Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość telefony z potwierdzeniem

Jak rozmawiać gdy ktoś odmawia przybycia???

Polecane posty

Gość telefony z potwierdzeniem

Niedługo zacznę zapewne odbierać telefony od rodziny/znajomych z potwierdzeniem bądź odmową przybycia na nasze wesele ponieważ zbliża się termin wielkimi krokami. Tak szczerze mówiąc zastanawiam się jakich słów użyc gdy ktoś odmówi? Przyjąć ot tak, powiedzieć, że nam przykro, ale, że rozumiemy, namawiać?, przekonywać? kompletnie nie wiem jakich słów użyc by nikogo nie urazić. Jak najlepiej się zachować w takiej sytuacji? A jeśli ktoś potwierdzi to zapewne podziękować i do zobaczenia. Wrrr wiecie mam z tym problem, bo ja ogólnie nie jestem gadatliwą osobą i nie chciałabym palnąć jakiejś gafy, przez telefon to już w ogóle nie klei mi się nigdy rozmowa i ich unikam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hlllllllh
Przyjąć, zrozumieć i zamknąć temat. Bo potem będzie zakładać kolejny oburzony temat jak to mało dostałaś w kopertach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telefony z potwierdzeniem
Bez przesady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telefony z potwierdzeniem
No, ale też pomyślałam, że wypada w zależności z jakich powodów odmawia. Bo jesli z finansowych to czulabym sie dziwnie mowiac ok, wolalabym utwierdzic kogos, ze nie na kasie zalezy nam, a na obecnosci. Tylko wiem, tez ze to jest czesto odbierane za nieszczere. Czyli lepiej nic nie mowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia1617
a co tu duzo gadac:) przyjac do wiadomosci, skreslic z listy i juz:) ewentualnie wiadomo-powiedziec ze szkoda, ale jezeli nie moga to trudno. rozne sa sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej nic nie mówić. namówisz takich co nie maja kasy by przyszli i będą się z tym źle czuli potem. w końcu to nie chodzi tylko o kasę którą mieliby ci dać. na takie wesele przecież trzeba się też jakoś ładnie ubrać i dojechać (jak gdzieś dalej mieszkają). jakiś fryzjer dla kobiety to też koszt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telefony z potwierdzeniem
Oki, dzięki!:) pierwsze stresy zaczynają mnie dopadać i dlatego nawet w takich sprawach mam pietra:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlekota
Pożycz im jezscze 200 na kopertę. Aleś ty kurwa mądra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podziękować za powiadomienie i tyle. jeżeli Ci na kimś naprawdę zależy to możesz poinformować, że gdyby coś się zmieniło, do czasu ślubu i jednak mogliby wpaść, to niech dadzą znać. dostawienie ze 2 krzesełek to żaden problem, nawet w dniu ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlekota
Czy ty nie rozumiesz, że ludzie nie lubią czuć się biedni, a oferta pożyczenia kiecki może być dla kogoś upokarzająca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skjdhjkhjhjdhnnnnnn
Powiedz, że szkoda że nie przyjdą. Zapytaj czy na pewno, zaproponuj żeby się jeszcze zastanowili. Na koniec powiedz, że rozumiesz. A tak w ogóle, to wydaje mi się że jak ktoś nie przyjdzie, to może wcale nie zadzwoni. Bo w zaproszeniach prosisz o potwierdzenie przybycia, a nie nie-przybycia ;-) z tego co slyszałam, ludzie w ogóle nie dzwonią, czasem zapomną i niewykluczone ze sama będziesz musiała dzwonić i się dopytywać czy ktoś przyjdzie czy nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do MmMkk44
"to niech dadzą znać. dostawienie ze 2 krzesełek to żaden problem, nawet w dniu ślubu. " No jasne !!!!!!!!!!!! Jeśli chodzi o ślub to w kościele na pewno miejsc nie zabraknie ale w dniu wesela to raczej krzeseł nie dostawisz chyba że wesele robisz we własnym domu, remizie lub stodole. My mamy na tydzień przed podać listę gości i za tyle osób płacimy. Nie możemy w dniu wesela poprosić o dostawienie krzeseł. To samo w przypadku odstawienia krzeseł. Jeżeli ktoś nie dotrze my i tak musimy zapłacić za tyle osób ile zgłosiliśmy na tydzień przed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie piszę o remizie, ale o **** hotelu, gdzie bez problemu można było dostawić krzesełka. zawsze jest możliwość dostawki ze 2 miejsc, nawet w pokojach do spania są możliwości dostawki (np. dla dzieci). warto popytać o takie możliwości, które oczywiście są tak samo płatne, dwie porcje dla kuchni to żaden problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do MmMkk44
Zależy w jakim hotelu. U nas trzeba podać ostateczną liczbę gości na tydzień przed. Widocznie nie chcą sobie robić problemu no i nie dziwię im się. Poza tym gość który jest rozsądny jest w stanie zastanowić się na spokojnie przez kilka tygodni żeby ostatecznie w terminie potwierdzić bądź odmówić, czyż nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MmMkk44, nie zgodzę się z tym dostawieniem krzeseł. Jeśli ktoś inny nie przyjdzie to spoko, miejsca są. Ale postaw się w roli menagera takiej sali. Przecież nie będziesz zamawiać jedzenia z górką, bo to nie będzie się opłacało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojku
Wesele jest sporym wydatkiem nawet jak sie nie weźmie pod uwage prezentu. Ktos moze miec akurat na tyle powazne problemy finansowe ze nie bedzie sobie mogl pozwolic na sukienke, garnitur itp a bez prezentu to nawet jak powiesz ze ci ni zalezy i ci uwierza to sie nie zdecydują. jak ktos bedzie na tyle odwazbny ze ci powie ze chodzi o kase to oczywiscie wypada zebys powiedziala ze liczy sie obecnosc a nie prezent. Ale pwnie tak nic nie zyskasz. A jak ktos nie poda powodu to nie próbuj sie domyslac i mowic że jak to kwertia fiansowa to dle ciebie prezent nie jest wazny - to by było bardzo niezreczne. Jak nie poda powodu to tylko, "rozumiem, dziekuje za informację". Nawet z tym "przykro mi" bym uważała bo ktos moze pomyslec ze ci zrobił przykrosc. Czesto tez na weselach nie pojawiaja sie małzeństwa w których sie źle dzieje a nie kazdy chciałby zaraz o tym mowic, zwlaszcza w rodzinie. Dlatego o powód nie ma sensu pytac, jak ktos chce to sam powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×