Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a_liczę_kiss

Była mojego chłopaka

Polecane posty

Gość a_liczę_kiss

Witam! Od ponad roku jestem z facetem. Bardzo się kochamy i chcemy być razem do końca życia. Jesteśmy młodzi, mamy po 21 lat. Czasem się kłócimy, jak każdy, ale potem zawsze wszystko wraca do normy. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie była mojego chłopaka. Nagle się pojawiła i kręci się w pobliżu. On z nią zerwał jakieś 4 lata temu. To dobry chłopak, ale zakochał się w innej. Z tą pierwszą był w związku na odległość i po prostu nie wytrzymał. Chciał dalej z nią utrzymywać czysto koleżeńskie stosunki, ale ona zerwała z nim wszelkie stosunki. Nawet na "co u ciebie?" nie raczyła odpisać. No i teraz się pojawiła po tylu latach na wydziale mojego chłopaka. Niby tam rozmawia ze starymi znajomymi, ale ja się boję, że chodzi jej o niego. Wiem, że jej przybycie zrobiło na nim spore wrażenie. On się nie przyzna, tzn. mówi, że dziwnie tak zobaczyć kobietę, której się tyle nie widziało, tym bardziej, że oni się praktycznie nie spotykali i zerwali też na odległość. Ale ja się obawiam, że może chodzić o coś więcej. Ona jest raczej inteligentna. No jest ładna i bardzo pewna siebie. On twierdzi, że za bardzo. Jego ta pewność podobno aż drażniła. Myślicie, że powinnam się bać? Ona nie chciała z nim rozmawiać i podobno unikała wręcz jego wzroku i towarzystwa. Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mglawica motyla
przywiaz go do kaloryfera za nogę, na wsjaki sluczaj wiesz jak jest - strzyżonego Pan Bóg strzyże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_liczę_kiss
Błagam o poważne odpowiedzi. Nie chcę go stracić, a ona jest taka dziwna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cera naczynkowa
jakie dzieci.... mamy 21 lat i chcemy być razem do końca życia.... Napisz do bravo girl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_liczę_kiss
Nie wiem, co w tym jest takiego śmiesznego. Zarówno moi rodzice jak i jego związali się młodo. Jego matka urodziła go właśnie jak miała 21 lat i jakoś żyją wszyscy szczęśliwie i jeszcze wychowali go na naprawdę fajnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość [k[[k[
ale jego rodzice to jego rodzice a wy to wy - kiedys ludzie się wiązali w młodym wieku teraz ta granica sie przesunęła więc się tak nie zapieraj że wy do konca życia - rozumiem że masz obawy ale nic na siłę jeżeli on ją nadal kocha to nic nie poradzisz :) nie zamartwiaj się na zapas ale wiesz... moi rodzice się rozwiedli jak miaalm 14 lat więc już dawno się nauczyłam że nie ma nic "na zawsze" "do grobowej deski" itp. tym bardziej że wy nie jesteście małżeństwem z dziećmi i wspólnym domem więc różnie może być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_liczę_kiss
No ale czy może ją kochać, skoro ją wtedy zostawił dla innej? Niby go to bolało, zwłaszcza że tak szybko zerwała cały kontakt. Podobno będąc z tą drugą, dla której ją zostawił, rozpowiadał jakieś nieprzyjemne rzeczy o chłopaku, który tą porzuconą podrywał jeszcze zanim oni byli razem. Teraz twierdzi, że się o nią martwił, ale i tak to był błąd. Przecież gdyby wtedy kochał, to by się nie zakochał w następnej! Można kochać dwie kobiety na raz? A ta druga go zostawiła po ponad roku, ale nie wiem, z jakiego powodu. Czy ona coś kombinuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_liczę_kiss
No i się nie zapieram, że do końca życia. Wiem, że może być różnie, ale teraz chcemy do końca życia i mam nadzieję, że się nie popsuje, bo nie chcę przez to przechodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anja707
Jeśli była to jego pierwsza dziewczyna(poważna) choć będąc z nią miał 17 lat z tego co podajesz , musisz liczyć się z tym , że z całą pewnością był emocjonalnie związany z nią dawniej i może mieć słabość do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu większość tematów, gdzie kobieta zwyczajnie boi się zdrady zaczyna się od "bardzo się kochamy" i opisu planów na wspaniałą przyszłość? Nie ufasz mu, więc teraz zastanów się dobrze czy masz powód i zacznij z tego miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_liczę_kiss
Ja mu ufam, ale ona też wtedy ufała... Skoro mógł się wtedy odkochać, to boję się, że to się znowu stanie. Ona była jego drugą dziewczyną. Mieli jakieś 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, to jest problem z osobami o wątpliwej moralności. On się może przy niej dziwnie zachowywać, ale powodem nie muszą być pozytywne emocje. Jemu może być po prostu głupio - paskudnie ją potraktował, a potem jeszcze chciał się "kolegować" i został odprawiony z kwitkiem. Jeżeli jest inteligentna to ona też nie będzie do niego biec z otwartymi ramionami. Racjonalnie patrząc - każda inna, ale nie ta którą zranił i której nie zależało na znajomości po tym incydencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_liczę_kiss
No właśnie ona totalnie unika jego obecności, tylko mi się to wydaje strasznie dziwne. Jak spotykam swojego byłego, to jakoś tak nie możemy się nie uśmiechać na wspomnienie. Na początku się oczywiście żarliśmy okropnie, ale teraz już jest sympatycznie. A ona od razu zerwała wszelki kontakt, nawet nie chciała czekać na wyjaśnienia, nie prosiła go, żeby został, nie pytała, co się stało, co zrobiła... Nie rozumiem tego. Miała prawo wiedzieć, czemu ją zostawił po dluższym czasie. No i on jest naprawdę fajny. Nie wiem, jak ona się mogła w nim odkochać z dnia na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Grudn.
Powiem Ci tylko tyle, że ja jak spotkałam mojego byłego (również po kilku latach, też po zwiąku na odległość) to pomimo, że nie chciałam jakoś emocjonalnie na to jego przybycie reagować to jednak serducho mocniej zabiło. Zdołałam jednak powstrzymać emocje , bo mam chłopaka, którego bardzo kocham, więc głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały pistek
troche cudujesz , to jest normalna zazdrosci i tak powinno byc byle bez przesady ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_liczę_kiss
Mo i wtedy to był związek na odległość. Teraz się widzą, są blisko. Konfrontuje jej charakter, który znał chyba raczej z rozmów internetowych, z rzeczywistością i całokształtem. Już sama nie wiem, co mam myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_liczę_kiss
Dzięki @Sylwia Grudn. Tylko ona jest sama. Właśnie - jest atrakcyjna, faceci ją lubią, a ona tak jakby czekała na kogoś specjalnego. Boję się, że to on. I co jeśli to mojemu serducho zabije? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jak najbardziej rozumiem. Odszedł do innej, tu nie ma o co pytać. Poza tym nietaktem (żeby nie powiedzieć: poniżeniem) była jego propozycja koleżeństwa. Pokazał jej swoją prawdziwą twarz, zburzył obraz który "kochała" (chociaż to pewnie za mocne słowo). Więc go olała. Najlepsze co można było zrobić. Żadna szanująca się osoba nie zadawałaby takich pytań jakie zaproponowałaś, że o proszeniu zdrajcy o powrót nie wspomnę. Odszedł do innej, koniec baśni. Ona nic nie zrobiła, to on zachował się nie fair (źle mu było na odległość to trzeba było odejść wcześniej, nie czekać na zastępstwo). Jej się nie masz co dziwić, to nie ona jest problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Grudn.
A próbowałaś z nim rozmawiać na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia Grudn.
Moorland - jesteś troszkę za mało obiektywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_liczę_kiss
Nie rozmawiałam z nim. Tylko go obserwuję. Niby wszystko jest normalne, ale trochę sposępniał i tak siedzi i myśli, na pewno o niej. No właśnie nie wiem, czy o niej, czy o sobie, że się tak zachował. A ona właśnie mówiła, że go kocha, a raczej nie jest łatwa, skoro jest sama mając taką figurę. Właśnie, mam kompleksy okropne. Ja jestem prawie płaska i taka normalna z twarzy, a ona ma duży biust i tak nim ohydnie macha, jak chodzi :(. Widziałam ją tylko z daleka i nie chcę nigdy więcej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_liczę_kiss
Tymczasem idę spać. Wrócę jutro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia - staram się trzymać tego co autorka napisała. Tamta dziewczyna nie chciała z nim rozmawiać po tym jak ją potraktował (co jest całkiem normalne), niewiele mają "dobrych wspomnień" bo to był związek na odległość który nieciekawie się skończył. Ona był młoda, więc mogła trochę przesadzić z interpretacją swojego zauroczenia ("miłość" potrzebuje czasu i dobrego poznania się, co jest niemożliwe na odległość i w sumie krótki związek). Weź pod uwagę, że ani wtedy, ani teraz nie chce utrzymywać z nim kontaktu, więc nie ma powodów żeby sądzić, że ona coś od niego chce. I, jak mówiłam, niezależnie od wszystkiego, to nie ona jest problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_liczę_kiss
Mój chłopak nie jest problemem. Jestem jego czwartą dziewczyną i tylko tamtą drugą on rzucił, pozostałe dwie zostawiły jego z takich czy innych powodów. Chodziło przede wszystkim o znudzenie (obie znam!). Tylko w niej jest coś takiego, że mnie to niepokoi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_liczę_kiss
Właśnie się dowiedziałam, że ona znowu się pojawiła dzisiaj na jego drodze. On już nie jest spokojny. Widać po nim, że to nie jest normalna sytuacja. Co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_liczę_kiss
Widziałam ją dzisiaj! Przed chwilą wróciłam do domu! Widziałam, jak ona na niego zerka! Widać, że się jej podoba i to bardzo, chociaż stara się tego nie okazywać. Mnie zmierzyła morderczym wzrokiem, a potem się odwróciła i udawała, że nas nie widzi. Jeszcze uniosła brwi z głupim uśmiechem... Mój chłopak chyba był skrępowany, ale też na nią spojrzał. Postanowiłam z nią porozmawiać. Co mam jej powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a_liczę_kiss
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala smutna krolewna
tylko sie osmieszysz rozmawiajac z nia! co jej powiesz? "sluchaj, wiem, ze masz ochote na mojego chlopaka?? Masz sie od niego odczepic?" wyjdziesz na desperatke. Daj sobie z nia spokoj,pewnie ma twojego chloapaka w dupie skoro jest ladna i inteligentna stac ja na porzadnego faceta a nie chlopczyka co skacze z kwiatka na kwiatek. Te posty swiadcza tylko o tym, ze nie jestes pewna siebie, porownujesz sie z nia i widzisz ze w tym porownaniu nie wypadasz korzystnie. I to Cie boli. Przestan o niej myslec, bo pewnie wcale nie jest tak,ze ona na niego zerka czy cos tylko Tobie sie tak WYDAJE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×