Czy wy tez nienawidziłybyście mnie na miejscu mojej koleżanki?

Kiedyś w 6 klasie podstawówki znalazłam na kortyarzu leżąca igłe, podniosłam ja i zaczełam straszyć tą igłą że ukłuje i gonić taką koleżanke z klasy co była kujonowata i niesmiała no i jak ją goniłam to ona spadła przeze mnie ze schodów i wybiła sobie palec, rozbiła kolana i połamała ząb(stąły nie mleczny :-o ). Mineło 6 lat a ona nadal mnie za to nienawidzi, czy to nie za długo? :( czyżbym miała swojego życiowego wroga? :( jestem ruda, rude dzieci sa wredne z natury, troche wyrozumiałości dla mnie :(

a przeposilas ja za to chociaż?

Ja bym ci się odwdzięczyła :D

nie wiem - liczy się całokształt, ale chłopaków z podstawówki do dzisiaj nie znoszę i nawet jak miałam konto na nk i fejsie to nie zgadzałam się na ich zaproszenia. Jakieś tam urazy z dzieciństwa są.

dzieci wgl są wredne z natury. nie tylko te rude

Gdybyś na mnie trafiła, to bym ci te rude kudły wyszarpała, a igłę w odbyt wsadziła :) ale masz szczęście, że trafiłaś na taką, którą potrafiłaś wystraszyć.

przeprosiłam, pobeczałam sie ze stresu wtedy nawet :-o