Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amelisko

Wasze opinie chętnie poznam.

Polecane posty

Lusiu,ale lepiej kontrolować,żeby przygaszona iskra ponownie nie zapłonęła.Owszem,ona wcale nie musi zapłonąć,ale może.A panna zafundowała sobie sama taką mieszankę (mocny foch wkurzający jej faceta,jego wspólny wyjazd m.in. z byłą oraz obecność siostry,której ta była może być bliższa niż autorka),że może jej to wyjść bokiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, jeżeli zapłonie, to trzeba będzie panu powiedzieć sajonara i cieszyć się, ze prędzej niż później pokazał swoją "wartość" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak on z nią teraz będzie bez Twojej kontroli" ­ kontrola podstawą udanego związku według iksowego? słabo, bardzo słabo :O ­ "to oddałaś faceta walkowerem" ­ a co, to jakieś punkty meczowe, że można go oddać walkowerem? kuźwa człowieku, jakie ty bzdury wypisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Lusiu,ale lepiej kontrolować" ­ ja pierdolę :O nie lepiej od razu podsłuch, ukryta kamera, keylogger i męski pas cnoty? :o ­ "choćbym miała udawać, to bawiłabym się szampańsko" ­ a myślałby kto, że kobiety z wiekiem mądrzeją i wyrastają z durnych gierek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciepłolubna30
Ja kilka lat temu też bym się czuła jak Ty autorko, byłabym rozżalona i zła. ALe pewnie bym pojechała i meczyła się czując "tą gorszą". A dziś z perspektywy lat, zrobiłabym super fryzurę, załozyła najlepsze ciuchy i pojechała pokazując jej jaka jestem z nim szczęsliwa. Myśle, że puszczenie go tam samego to byl niestety najgorszy wybór :-( i nie dlatego że moze coś miedzy nimi zajść, ale że pokazałaś, że się nie czujesz pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kontrola podstawą udanego związku według iksowego? słabo, bardzo słabo" x "a co, to jakieś punkty meczowe, że można go oddać walkowerem? kuźwa człowieku, jakie ty bzdury wypisujesz" x Żelek,tak Cię wzięło,że aż w dwóch postach mi odpisałaś? :P Słuchaj,panna pojechała po bandzie i jak po tym wyjeździe będzie ok,to chyba mozna uznać że ich związek może być trwały. A co do kontroli,to nie wiemy ile trwał tamten związek i ile trwa obecny; a uwierz mi,że do czegoś w takiej sytuacji może dojść.Jeśli obecny jest świeży,a tamten długi... Może do siebie nie wrócą,ale którejś nocy temperatura może tam nieco wzrosnąć. Żaba,niestety wiem co piszę (na podstawie gówniarskich czasów i to wcale nie powód do chwały,więc nie rozwinę...). x x "ja pie**olę " x Śmiem wątpić Żabciu i pewnie dlatego taka cięta jesteś :P Żaden pas cnoty; wystarczyłoby,żeby dziewczyna była przy chłopaku i żeby wszyscy mieli pewność,kto jest jego aktualną;a teraz aktualnej nie będzie na posterunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżyc w pełni ....
Amelisko - przeczytaj książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy", znajdziesz ją na internecie, to w kwestii nauki postępowania z facetami w ogóle. A Twój chłopak powinien liczyć się z Twoim zdaniem i uczuciami i uzgadniać takie sprawy, jak udział jego eks w wyprawie na narty, wcześniej. Nawet jeśli nie on ją zaprosił. Moim zdaniem lekceważy Cię. Nie piszę czy masz z nim zerwać czy zostać bo to Twoja decyzja co zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Amelisko - przeczytaj książkę "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy", znajdziesz ją na internecie, to w kwestii nauki postępowania z facetami w ogóle" ­ ...a potem żyła długo i szczęśliwie, a on kochał ją nad życie. za głaskanie i whiskas :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym wszystkim ja
Nie rozumiem po co doradzanie jej, że miałaby jechać, udawać, z przyklejonym uśmiechem do twarzy. To głupie, po co ma grać, po co się męczyć? Skoro ona czuje w środku, że nie chce poznawać tamtej laski i nie chce jechać to dobrze zrobiła zostając w domu. Będzie mogła to przemyśleć czy sobie popłakać. Ale będzie mogła zachowywać się naturalnie, a tam musiałaby kilka dni spędzić na byciu kukiełką, udawaniu. Pewnie i tak ich związek stoi teraz pod znakiem zapytania, więc po co na siłę się wciskać na ten wyjazd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że tez ktoś jeszcze wierzy w ten pseudonaukowy bełkot typu mężczyźni są z marsa, uwielbiane zołzy itp. tyle dobrego, ze autorzy tych pożal się Boże publikacji mają z czego żyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy gdzieś napisała, ze to kilka dni? ja zrozumiałam, że wypad jednodniowy autorka coś pisała o niedzieli)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie rozumiem po co doradzanie jej, że miałaby jechać, udawać, z przyklejonym uśmiechem do twarzy" ­ nie wiesz? większość ludzi doradza innym z czystej złośliwości :p ­ "tyle dobrego, ze autorzy tych pożal się Boże publikacji mają z czego żyć" ­ ja niedługo wydam "Wyznania Żelka Zielnego" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" Zielonego, do diaska, nie zielnego " a co chcesz od zielnego, mamy Matkę Boską Zielną, ale przecież nazwa nie jest chyba opatentowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lusiu,niestety z tą MBZ jest różnica. Kiedy widzisz MBZ,to mówisz: "O Matko Boska Zielna!",a kiedy widzisz Żelka,to wyrwie Ci się z ust: "O Matko Boska,Zielona!:O ". x x "a świetnie, kolejne już zaplanowane" x I dlatego Żelek tak bijesz wewnętrznym ciepłem i radością po oczach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iksowy, ty jesteś po prostu głupawy, poza tym sam zaczynasz przytyki, a potem się burzysz, że odpowiadam tym samym. ­ jestem wredną małpą do sześcianu, ale bystrym facetom jakoś to nie przeszkadza. tym niekumatym zawsze i dzięki temu szybko ich odsiewam. ­ alleluja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"właśnie mi się przypomniało, ze lubię kolor zielony, tyle ze nie wiem, czy to ten sam odcień" ­ ja lubię całą gamę zielonego, oprócz odcieni brudnych. ­ "to na kafe masz dużo takiego odsiewającego zajęcia" ­ na kafe większość "facetów" traktuję jak to, co mi się do buta przyczepia. myślę, że to słuszne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiejsze związki. Na czym się opierają? Na szukaniu dziury w całym i nieustających pretensjach, podejrzeniach. Nie za często oglądacie drogie Panie M jak miłość, Dlaczego ja, Trudne Sprawy? Mam takie wrażenie że nie ma już miejsca na normalność. Ja sam mam kontakt z eks mojej żony i nie uważam i nie zauważam żadnego zagrożenia z jego strony, podobnie jak i moja żona poznała moją eks i również nie widzi w tym żadnego halo. Mieliśmy okazję organizować podobne wyjazdy, gdzie w górskich chatach spaliśmy w jednych izbach wszyscy, jakoś nikt nikogo nie zdradził, jakoś się świetnie bawiliśmy, jakoś się nie nudziliśmy. Najpierw dorośnijcie do życia, do związków, do mieszkania razem. Oszczędzicie i sobie i partnerom spokojnego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×