Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izoterma30

kto zaczyna starania metoda in vitro

Polecane posty

Gość izoterma30

Jak w temacie, ja jestem po dwóch wizytach, w najblizszy piątek czeka mnie zastrzyk dipherelinu.... zaczynam sie cieszyć i bać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
ok. 3 lat troche to zaniedbałam, bo zufałam lekarzowi, który ponad rok zwodził mnie ze zrobieniem badań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czekam.
na pazdziernik i ruszamy z ivf -icsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
dlaczego czekasz az do pazdziernika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
Bardzo chciałabym miec to za sobą, najgorsze jest czekanie, jeszcze teraz mam kilka dni wolnego, siedze sama w domu i myśle, probuje sie czyms zajac, ale nie potrafie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość torata
nie da sie tak po prostu zapomniec, ja pracuje i cały czas o tymmysle, jeszcze nie podjełam decyzji narazie tylko mysle o takim rozwiązaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czekam.
izoterma30 bo zbieramy pieniadze czekam na dzidzie juz kilka lat diagnoze mamy i czekamy poki co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
ja mam to szczęście, że mogłam wziąć pieniące z kasy zapomogowo pozyczkowej, tzn, musielismy wpłacić 5 tys i oge wyciagnac 15tys, ale dwa lata połowe penscji beda mi zabierac.... perspektywy marne, no ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czekam.
ano tak to jest ja póki co uzbroilam sie w cierpliwosc kolejna i czekamy byl do wakacji a potem zleci z górki jest noi kombinowanie kasy.,......czekam juz tyle lat to poczekam te kilka miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
my tez juz troche czekamy, gdyby nie to to pewnie remontowalibysmy teraz mieszkanie a tak ... sa rzeczy wazniejsze i wszystko posatawilismy na jedna karte. jedyne o cym marze, to zeby sie udało za pierwszym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czekam.
a ile sie staracie jesli mozna wiedziec? ile masz lat? co u was jest przyczyna nie powodzen? oidochodzisz do klasycznego ivf czy imsi czy icsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
staram sie ponad trzy lata, poza zla prolaktyna i progesteronem, co łatwo wyrównałam, mam niedrożny jajowód a drugiego nie mam. zdecydowalismy sie na tradycyjne in vitro, a jak jest u Ciebie? mam 30 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tolka1w
a na jaka klinike sie decydujecie, w jakim miescie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfbfbbbb
tu jest forum in vitro i objawy ciazy po in vitro. tam sa dziewczyny ktore sa w trakcie in vitro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czekam.
ja staram sie 5lat zle parametry nasienia przeciw ciala wrogi sluz 1iui

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
ehhh no to tez troche mineło, a jesli mogę wiedziec to w jakiej klinice sie leczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czekam.
lecze sie w katowicach i powoli odliczam dni potem badania do ivf i ruszamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
ja we Wrocławiu, w Katowicach chyba mozesz starać sie o dofinansowanie, z tego co pamietam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czekam.
wiem ale jest duzo par juz ponad 700 wniosek zlozylam dofinsnsowanie 3tys ale ja sie lecze w angelius provita i tam masz swojego lekarza itd a dofinansowanie jest tylko w gyncentrum i tylko tam ja podchodze w provicie ale do jesieni jeszcze czas narazie zbieram piniadze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30-
rozumiem, z jedej storny te 3 tys to krpla w morzu, a z drugiej strony miec a nie miec.... A ja dzisiaj jestem po 1 zastrzyku, czuje calkiem ok, pozatym, ze przez rokojarzenie zgubilam telefon, zostawiłam wlaczone światła w samochodzie i całkiem nie świadomie wepchałam sie gościowi przed kolejkę w sklepie, przeprosiłam go i oczywiście w odpwiednim czasie przepuściłam, ale popatrzył na mnie jak na wariatkę..... :( ot taki super dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość torata
hehe leki.... Swoją drogą to ja myśle o Białymstoku, troche mam daleko bo jakies 200 km, ale ma dobrą opinię jedna klinika tam zrowno pod wzgledem jakości jak i ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
tez slyszalam duzo o Białymstoku, szczególnie klinice Bocian, ale odległość jednak mnie odstraszył, jeszcze gdybym miała 100 % gwarancji to tak... ale tak sie nie da:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny, u mnie mąż miał złe parametry nasieniajak sie okazało po tym jak dostał skrętu jądra, więc szybko operacja musiała sie odbyć. Jądro zostało uratowane, ale lekarz twierdził,że złe sa przepływy...potem coś nabąknął,że jakieś komórk nowotworowe są...byłam załamana, ja w tym czasie poszłam na badania drożności jajowodów (strasznie nieprzyjemny zabieg) - badania wykazały,że u mnie jest wszystko ok, tylko mąż miał jedynie 3% prawidłowych jplemników. W dzieciństwie miał wnętrostwo aż do 6 roku życia...a wiecie co to zanczy...najprawdopodniej bezpłodnośc o czym nie wiedział...dopiero po tych operacjach i komplikacjach jakie sie pojawiły teściowa przyznała się,że takie coś miało miejsce w dzieciństwie. Lekarz operujący męża stwierdził,że w moim przypadku tylko in vitro wchodzi w grę...powiedziałam,że nigdy się na to nie zgodzę...jestesmy po ślubie 7 rok już, cała rodzina mówiła,że to ja nie mogę mieć dzieci...a to nie moja wina była...płakałam jak widziałam małe dzieci :( :( :( w październiku 2012r. pojechaliśmy z mężęm do Sanktuarium Matki Bożej Zawierzenia w Tarnowcu (niedaleko mieszkamy) na wycieczkę i tam na Kalwarii Nienarodzonych modliliśmy się o dziecko...Dla mnie to jest jak CUD - dzisiaj jestem w 10 tyg. ciąży :) ciąża przebiega prawidłowo i powstała w wyniku sił natury :) nie potrzebne było in vitro...mąż jedynie przez rok zażywał tabletki: selen,wit.E oraz cyk.To wszystko. Żadnych innych zabiegów nie było. Jesteś szczęśliwi i dziękuję Matce Bożej Tarnowieckiej za ten CUD,bo dla mnie to CUD!!!Jutro pojadę podziękować do Tarnowca do Sanktuarium za dar nowego Życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
żabeczko cieszę się bardzo, że Ci się udało, cuda istnieją jak widać. Ja już podjełam decyzje, nie widze w in vitro niczego zlego, wszystko jest dla ludzi. Mam niedrożny jajowód, drugiego nie mam, wiec na cod nie licze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żabeczka1982 Dziekuj Matce Boskiej za to ze wam sie udalo. Ja sie wiele lat modlilam o to- niestety bezskutecznie. Zycze ci 9 szczesliwych miesiecy. Dziewczyny dolaczcie do nas na topiki o invitro, sa 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
Biest, pewnie to glupie pytanie, ale na który topik doładnie, bo zorientowałam sie, że jest kilka:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wie czemu ale nie moge wklejac linkow. Objawy ciazy po invitro i IN VITRO - zapraszam te które przed, w trakcie i po

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izoterma30
Dzięki, na pewno tam zajrzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×