Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sally Brown

po co związki partnerskie

Polecane posty

parom heteroseksualnym?? bo rozumiem homoseksualistom - uregulują pewne sprawy, zapewnią im prawa. ale nie kumam tego, że ludzie żyjący w związku heteroseksualnym bronią się rękami i nogami przed ślubem, ale chcą mieć takie same przywileje jak małżeństwo. czy ktoś mi to wytłumaczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gimnastyka artystyczna
łatwiej jest rozwiązac związek partnerski a małżenstwo w razie rozwodu to długa droga, rozprawa pojednawcza jedna, druga, i czasami sprawy potrafią ciągnąć się latami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjghgjghj
nie wiem szczerze mowiąc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalala27
Zależy przez co rozumiesz partnerstwo. Dla mnie partnerstwo, to nie stan cywilny, ale współzawodnictwo w związku. Oznacza to, że jesteśmy sobie równi pod każdym względem i nie ma czegoś takiego jak podział na role. Facet od zarabiania a baba od garów :D na przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piękna Piratka u drzwi
no własnie czyli uczymy płytkiego zycia i płytkich decyzji.. mozna miec 20 związków parterskich:O głupota.. ludzi trzeba uczyc odpowiedzialnosci.. albo slub albo konkubinat i to wasza sprawa ze tak chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po nic. Tego argumentu uzywa lobby gejowskie po to, aby sprawic wrazenie, ze temat dotyczy "nas wszystkich", a nie jedynie ich mniejszosci 🖐️ Jak ktos chce zwiazku partnerskiego, to idzie sie zajerestrowac w USC i bierze slub cywilny 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u drzwi
bo ta ustawa to dla homo jest i to przykrywka do hetero.. teraz śluby potem adopcje dzieci im ułatwia a argument bedzie taki mamy dom ŚLUB. chcemy dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u drzwi
maciek dobrze to okreslił.. nie dajmy sie podporządkowac mniejszosci bo to głupota za 20 lat 10% ludzi uprawiajacych sex z kozą..przekona ze trzeba im zwiazku partnerskiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u drzwi
ale daleko nie trzeba szukac..A Jolie? miała 2 zwiaku z lesbija...dobrze ze nie miała dzieci... a teraz siedzi z facetem.. nie mozna tak ze 2 razy sie zenie..jako lesbija daja mi do adopcji dzieci hetero a po 7 latach biore rozwod z lesbija..ide do faceta..i rodze dzieci.. paranoja..bezie galimatias i tylko ucierpi spolecznestwo! i dzieci!! albo ma zwiazek 15 lat nuda zawiała i kobieta idze by byc lesbija..zabiera dzieci..i funduje im emocjonalna hustawke..i pranie mozgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goł łin
Trzeba głosować na takie partie jak np. PiS i nakłaniać do tego innych dobrych ludzi, bo jak nic nie zrobimy, to zboki obejmą całkowitą władzę w Polsce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u drzwi
faceci hetero..mimo jawnych badan DNA migaja sie od ojcostwa..nie wyhowuja dzieci maja to gdzies...i mamy wierzyc ze 2 gejow, facetow jakby nie było, az sie bedzie pieklic o dziecko..bo maja dom prace ślub i tylko do szczescia synka im trzeba..które szybko przerobia na geja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goł łin
Bo tu chodzi nie tylko o promowanie zboczeń, ale o niszczenie rodzin i co za tym idzie całych narodów. Do tego dążą globaliści, lewactwo i NWO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czteryyX
problem w natloku i wyborze wybieraj empatycznie wybieraj jak kobieta problem w natloku i wyborze wybieraj empatycznie wybieraj Jak TY TY dobrze aaaaaaa to ja wybiore dziekuje wybralas jak TY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dlaczego ma być łatwiej rozwiązać taki związek? jeśli para będzie miała wspólnotę majątkową, to trudności pewnie takie same. nie rozumiem. we Francji, gdzie takie związki są legalne, ponoć w większości korzystają z nich pary heteroseksualne. u nas, gdy toczy się dyskusja o zalegalizowaniu takich związków, też się trąbi, że również pary mieszane mogą z nich korzystać. tylko po co?? jaki w tym sens, jaka logika??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojku
ja nie wiem po co ale wiem dlaczego żyje w konkubinacie. Nie chce mi sie tego calego zamieszania ze slubem, nie chce hucznego wesela, nie chce zeby pól rodziny sie obrazilo ze wezmiemy kameralny slub i ich nie zaprosimy. Nie mam czasu na latanie po urzedach. Rodzice mojego partnera nawet ze soba nie rozmawiają. Ja nie mam mamy, z ojcem widze sie raz w roku i to prawie siła go zmuszam zeby zobaczył sie z wnuczką.. nie widze powodu spedzac ich wszystkich w jedno miejsce zeby zalegalizowac to co dla mnie jest legalne. Mam swiadomosc ze nie bede miec takich praw jak zona np. w przypadku dziedziczenia - ale zgadzam sie na takie konsekwencje. Nie mamy wielu zwiazków partnerskich - jestesmy ze soba i sobie wierni. Zreszta slub zadnej gwarancji wiernosci nie daje. Ten papier zwyczajnie nie jest wart takiego zamieszania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goł łin
NWO i macie odpowiedź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa, lobby gejowskie, mi ślub
do szczęścia niepotrzebny, nazwiska zmieniać nie mam zamiaru, dzieci posiadać nie chcę, jedynie regulacja niektórych spraw by mi się przydała bo ja współżyjąc z kimś i mieszkając już pokazuję że myślę poważnie i mam zamiar dołożyć wszelkich sił by to trwało do końca.czynem pokazuję nie słowami. a nie jak hipokryci katoliccy: "pobzykam se 2 lata, potem 4 lata narzeczeństwa bo nie jesteśmy gotowi na ślub, bo ślub to przysięga przed bogiem a ja nie jestem pewien czy chcę" to czym ten ślub do chuja pana jest? bo jak na moje oko czymś pustym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa, lobby gejowskie, mi ślub
znaczy z tym nazwiskiem to wiem, że nie trzeba:P ale dla mnie do niewiele więcej się to sprowadza niż okazania "paczta, mam nazwisko meża, nie jestem starą panną"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u drzwi
sally ale co nas francja obchodzi? tu polska konkubinat to nic innego jak zwiazek partnerski chyba nikt sobie nie bierze drugiej osoby aby stosowac wyzszosc nie? ze jeden głupek we fr..wymyslil cos nie znaczy ze mamy miec to w pl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u drzwi
zgodze sie z tym, ze niszczy sie tak rodzine.. to ze ktos ma pociagi homo i stanowi 20% to my mamy az zmieniac nazewnicctwo na rodzic 1 rodzic 2 co wy w Hitlera sie bawicie droga europo? nr nr 2 nazwy dzieci? głupota...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olalalala27 napisała: "Zależy przez co rozumiesz partnerstwo. Dla mnie partnerstwo, to nie stan cywilny, ale współzawodnictwo w związku. Oznacza to, że jesteśmy sobie równi pod każdym względem i nie ma czegoś takiego jak podział na role. Facet od zarabiania a baba od garów na przykład." a czy małżeństwo, zwłaszcza cywilne, nie obarczone kościelnymi i religijnymi tradycjami, zakłada taki podział na role i uniemożliwia partnerstwo? przecież ślub cywilny daje równe prawa i obowiązki małżonkom (przynajmniej od strony prawnej). tak jest. po co szukać nowej formy, nowej nazwy na to, co już istnieje?? ja jestem żoną i partnerką dla mojego męża. jedno nie wyklucza drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u drzwi
hitler chcial zniszczy ludzi..najpierw upodlic..i zlał ich w mase..nic nie znacząca nadal im numery.. wy tez tak? rodzic 1 rodzic 2 dziecko nr 1 dziecko nr 2// a dziadkowie to kto? stara rodzic nr 1.. auwazylscie jakie zimne te nazewnictwo nie ma w nich milosci jak w numerach Hiterla.. nie dajmy sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proszę wyprowadzić stąd dyskusje polityczne, zwłaszcza te, które są zabarwione nieuprawnionymi okrutnymi porównaniami np. do hitlerowskich metod. nie o tym topic. rozumiem, że można nie chcieć ślubu i żyć w konkubinacie. rozumiem, że można chcieć go wziąć i być małżeństwem. wybór jest. nie rozumiem, po co więc sztucznie dokładać jakiś nowy, dziwny twór??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość związek partnerski jest też
dla osób samotnych, nie tworzących pary, związku w sensie małżeństwa, ale po prostu trzymających się razem. np. dwie 65latki które nie mają dzieci, a które są dla siebie najbliższymi. łatwiej zawrzeć związek taki niż tułać się po notariuszach i bulić kasę inni nie uznają ślubu jako takiego, co tu Ci zaprezentowano tylko pewnych regulacji potrzebują.czego więcej nie rozumiesz? masz problemy z czytaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u drzwi
te 2 65laki starczy jak zapisza wole u notariusza to co kazda przyjazn to juz bedzie zwiazek parterski co to ze swiatem sie wyprawia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojku
w tym sie z toba zgadzam. albo sie jest malzeństwem albo sie nie jest. Bez sensu byłoby "teoretycznie nie byc, ale w swiete przepisów jakby być bo miec te same prawa" , to juz lepeij wziac slub i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u drzwi
ale zaraz..jak sie zyje w polsce w kaolikicm kraju i jest sie w mniejszosci to sie to szanuje nie wobrazam sobie jechac na marsa..i tam mowic jestem ziemianinem..stanowie 10% kosmitow z marsa..ale tu mi stworzcie warunki jak dla ziemian.. nonsen..trzeba sie asymilowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"inni nie uznają ślubu jako takiego, co tu Ci zaprezentowano tylko pewnych regulacji potrzebują.czego więcej nie rozumiesz? masz problemy z czytaniem?" ale co to znaczy nie uznają ślubu jako takiego, ale chcą regulacji?? to się kupy nie trzyma, bo ślub to właśnie w głównej mierze te regulacje. nie ma obowiązku robić wesela, iść do księdza, ani nic takiego. wystarczą 2 wizyty w urzędzie, dwoje świadków i po sprawie. nie rozumiem tej ślubofobii i jednoczesnego pragnienia urzędowego uregulowania. kupy się to dla mnie nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×