Oto co wymyśliłam zamiast kwiatów na wesele...

W marcu biorę ślub,pomyślałam więc,że zamiast oklepanych kwiatów,losów na lotka itd chciałabym dostać coś innego. Razem z narzeczonym jesteśmy miłośnikami zwierząt,mamy 2 własne koty,do tego na zimę wzięliśmy ze schroniska 2 kolejne (kiepskie warunki zwłaszcza w zimę tam panują). Przy okazji pogadalam z dyrektorką schroniska i na zaproszeniach ślubnych znalazła się adnotacją,że zamiast kwiatów chcemy,żeby ludzie kupili jakąś karme dla zwierząt,koce i inne rzeczy potrzebne do schroniska. rozwozimy po rodzinie zaproszenia,a o nic wszyscy w szoku,że po co,że może lepiej butla wina czy los lotka kupić albo słodycze. Buntują się,a przecież nie wymagany,żeby ludzie przywozili wielkie,20 kg worki karmy. Przed kościołem stać będzie samochód,zabierze wszystko od razu do schroniska,a ludzie robią awanturę,że chyba niezbyt stylowo będzie dojechać do kościoła z reklamówka...

bardzo dobry pomysl! kiedys o tym tez slyszalam! to Wasza decyzja i goscie powinni to uszanowac. a mogla kupic ze 3-4puszki Whiskasa i wlozyc to do torebki ozdobnej lub ladnie opakowac. popieram pomysl! wszystko takie oklepane-domy dziecka juz tyle dostaja tych zabawek, przyborow, a dla schronisk rzadko ktos robi taka akcje. tez o tym myslalam kiedys ;)

Fajny pomysł, popieram!