I znów nie wyszło...skąd wiedzieć, że moje serce dobrze podpowiada?

Tak się chciałam zwierzyć...po paru spotkaniach z bardzo fajnym facetem znów mnie coś ścisnęło i odepchnęło od niego zupełnie bez powodu. Zawsze tak samo, to już mnie męczy :( Skąd mam wiedzieć, że to dobre przeczucie, że to nie TEN (kimkolwiek on jest), czy po prostu lęk przez .... no właśnie przed czym? Nie umiem zapanować nad tym, a tak chciałam, żeby to był on. Odechciewa mi się poznawać kogoś.

To raczej robota dla psychologa bo jesli cos sie powtarza i nie ma na to logicznego uzasadnienia to na pewno warto sprawdzic co sie za tym kryje. Zeby znowu nie bylo tak samo. Tylko nie wiem czy kafe jest do tego odpowiednim miejscem.

Boję się, że on po prostu powie - pani, o co pani chodzi, to widocznie nie ten chłop, pozna pani właściwego to i się uczucia zmienią :S jaki jest limit poznanych chłopów, z którymi mi nie wychodzi, żeby odróżnić, że ten to nie ten od jakiegoś problemu, kurczę :( mam starsze znajome, które dopiero niedawno się z kimś związały czując, że to jest to... w sumie nikt nie obiecał, że każdemu jest ktoś pisany, no nie? to by było przykre :(