Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość so confused

Prosze pomozcie mi zrozumiec, zadecydowac

Polecane posty

Gość so confused
dzieki dziewczyny zwykle jak mamy sprzeczke to ja caly dzien sie martwie a wieczorem okazuje sie,ze wszystko jest dobrze ale ciezko mi zyc w takiej niepewnosci, ja musze wiedziec ze on rowniez da z siebie wszystko- ale przysiegam -bede cierpliwa, nie bede naciskac, dam czas (w zaleznosci co mi powie jutro -moze powie przemyslalem i nie chce Cie ranic czy cos) i wtedy wszystko albo sie ulozy albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki setunia, problem w tym,ze ja nawet spac nie moge i to zupelnie niezalezne ode mnie mecze sie jak cholera Ty chyba za bardzo chcesz nie możesz spać bo chciałąbyś by Ci powiedział , że Cie nie opuści aż do śmierci nie możesz spać bo się obawiasz ze nastanie koniec zamiast tak panikowac to zacznij zachowywac sie normal,nie, bo jak on zobaczy ze Tobie zalezy za bardzo to go tym jeszcze sploszysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę, że zdecydowanie za dużo oboje analizujecie jak na 2 miesiące związku wielkie słowa, wielkie obietnice, wielkie plany i wielkie wymówki, dramat na całego! takie zaangażowanie, pewnośc, zaufanie buduje się latami, nie poprzez rozmowy tylko czyny, sprawdzanie się nawzajem w różnych sytuacjach - może zacznijcie tak jak inni normalni ludzie, od początku i powoli 100%-towej pewności nie ma nigdy, nawet po 20 latach małżeństwa i dzieciach ludzie się na sobie zawodzą, zdradzają, oszukują i rozstają a wy chcecie po dwóch miesiącach (czyli nie więcej jak 8 spotkaniach) miec do siebei 100 procentowe zaufanie i pewnośc, że to związek na całe życie, żeby w pełni się w niego zaangazowac? myślę, że albo oboje nie dorośliście do związku lub z jakichś względów nie jesteście na niego gotowi albo za bardzo dążycie do tego, żeby tym razem się wam udało i wszystko od początku do końca było idealnie - co tez świadczy o braku dojrzałości, niestety zrób krok do tyłu, nie wysyłaj mu przepełnionych goryczą i rozczarowaniem smsów, bo zadzwonił tylko trzy razy a nie cztery, niech ten związek rozwija się swoim tempem bez wygórowanych oczekiwań i obietnic, którym ciężko jest sprostac tak naprawdę wcale się jeszcze nie znając

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość so confused
Oczywiscie masz racje , potrzebna mi byla taka opinia Ja powinnam troche odpuscic, tylko co mam robic gdy tak bardzo mi jego brakuje? siedziec cicho i udawac ze jestem szczesliwa..nie wiem czy potrafie Boze naprawde uswiadamiam sobie,ze sie zakochalam a tak sie bronilam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość so confused
Tak naprawde ja nigdy nie naciskalam za bardzo, tym razem chce wiedziec na czym stoje To on czasami mowi jak robimy cos : jak maz i zona. Ja nigdy nie wspomnialam o tym. Wiem,ze to wszystko brzmi tak dziecinnie, a ja dzieckiem ani malolata juz nie jestem i to mnie najbardziej dobija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska kraska
Zyjesz w niepewnosci bo sama sie nakeecasz i meczysz jego. Wyluzuj troche. 2 miesiace a ty oczekujesz deklaracji na cale zycie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weeraa
Ehhh ludzie to maja problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość so confused
I szczerze Wam powiem,ze samej mi nie pasuje to nakrecanie, ale nie potrafie przestac myslec o tej sytuacji wiem,ze chce byc ze mna ale nie chce sie deklarowac chce byc i zobaczyc co z tego wyniknie a ja chyba jestem przyzwyczajona do ciaglego zapewniania mnie,ze to juz na zawsze i koniec i gdy on mowi o tym,ze czas pokaze i albo bedziemy albo nie bedziemy razem to mi rece opadaja i mysle co jest nie tal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska kraska
Jak ci go tak bardzo brakuje ze sie nakrecasz na glupoty i pozniej glupie teksty do niego to radze sobie znalezc zainteresowanie jakies. Jak chcesz stworzyc dobry dorosly zwiazek to kochaj ale tez zyj nie tylko dla niego ale tez dla siebie. Jesli on stanie sie calym twoim swiatem to go stlamsisz i on tego nie wytrzyma. Potrzebna jest rownowaga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska kraska
Co ci da ze teraz cie zapewni ze chce z toba spedzic zycia a za rok uznaci ze to nie to.. Nigdy nie wiesz jak potoczy sie zycie. Trzeba miec nadzieje ze sie uda i nie oczekiwac wiecznie zapewnien bo pokazujesz jaka jestes slaba niedowartosciowana i jak boisz sie go stracic a wtedy facet czuje sie za pewnie i glupieje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość so confused
Aska kraska swiete slowa, wiesz ze ja tez bym komus tak poradzila a sama glupieje jak to mowisz bedzie co ma byc, i obiecuje ze znajde sobie zajecie jest mi troche lzej,ze moglam tu sie wyzalic, teraz tylko poczekam i zobacze co on mi powie (jutro i dzis i bede wiedziala co jest) ale dziewczyny co byscie pomyslaly gdyby powiedzial Wam facet ze nie moze/nie chce sie deklarowac ze jest w zlym punkcie swojego zycia i nie chce was ranic, ale chce byc z wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weeraa
Ja nie wroze niczego dobrego temu zwiazkowi jest autorka bedzie tak dzialac dalej. Ja bym stracila chyba zainteresowanie chlopakiem ktory chcialby abym mu ciagle powtarzala ze go kocham czy tam dawala jakies zapewnienia. Facet to nie wszystko w zyciu. Nie wolno sie tak uzalezniec psychicznie od kogos bo traci sie sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość so confused
Weera czyli uwazasz,ze wina lezy bardziej lub w calosci po mojej stronie? moze i masz racje, musze sie skupic bardziej na sobie i dac mu odetchnac i wtedy pewnie sie przekonam co z tego wyniknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weeraa
Poczytaj co to "kobieta bluszcz"...nie wolno sie tak zachowywac bo mozna zniszczyc na zawsze zwiazek, mozna tak zameczyc siebie i partnera ze bedzie to jak kula u nogi. Dla Ciebie tez bedzie lepiej jak zajmiesz sie innymi rzeczami, bedziesz bardziej pewna siebie. Powodzneia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weeraa
Faceci jesli juz sa w zwiazku to tylko z kobietami z ktorymi faktycznie chca byc. No chyba ze chodza tylko na sex, ale to raczej kobieta wie i zgadza sie na to. Poza tym oni maja trudnosci z mowieniem o uczuciach - tacy juz sa. Jesli wiesz ze jest Wam razem dobrze to nie potrzeba megazapewnien o tym. Ciesz sie ze jestescie razem i nie wkrecaj sobie czarnych scenariuszy.Wiesz ile osob jest samotnych?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska kraska
Kochana jakby mi facet po 2-4 latach powidzial ze nie chce sie okreslic czy deklarowac czy chce spedzic ze mna zycie to bym miala takie rosterki jak ty teraz ale po 2 miesiacach nawet bym nie zapytala a dobrze sie bawila w tym zwiazku. Zreszta tak zrobilam, to moj maz zaczol niesmialo planowac wspolna przyszlosc a ja tylko sie usmiechalam na jego zapewnienia.. X Wyluzuj mowie ci ;) ciesz sie wami i znajdz sobie zainteresowania to nie bedziesz miala czasu rozpamietywac kazdego slowa czy gest jego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość so confused
Pewnosc siebie gdzies mi uciekla - to prawda. Bardzo Wam dziekuje za te opinie i bede sie starac z calych sil aby nie zostac bluszczem;) tak jak juz wspomnialam dzis i jutro sie wszystko wyjasni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×