Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobiet@sukcesu?

firmy otwarte z dotacji unijnych sukcesy i porażki

Polecane posty

Gość kobiet@sukcesu?

Witam Brakowało mi takiego tematu. W internecie jest wiele informacji dotyczących tego jak otworzyć firmę, jak pozyskać dotacje, natomiast mało jest wypowiedzi osób, które firmę z dotacji otworzyły i dzielą się swoim doswiadczeniem. Wśród moich znajomych klika osób wzięło taką dotację i niestety zakonczyło się to długami i depresją. Tylko jednej koleżance się udało. Otworzyła salon kosmetyczny, ale oprócz dotacji wykorzystała własna kasę i to nie małą, a poza tym pracowała jako kosmetyczka w tym samym mieście i już wtedy pozyskała sobie klientki. A jak to jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porażkaaaa
niestety porażka. Otworzyłam salon fryzjerski. Na początku było ok, ale up rozdawał dotacje na kolejne salony fryzjerskie choć było już ich nadmiar w moim mieście. Wykańczalismy się nawzajem choć pojawiały się pomysły aby się połączyć i założyć spółkę, ale tego nie wolno podczas trwania umowy z UP , nie mogłam też przenieść się do większego miasta bo to nie mój powiat i też UP mógłby się przyczepić. Niebawem wyjeżdzam za granicę trochę zarobić i tym razem otworzę własną firmę na moich zasadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariamarysia
tak jak napisała autorka wątku długi i depresja.....jeszcze tylko miesiąc do konca umowy i też wyjazd za granicę by się odkuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfcr5678
założyłem firmę z dotacji, a potem dostałem propozycję pracy o jakiej marzyłem oczywiście wybrałem etat , a to wiązało się ze zwrotem dotacji. Sprzedałem sprzęt, wziąłem kredyt , po ok półtora roku wracam na prostą i nigdy więcej nie chcę nic za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odświeżam wątek. Nie polecam nikomu dotacji, kto nie ma wkładu własnego na , (czytaj zabezpieczenia) rok umowy z urzędem pracy. Założyłam firmę która i może ma szanse na rozwój, ale potrzebuje więcej czasu, zdobywanie każdego klienta graniczy z cudem, a to jedna z tych branży gdzie ludzie kierują się opinią innych którzy już sprawdzili, ciągła reklama i ładowanie pieniędzy mnie wykończyła. urząd blokuje mnie pod każdym względem, profilu działalności nie mogę zmienić, pracy nie mogę podjąć, sprzętu sprzedać nie mogę (nawet bym nie chciała, bo jest niezbędny, ale jednak) to jak mam się ratować? Miałam oszczędności ale już się skończyły, rodzina wiecznie nie będzie pomagać, a kredyt to ostateczna pętla na szyję o ile ktoś by mi go przyznał w takiej sytuacji. Absolutnie nie chcę aby te pieniądze były zmarnowane, chcę ratować swoją działalność, chce by funkcjonowała, ale jak? tak jak wyżej ktoś napisał, przemęczę się do końca umowy i wyjeżdżam za granicę, zarobić na długi, zarobić na życie i zarobić na firmę - już na własnych zasadach. Tylko dlaczego tak musi być?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×