem!

Czekałaś już tam na mnie :p http://plaze.onet.pl/foto/gdzie-jechac-na-plaze-w-2013-roku-najlepsze-propoz,5388429,13459575,foto-male.html#photo13459575

Dobra Karol z emeraldu wróćmy do tematu topu....

Singielek: No dobra, opowiadaj! ;) byle krótko i na temat, bo chyba zaśmiecamy wątek...

"Chyba lepiej już usłyszeć coś takiego niż - nie interesujesz mnie , spadaj " ­ Jeśli ktoś lubi się oszukiwać to tak.

pyk