nie wiem co zrobic ze swoim zyciem

nie wiem... utknelam w jednym punkcie w blednym kole. W tym roku koncze 26lat a nie wiem co poczac dalej ze swoim zyciem. Skonczylam w tamtym roku wymarzone studia na ktore poszlam z pasii. I wraz z koncem studiow skonczylo sie moje zycie. Studia to byl caly moj swiat. Od rana do wieczora a potem calymi dniami robienie projektow pod koniec studiow. 2 facetow z uczelni. I co? teraz jestem sama wyladowalam w korporacji ktorej nienawidze i nie widze wyjscia z tej sytuavji. nie znam jezykow, nie mam zrobionego portfolio zeby dostac prace w zawodzie a zeby je zrobic przy 8godzinnej pracy na etacie potrzebuje pol roku. Zreszta nie mam na to sily przychodzac z pracy do domu, jestem kompetnie zalamana. Ta praca odebrala mi siebie. cala koja wene i chec do prpjetkowania i robienia czegokolwiek rozwijajacego. To wszystko nie ma sensu.

i placa mi za marnowanie swojego zycia w biurze i zapier dalanie z papierami 1200zl na reke gdzie mnie wynajem pokoju kosztuje 600zl tragedia.

coś musisz wykombinować żeby w zawodzie pracować

tylko co? musialabym chyba przestac pracowac zeby zrobic porzadne pprtfolio ale wtedy nie bede miala z czego sie utrzymac :( co za beznadziejna sytuacja.

coś musisz poświęcić aby coś mieć

a nie możesz sie dostać na jakiś staż czy co

na staz? nie przyjma mnie bez portfolio...