zjadflam dzis 4 batoniki 2 kawalki placka z owocami

oraz 3 cukierki czekoladowe.chyba mnie pogielo. bylam co prawda na szybki spacerku tak z 40 minut ale to za malo wiec musze pocwiczyc troche. wogole dzis ciale chce mi sie jesc.teraz mam ochote na cos pikantnego.

to sie nazywa faza obzarstwa przed okresem

ciaza ?

tyle to ja jem na śniadanie :D

jestem w polowie cyklu wiec to nie glod przedokresowy. zjadlam tez zupke chinska i 2 kanapki.oprocz tego normalny obiad. kurcze a mialam troszke schudac. bo w biodrach mi sie troche przytylo

ja zjadłam 3 duze 7daysy plus paczka no i oczywiscie obiady sniadania i takie inne duperele:):):):o

Spoko. Czasem sa takie dni, ze czlowiek tylko patrzy co by tu zjesc i wsuwa machinalnie, bezrefleksyjnie. Cos jest w powietrzu chyba, ze mamy dzisiaj melodie do zarcia. Ja niby jadlam jak zwykle, ale tez ciagle mi burczy w brzuchu i korci "zgrzeszyc"- po podkradnieciu Malzonowi kostki czekolady zapijam morzem herbaty, zeby czyms rece (i usta) zajac, a nie miec wyrzutow sumienia :P Dzisiaj sie trzymam w ryzach, ale jakiegos innego dnia pewnie pedzilabym do sklepu po chipsy...

zjadłam rano dwa małe banany, serek wiejski z miodem potem jedno jajko potem rosół ale troszkę trochę ziemniaków i kotlecik z kurczaka mały kapusta kiszona na kolacje zjadłam sałatkę owocową dość sporo a w ciągu dnia jeszcze kilka własnej roboty pierników saute plus kawa z mlekiem i cukrem i herbata gorzka :)

a ja jak mam podły humor potrafie oprocz sniadania i obiadu wpieprzyc tabliczke czekolady, jakies ciastka i żelki-malinki popijając to colą albo innym świnstwem. czasem do tego pączka lub jakąs bulke slodka. a potem zawsze zaluje ze tyle zezarlam ale trudno sie mowi :D