Mój facet był w burdelu nie umiem z tym żyć

A kto mowil ze kazdy? Ale wielu, bardzo wielu. Gdybys kiedys poszla do burdelu, tak na caly dzien, to moglabys zobaczyc ile facetow w ciagu dnia sie tam pojawi. Trzeba korzystac z zycia i robic przyjemne rzeczy, bo zyje sie tylko raz. ta umoralniajaca czesc - co wy tu na takim forum robicie???????? Pewnie wierzycie tez w niepokalane poczecie?

a co mnie obchodzą co robią wszyscy? Czy to jest jakikolwiek argument? Czy uważasz ze twoje kurestwo jest mniejsze bo nie robisz tego sam? Jeśli jesz gówno nawet z setka osób, to nie zmienia, ze nadal jesz gówno. Proste Jeśli tylko w taki sposób umiesz korzystać z życia, to serdecznie Ci współczuje, bądź pewien że wróci to do Ciebie co robisz :) Ps. nie jestem : 1) ani katoliczką 2) ani cnotka niewydymka, dziewicą 3) połykam nasienie 4) i mam zasady. Nie tylko sa skrajnosci, można się nieźle bawić pozostając wiernym i szanując SIEBIE.

masakra czy ty masz tylko zalety?

No widzisz ty wybralas taki model zycia a ja cie nie krytykuje. Lubie kobiety polykajace nasienie, nawet moga byc i wierne, ale czemu do jasnej cholery ja mialbym byc wierny i nie korzystac tak z zycia jak ja tego chce????? Badz wierna, moze nawet i kiedys zmienisz swoje zasady i nikt nie powinien cie kurcue za to krytykowac. Dlaczego polskie spoleczesntwo lubi sie tak wpieprzac do zycia innych? A mnie sie podoba i nie potrzeba mi twojego wspolczucia . Lubie patrzec na inne kobiety, jak porusza sie ich cialo podczas aktu. To trzeba kochyc by zrozumiec!

Dziewczyno masz jakis niedorozwiniety tok myslenia . Akceptowac sytuacje nieznaczy akceptowac kurestwa. Jak bylam mlodsza to kradlam zawsze pokosciele w sklepie mleczko zageszczane, to nie znaczy ze jestem za zlodziejstwiem, moj sasiad byl kiedys uzalezniony od kokainy i bog wie czego jeszcze, zawsze mu mowie Dzien dobry i okazuje mu szacunek, choc sama nigdy nic nie bralam. Kazdy ma swoje slabosci, kazdy popelnia bledy. Ty sie chyba wychowywalas w kloszu. Skonczysz sama jak palec skoro nie jestes wyrozumiala dla innych. Kazdy zacznie Cie unikac! Facet Ci zaufal i zwierzyl a Ty Perfekcyjana Pani odwracasz sie prawie od niego zamiast zaakceptowac to co zostalo Ci wyjawione "jak najlepszej przyjaciolce".

Cieszy mnie to, ze sa jeszcze w tym kraju jednostki logicznie i trzezwo myslace, lecz iestety jest ich juz coraz mniej.

up

Do pana wyżej uważam że to nie jest w porządku wobec żony ona to prędzej czy później wykryje. A ja narobiłam niezłego bigosu. On się nie odzywa, ja popadam w obłęd. Po prostu szok.

Do pana wyżej uważam że to nie jest w porządku wobec żony ona to prędzej czy później wykryje. To nie jest normalne ze facet chodzi na inne dziwki choć w tych czasach popularne. A ja narobiłam niezłego bigosu. On się nie odzywa, ja popadam w obłęd. Po prostu szok.

Do pana wyżej uważam że to nie jest w porządku wobec żony ona to prędzej czy później wykryje. Nie zgadzam sie tez z tym ze to nic zlego ze facet bzyka na boku inne. Świnstwo. A ja narobiłam niezłego bigosu. On się nie odzywa, ja popadam w obłęd. Po prostu szok.

daj spokoj :D moj tez byl zanim sie poznalismy :D to mnie nawet smieszy bo poszedl razem z kolegami z ciekawosci, baba zrobila mu loda w gumie i skasowala 3 stowki :D napewno jest taka szpileczka w moja zazdrosc, ale wiem ze szczegolnie zadowolony nie byl z uslugi, a pozniej juz sie nie wybral. Chcialabym to zobaczyc swoja droga... Mysle ze nie masz czym sie martwic...

zepsuty - możesz robić co chcesz, ale niestety to nie jest fair wobec twojej partnerki, no chyba, że ona o tym wie i to akceptuje autorko - skoro było to przed poznaniem się, to cały ten krzyk jest przesadzony, faceci tak mają, że im w pewnym wieku szczególnie tylko jedno w głowie, a i z kolegami o czymś trzeba pogadać

coz, rzuc go w koncu nie wart twojej uwagi, jezeli dal innej. a moze po prostru byl ciekawy i chcial sprawdzic? ja bym zostawila i jeszcze mu spuscila rzeczy w klozecie. pozdr. i 3msie

3msie - pocaluj mnie w odbyt

Chyba macie racje dziewczyny... Zepsułam teraz tylko wspaniałą atmosfere między nami :/

Też mi się tak zdarzyło i związek się skończył. Wykańczało mnie to nerwowo. Kolega mi powiedział o moim byłym, że razem byli na prostytutkach. Rozstałam się z moim byłym i wreszcie jestem spokojna. Już go nie widzę, nie jest ze mną to nie rozmyślam. Obojętne mi jest co robił i co teraz robi. Badania sobie zrobiłam czy mnie czymś nie zaraził. Teraz zaczynam nowy związek i jest nawet lepiej w łóżku niż z byłym, mimo że były niby taki doświadczony był. Nie dawało się odczuć tego doświadczenia jakoś szczególnie.