Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Claudii8

Chłopak mnie olewa

Polecane posty

Witam Was Panie! Nie sądziłam, że będę aż w takim złym stanie, żeby pisać o tym wszystkim na forum, ale cóż, życie jest okrutne. A więc tak mój problem polega na tym, że jestem z moim chłopakiem juz 2,5 roku (w czerwcu minie 3 lata) i na początku (aa i jeszcze dodam że to jest mój pierwszy chłopak, pierwsza miłość-chyba raczej już ta prawdziwa). to na poczatku było tak, że to on się starał, biegał za mnąm codziennie po szkole wychodziłam,patrze a tu On (jeszcze dodam ze mieszkamy od siebie 30 km) przyjezdzal czesto, rozyczka zawsze byla, poprostu słodziak jakich mało. To mój pierwszy chłopak więc cieszyłam się wtedy, ale też wtedy spotykalismy się np raz w tyg bo ja, no że tak powiem wstydziłam się go, to wtedy on naciskał, a ja nie chciałam, aż w końcu poznalismy się więcej minelo jakies pół roku zaczelismy się czesciej spotykac, az do teraz gdzie widzimy sie (a raczej jestesmy razem) caly weekend, w tyg zdarzy sie jakos znalezc czas dla siebie, ciezko dopasowac plany lekcji-jestesmy w ostatniej klasie technikum. A więc problem jest w tym że od jakiegos roku, zaczeło coś byc nie tak, zaczal mniej mowic Kocham Cie, nie chce juz do mnie w ogole przyjezdzac-bo fakt mam ciezka sytuacje w domu, ale to nie zmienia faktu, kiedys sam sie pchal a teraz? nie ma juz od tego roku Zadnych slodkich slowek typu Kochanie, Slonce, Perelko itp co na poczatku bylo, Kocham Cie to juz wgl u niego nie istnieje, chyba ze w sensie takim jak go spytam : Kochasz mnie? to odpowie: No tak i tyle na tym sie konczy. Mowilam juz mu kilka razy o tym ze brakuje mi jego milosci ale powiedzial ze sie poprawi i co? figa z makiem. Dalej jest to samo ;( Myslalam ze to juz ze mna jest moze cos nie tak, ale jak widze inne pary jak sie tula i wszystko, to az im zazdroszcze ;( bo ja musze sie o to głupie TULENIE prosic przez godzine gdzie i tak oleje to bo powie: ZARAZ, a to zaraz nigdy nie nadchodzi. Myslalam ze moze mnie zdradza ale czytalam jego wiadomosci i nic, nie wiem juz co mam o tym wszystkim mysleć;( ja tak sie ciagle staram, tule go, daje buzi, przyjezdzam i wszystko a on? nic ma mnie gdzieś. Tak czytalam na forach i czyatalam i chyba rzeczywscie cos w tym jest ze jak dziewczyna nie stara sie i ma gdzies to chlopak wtedy biega... ale juz sama nie wiem co mam mysleć. Proszę pomozcie mi dziewczyny :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huffel
to się odsuń jak sika, to cię nie oleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heffel jeśli ta odpowiedź Cię śmieszy, to u góry okna masz taki czerwony krzyżyk, proszę naciśnij go i będzie wszystko w porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka777
skoro Cię olewa, to olej go też - wiem, że na początku to sprawia cierpienie, ale później jak poznasz kogoś innego to będziesz się cieszyć, że się go pozbyłaś. Wiem co mówię, bo też takie "olewanie" obecnie przeżywam. Z jednej strony jestem wciekła jak osa, z drugiej zaś wiem, że nie ma tego złego... :) trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Anetko :) ale właśnie teraz już 2 dzień siedze w domu i płaczę bo nie wiem co mam robić, mam już tego nawet dość ciągłego proszenia się o okazywanie uczucia noo kurcze :( a nie chce z nim zrywac? :( KOCHAM GO, tyle wspomnien, lat, jezuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość book of the month
Ech, proszenie się o uczucia nie ma najmniejszego sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Huffel
Anetka ma rację, musisz go obsikać, najlepiej jak śpi zsikaj mu się na pyszczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(( chce jakos to rozwiazac tak aby nadal byl we mnie zakochany, ale cos mi sie wydaje ze to juz nie jest możliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetka777
Potraktuj to jako szkołę na przyszłość. Kiedyś, jak już poznasz kogoś odpowiedniego, to będziesz się cieszyć, że Wam się nie udało. Mówię Ci to ja, kobieta po podobnych przejściach :P żebrać o uczucie, najgorsze, co może być. Lepiej Ty sama się zdystansuj, bo z tego co opisujesz, to jesteś po prostu jego czasoumilaczem i to tylko kwestia dni, kiedy już nie odezwie się do Ciebie w ogóle - tak ja to widzę, może się mylę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie jak anrazie odzywa sie ciagle. Od rana piszemy ze soba, gadamy na skype a na week jestesmy z soba, ale nie wiem juz:( moze masz rację... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×