Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mala smutna krolewna

jak wkrecic sie do sklepu?

Polecane posty

Gość mala smutna krolewna

szukam pracy jako sprzedawczyni w sklepie odziezowym od stycznia, rozsylam CV wszedzie gdzie jest ogloszenie,poza tym jezdze po miescie i zostawiam CV w sklepach gdzie jest ogloszenie, ze szukaja pracownika a mimo to nikt do mnie nie dzwoni.O co chodzi? mam doswiadczenie w handlu (mialam polroczny staz w sklepie) nienaganna prezencja i jestem dyspozycyjna. Studiuje, ale mam tylko 1,5h dziennie zajec i cale weekendy wolne. Mysle, ze zlatwoscia pogodzilabym prace i studia. Znam biegle j. anielski i bardzo dobrze j. rosyjski. Napisalam list motywacyjny, gdzie wyrazilam swoja gotowosc i wielki zapal do pracy.Co moze byc przyczyna tego, ze nikt nie dzwoni? Mam zbyt male doswiadczenie? a moze moje studia odstraszaja potencjalnych pracoawcow? jestem zalamana, zaczyna mi powoli brakowac pieniedzy, starczy najwyzej do kona lutego. Co mam zmienic, zeby w koncu ktos do mnie zadzwonil i zaprosil na rozmowe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaj Gerda?
zamki rozwierć i wejdź :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala smutna krolewna
moze jest kots ktopracuje w odziezowce i cos doradzi? jaksie dostac itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala smutna krolewna
napisalam tak, odwalilam taki list motywacyjny, ze sama bym sie zatrudnila :) nie no powaznie bardzo postaralam sie przy CV zdjecie jest nienaganne i jeszce list motywacyjny taki, ze jestem zwarta, gotowa i az pale sie do pracy (bo taka jest prawda!) juz powooli trace nadzieje, ze znajde prace :( masakra jakas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psyhopatic
skoro dotychczasowe dzialania zawiodly niech sprobuje inaczej np. ukryc wyksztalcenie zwlaszcza j.zagraniczne. Co ma osoba do stracenia skoro jej takiej jak jest nie chca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś też tak szukałam pracy w sklepach odzieżowych i nic mi z tego nie wyszło. Rozumiem co masz na myśli pisząc, że sama byś się zatrudniła, bo takie samo miałam wtedy wrażenie o sobie ;) Niestety nie wiem co jest tego przyczyną, że nikt się nie odzywa. Ja doszłam do wniosku, że chętnych do pracy jest aż nadmiar i po prostu szczęście lub jego brak decyduje o tym, że ktoś się odezwie lub nie. Tak sądzę, ale tak naprawdę kto to wie, o co chodzi...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie jest do końca tak jak
piszecie. Ja mam mizerne doświadczenie w pracy w sklepie a jestem zapraszana na rozmowy. Jest odzew czesciej niz na co 2 CV. I to ja rezygnuje. Bo zazwyczaj sa gowniane warunki pracy i placy (pensja 1200-1600 i czesto wiecej niz 8h dziennie, do tego na umowe zlecenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psyhopatic
Koneksje i kasa bardzo pomagaja w uzyskaniu zatrudnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psyhopatic
Przejebane macie w tej Polsce. Najlepiej byloby swojego cos otworzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownica w sklepie z odzieżą
Ja pracowałam w sklepie, miałam okazję także wybierać pracowników wraz z pracodawcą. Pierwsze na co patrzyliśmy to zdjęcie. Jeśli zdjęcia nie było- odpadasz w przedbiegach. Jeśli dałaś zdjęcie z jakiejś imprezy (wesele, dyskoteka, itp.)- odpadasz, gdyż nie potraktowałaś tego poważnie. Jeśli na zdjęciu kiepsko wyszłaś lub jeśli wyglądasz na ponuraka bądź wredną osobę- odpadasz. Następnie gdy zostały wybrane najładniejsze dziewczyny zagłębialiśmy się w CV: a) szkoły- studia oczywiście nie wymagane, średnie wystarczy, jeśli bez ukończenia szkoły średniej- odpadasz b)kursy, szkolenia- jeśli chcąc zatrudnić się do sklepu odzieżowego wypisujesz, że przeszłaś kurs na manikiurzystkę, fryzjerkę i inne tego typu bzdety- odpadasz, bo nijak to się ma do tej pracy. c) zainteresowania- osoba pisząca: moda, sport, książka- często dużo traci, trzeba skupić się na czymś konkretnym, na tym czym naprawdę się interesujesz, chyba, że niczym, wtedy w oczach pracodawcy jesteś osobą bezbarwną. Podsumowując- najważniejsza jest uroda, bo dzięki niej dojdziesz przynajmniej do rozmowy kwalifikacyjnej, a potem liczy się tylko i wyłącznie charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala smutna krolewna
jakbym dostawala 800zl za miesiac to bylabym happy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala smutna krolewna
mam iealne zdjecie, wiec to nie jego wina. Charakter i zapal do pracy tez mam.Paradoksalnie ostatnio zostalam zaproszona na rozmowe o prace na stanowisko spedytora, (pewnie ze wzgledu na jezyki) ale odmowilam, bo uznalam, ze to zbytodpowiedzialna i wymagajaa praca dla mnie. a tu do zwyklego sklepu mnie nie chca. o losie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownica w sklepie z odzieżą
Aha i doświadczenie nie ma nic do rzeczy. Zaznaczam, że to co wypisałam to główne czynniki w sklepie, w którym ja pracowałam, w innych może być inaczej. Z opinii koleżanek zatrudniających w sklepach obok, wiem, że ważny jest też ubiór na rozmowie kwalifikacyjnej. Jeśli odzież jest elegancka ubierz się pod ten sklep itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownica w sklepie z odzieżą
A skąd wiesz, że masz idealne zdjęcie? Sama tak uznałaś, czy ktoś Ci tak powiedział? Bo wiesz, że inni widzą nas inaczej niż sami się oceniamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala smutna krolewna
moze poszukam w innej branzy (jako barmanka, kelnerka)? chociaz tam to w ogole nie mam doswiadczenia, no ale skoro nie chca mnie do sklepu to musze sprobowac. Maskara, jak nic szybko nie znajde to nie wiem co poczne...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala smutna krolewna
no wiem po prostu, jestem atrakcyjna i na tym zdjeciu bardzo dobrze wyszlam. Nie musze nikogo pytac, a nawet jesli to wina zdjecia to nie mam nawet kasy zeby isc do fotografa i zrobic inne, wiec nic nie poradze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracownica w sklepie z odzieżą
Słuchaj mam koleżanki co uważają się za bardzo atrakcyjne (a rzeczywistość jest inna), jedna twierdzi, że miała sesję zdjęciową, do tego wrzuciła ostatnio jakieś zdjęcie na facebooka gdzie zastanawiałam się czy ktoś jej zrobił głupi żart, czy ona siebie nie widzi. Tak samo mój chłopak, upublicznił swoje przeokropne zdjęcie i za nic nie szło mu przetłumaczyć, że wygląda tragicznie- bo jemu się podoba. TaKŻE lepiej nie ufać swojej intuicji tylko zapytać kogoś szczerego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala smutna krolewna
dobra zapytam kogos szczerego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala smutna krolewna
masakra jestem zalamana, jak do konca lutego nie znjade pracy to po mnie ;( plakac mi sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala smutna krolewna
nie mam sily na to wszystko nie stac mnie nawet na pozadne jedzenie a co mowic o jakichs kosmetykach, czy ubraniach. Te kosmetyki do make-upu co mam to oszczedzam na ewentualna rozmowe o prace,ale nie zapowiada sie na to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala smutna krolewna
szukalam jakiegos dodatkowego sprzatania, czy rozdawania ulotek ale tez cisza!!! ja nie wiem... Sprobuje jako kelnerka, ale do tej pory myslalam,ze mnie nie przyjma, bo nie mam ksiazeczki sanepidu ani zadnego doswiadczenia.myslalam, ze najwieksze szanse mam w sklepie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×