czy jestem za mloda na2ke dzieci???

I studiuje trudny kierunek-budownictwo tym bardziej....nie wyobrazam sobie 2ki dzieci:O

kaja- owszem obrazilas ! - tak bo po studiach kazdy bedzie pukac ci do drzwi i bedzie blagal abys u nich pracowala hehehe nie moge czytac twoich wypowiedzi - masakra dziewczyno obrazasz np. tym ze mowisz ze zawodowka to DNO - dla mnie Dnem jestes TY. twoje wypowiedzi sa malo przemyslane i ograniczone. Ja tez studiuje i utrzymuje siebie - i jak tylko moge pomagam rodzicom i co z tego nie robi mnie to wyjatkowa tak jak i Ciebie- ale nie obrazaj ludzi poniewaz osiagneli mniej niz TY! wiesz nie wszyscy nie poszli na studia z lenistwa w Polsce wielu ludzi nie poszlo na studia bo nie maja pieniedzy - mieszkasz w Pl a jestes a tak malo wiesz :/ Zal mi ciebie i naucz sie szacunku do ludzi innych od ciebie :/

Anulkaaaa.... : dziekuje za wyrozumiałosc.. nie wiedzialam ze jest tyle tak "złych" i "posadnych" ludzi na tym swiecie.. nie oceniajcie prosze po tym ze ktos ma zawodowke czy studia. ktos wyzej napisał ze rodzice wyuczeni a córka po zawodówce. i wlasnie dlatego ze nie wybierali mi drogi zycia wybralam szkole w ktorej czułam sie na "siłach".. kto wie czy gdyby nie to nie mialabym tak wspanialej rodziny ktora teraz mam..???

latwo jest gardzic ludzmi i upokarzac ich ale tak trudno podac drugiemu reke i pocieszyc widac kaja jest taka osoba ktora to duzo kosztuje - mysli ze rodzicom pomoze i juz jest swieta i inteligentna:/ ehh... naucz sie szanowac innych ludzi bo nie wiesz jak sie los potoczy

za mloda- myle ze nie potrzebie interesujesz sie opinia innych ludzi na swoj temat - to ze skonczylas taka szkole a nie inna nie swiadczy o tym ze jestes gorsza. Bardzo dobrze ciesz sie z tego co masz bo wielu ludzi ma Studia ale nie ma tego co ty :)

Mala czarna kawka22 to ja studiuje inzynierie srodowiska. niektore przedmioty mamy identyczne;) zaraz, zaraz....wyksztalcenie jest wazne. skoro ktos wie, ze i tak nie znajdzie pracy w tym kierunku, a w innym, to mimo wszystko wole miec te studia nawet dla siebie, dla wlasnych ambicji, ze przez 4 lata ciezko studiowalam zeby zdobyc tytul inz. nawet jakbym miala pracowac jako przedstwiciel handlowy, to wiem, ze moge kiedys otworzyc swoj wlasny biznes, bo mam pojecie na temat mojego kierunku studiow. jakby mi nie zalezalo i myslalabym w kategoriach "po co mi wyksztalcenie" albo "praca jest dla wybranych", to rownie dobrze edukacje moglabym skonczyc w wieku 18 lat:) masz racje, ze po studiach mozna robic wiele roznych rzeczy, ale mi wylacznie chodzi o to, ze czlowiek powinien uczyc sie dla siebie. moja kolezanka jak skonczyla zawodowke, a pozniej poslza do LO i zrobila mature wiesz jaka dumna byla? pamietam, ze wtedy powiedziala, ze kazdy szedl do LO tylko nie ona i wkoncu nie bedzie czula sie gorsza, bo ma zawodowke. to sa slowa mojej kolezanki...ja tam lubie sie uczyc i poszerzyc wiedze:)

autorko ja ci zycze jak najlepiej :)

zadziorna sucz bo cenie sobie ludzi, ktorzy robia cos ze swoim zyciem. moj narzeczony rowniez konczyl zawodowke i nie skonczyl na tym tylko poszedl dalej...zrobil technikum, mature, studia i teraz ma szanse jeszcze wyzej sie wybic. BO CHCE COS ROBIC ZE SWOIM ZYCIEM. ja wlasnie takich ludzi cenie. moj chlopak sam twierdzi, ze kiedys zawodowke konczyli inni ludzie niz teraz, ktorzy uczyli sie mimo zawodowej szkoly...a teraz? w zawodowce same panienki, ktore rodza dzieci, patologia, takie co nie radza sobie z nauka itp. taka jest niestety prawda. odwoluje sie ciagle do czasow terazniejszych, a nie pakuje wszystkich do jednego worka. moze jakbys troche popytala ludzi, jak bylo kiedys, a jak jest teraz to pewnie rowniez mialabys takie zdanie, jak ja. i podkresle jeszcze raz DNEM jest zawodowa szkola TERAZ.

zadziorna sucz :) : dziekuje i widze ze mimo wysokich szkół (za przeproszeniem) jestes normalną osoba:) nie to co niektóre na tym kafe;p

ale przez takich ludzi jak ty kazdy po zawodowce czuje sie gorszy - bo tacy ludzie sa gnojeni ehh... wcale nie sa gosi od ciebie. ahh moze i bedzie miala jakias swiadomosc o tym o czym sie uczylas ale jak praktyki nie bedziesz miala to raczej licho twoja firma bedzie dzialac.

kaja0009: chłopak uczy sie bo pewnie szuka dobrej zabawy i puka inne laski ze szkoły a tobie wmawia ze ceni sobie nauke i wykształcenie.. sprawdz dzis jego tel... mowie ci :D

kaja- ale to juz zaleszy od czlowieka a nie od jego wyksztalcenia moze isc na studia ktos kto jest zwyklym cwelem - tak jak ktos wczesniej napisal moze sciagac cale 5 lat i potem gowno wiedziec. Nie kazdy w zawodowce to patologia !!! nie kazdy to smiec !!! jest wiele osob ktore faktycznie nie radza sobie w nauce !!! az tak ciezko to zrozumiec. rowniez nie rozumiem ze jak ma dziewczyna 20 lat i ma dziecko to patologia a 22 to juz nie :/ to jest najbardziej ograniczone myslenie :/ po za tym kazdy jest kowalem swojego losu i owszem fajnie jest obracac sie w gronie ludzi ambitnych ktorzy osiagaja wielle w swoim zyciu ale tylko dla tego ze ich na to stac albo nie maja problemow w nauce... Ty jestes po studiach ale nie rozniz sie niczym od ludzi po zawodoce po za magistrem :/

jeszcze dodam, ze ja sama nie spie na pieniadzach. przez rok bylam bezrobotna i w koncu wzielam sie w garsc i znalazlam prace w kierunku swoich studiow. na studiach sa stypendia socjalne, mieszkaniowe, czy naukowe...wystarczy sie przylozyc i kasa bylaby na skonczenie studiow (sa tez kredyty studenckie). sama na poczatku tak sie utrzymywalam. chodzi glownie o to, ze wszystko zalezy od naszych checi i ambicji. jak ktos ma w glebokim powazaniu edukacje, to widocznie nie szanuje nauki i tego, ze moze miec wiecej niz ma. ja lubie sie uczyc z tego wzgledu, ze poszerzam horyzonty. tresc wykladow na zajeciach pozwala mi zrozumiec pewne procesy zachodzace w zyciu codziennym itp. a niestety czytanie ksiazki to nie wszystko. owszem moze cos sie zrozumie, ale bardziej mozna zrozumiec to przez cwiczenia na studiach, czy laboratoria. zycie to zycie. wysytarczy spojrzec, jak ktos konczy zawodowke do jakiej pracy idzie...mozna po zawodowce zalozyc swoj biznes, ale jeszcze trzeba miec dobry pomysl do tego i to utrzymac. nie wszyscy maja do tego glowe. dlatego wyksztalcenie to rowniez alternatywa na lepsze jutro. chyba prostszego wytlumaczenia nie potrafie znalezc. moim zdaniem trzeba inwestowac w siebie, bo zycie jest jedno...

ooo Mmmm gggg SUGERUJE CZYTAC ZE ZROZUMIENIEM DURNIU. napisalam, ze juz skonczyl studia itp. wiec nie wiem kogo ma pukac? moze tym masz ochote?:D hahahah

kaja0009 szkoda, że Twoi rodzice nie czytają Twoich opinii bo by się wstydzili konkretnie. Jak dla mnie to Ty masz jakieś kompleksy. Po co cały czas powtarzasz że będziesz miała TYTUŁ INŻ.? Wsadź sobie w dupę tego inżyniera, bo nie wiesz za ile będziesz po tych studiach pracować. Masa ludzi po zawodówkach prowadzi firmy i ma kupę hajsu. No ale co Ty możesz wiedzieć skoro zamknęłaś się w swoim środowisku genialnych przyszłych inżynierów. Prestiż jak chuj :D A co do rozwoju. Skąd wiesz, że ludzie w zawodówkach się nie rozwijają? Dla Ciebie rozwój to tylko zaliczanie egzaminów. :) Dla kogoś rozwijająca może być praca, wzbogaca takiego człowieka o nowe doświadczenia. Mimo tych genialnych studiów jesteś za durna żeby to zrozumieć. Idź lepiej spać bo zaśpisz na ćwiczenia :)

w jednym przyznam ci racje- zadziorna sucz....dla mnie to tez pomylka, jak na kogos, kto urodzil w wieku 20 lat mowi sie, ze to dziwka, a jak ktos ma 23/22 lata to juz dziewczyna jest spoko, bo nagle dorosla, jakby te 2/3 lata roznicy robily wielkie osiagniecie. i przelom w zyciu. ja sama mam 22 lata i staram sie o dziecko. co prawda nie na sile, ale jednak:) i naprawde cenie sobie ludzi (jeszcze raz napisze to), ktorzy cos robia ze swoim zyciem, a nie siedza na dupie, skoncza byle jaka szkole i do swiata maja pretensje, ze to ktos jest zly, a nie oni, ze tak maja. kwestia podejscia.

noo tak bo kazdy moze skonczyc politechnike:) zapraszam do nas na polibude to zobaczysz:) a tak poza tym to dostalabym wielki ochrzan od rodzicow, jakbym powiedziala, ze chce isc do zawodowki, czy nie chce isc na studia. moi rodzice podzielaja moje zdanie, bo zreszta wpoili mi to, ze trzeba sie w zyciu uczyc. i oczywiscie mam super zycie, super towarzystwo...:D niech ci bedzie:D na pewno znam malo osob, ktore poprzestaly na technikum, czy LO lub zawodowce...no niestety...kazdy chce w zyciu cos osiagnac:) a moi rodzice nie maja czego sie wstydzic:) naprawde:) nie kazdy dostaje stypendium rektora i na dodatek pracuje w zawodzie, udziela sie w kolach naukowych...chciec to moc, moc to chciec.

Znam mase ludzi po zawodowkach, ktorzy maja fach w reku i nie narzekaja na pieniadze. wiec nie piszcie tu o studich-bo to jest nic, wazne, ze ma sie dryg do interesow czy dobry zawod. znam faceta po zawodowce, ktory dorobil sie na pierzu-ma dwie wielkie chaty i park rozrywki. Nie wiem autorko, czy jestes za mloda. Albo cie emocje poniosly, gdy przeczytalas wpisy albo niedojrzala jestes-zeby sie chwalic rodzicami i facetem, ktory ma biznes rodzinny. widze, ze Twoim powolaniem jest rodzenie dzieci, bo jak by co masz "sponsorow". Nie uwazam, ze wiek autorki jest zly na to zeby posiadac dziecko/dzieci-kazdy robi jak uwaza. Moja kolezanka urodzila w wieku 17 lat pierwsze dziecko, w wieku 19 lat drugie. Ona konczy w tym roku 30-stke, ma glowe na karku, prace i duze juz dzieci, wiec i czas na zabawe z mezem ma.

autorko dziwisz sie ze o ludziach z zawodowkach maja taka opinie?! skoro juz zrobilas sobie jedno dziecko, teraz zrobilas drugie! nie masz ani wyksztalcenia, ani doswiadczenia zawodowego! co ty w ogole masz w zyciu?! czym mozesz sie pochwalic?! masz jakies osiagniecia zyciowe??! nic nie masz!! wiec nie dziw sie, ze tak na ciebie najezdzaja. dziwic sie ze o tych ludziach z zawodowki maja takie zdanie, jak wystarczy poczytac ciebie.

kaja0009 skończ już dziewczyno bo tylko się ośmieszasz.... Ps nadal twierdze ze jesteś fatalnie wychowana :)

a kto powiedzial ze mam sponsorów..??? prace mialam ale jak sie dowiedzial o ciazy to mnie zwolnil.. taki kraj.. ale nie martwie sie tym bo jak urodze to otwieram salon urody.. A zawodówka to nie wykszatalcenie??? hmm.. chyba ja jakas dziwna jestem..???

kaja0009 - czytam co Ty wypisujesz i mi się śmiać chce. Prawda jest taka, że ludzie po zawodówce pracę znajdą ZAWSZE, a po studiach niekoniecznie. Chyba jasne, czego teraz ludzie znów przywracają do łask szkoły tego typu. Sama jestem na studiach inż i nie wiem, gdzie Ty widzisz tam poszerzanie wiedzy - multum niepotrzebnych rzeczy, które w życiu Ci się nie przydadzą. Co do Ciebie, autorko to skoro masz już 2 dzieci to za późno na takie rozważania. Ja mam w tym roku 22 lata i nie wyobrażam sobie, że mogłabym w pieluchach teraz wylądować.

to trzeba bylo sie do roboty wziac a nie nogi rozkladac!! i co zalozysz kolejny salon pieknosci, czy tam urody??!!:D powodzenia!!! a moim zdaniem kaja0009 ma racje. trzeba wziac sie za siebie a nie siedziec na kafe albo rozkladac nogi jak autorka:D

i czy naprawde nie mam sie czym pochwalic???? a czy jest cos piekniejszego niz usmiech swojego dziecka??? czuc je 9mies pod sercem..??? widziec jak rosnie i jak bardzo moge byc z siebie dumna ze mam tak wspaniala rodzine???

Inoue wez pod uwage, ze z chlopakiem mozemy zalozyc firme projektowa:) wiec nie do konca tak jest, ze po studiach nie bede miala co robic. to nie wiem na jakich ty studiach jestes, ale ja mam typowo kierunkowe przedmioty oprocz oczywiscie takich podstawowych jak matma, fizyka, czy chemia pod roznymi postaciami. ale to wiadomo, ze jest na poczatku a pozniej zaczyna sie kierunkowe przedmioty.

tak tylko ze kaja tez robi sobie bękarta bez ślubu i pracy:)

za mloda argumentacja o dziecku, to przepraszam bardzo, ale kazdy moze tego uzyc, kto ma dziecko:/ wysil sie troche i podaj rozsadniejsze odpowiedzi.

oj tam.. teraz to juz widze pewna zazdrosc ze strony co niektórych.. a ty napewno sama je rozkładasz co noc wiec siedz cicho :D

a skad masz takie informacje, ze nie mam pracy? moze juz mam umowe o prace a slub biore cywilny? nagly przeblysk infomracji widze:D tylko szkoda, ze sa bledne.

slub mam w czerwcu bo chlopak czesto wyjezdzal wiec postanowilismy poczekac.. i nie widze w tym nic zlego. a dziecko to nalepsa argumentacja. ale co ty mozesz wiedziec skoro sama ich nie masz..