Nie wkurzają Was polscy celebryci? Ten sos, w którym się kiszą?

Bo mnie aż skręca jak słucham o ich wyimaginowanych problemach, jak opowiadają o tym, jak im ciężko, że jakaś pizdeczka Edyta Herbuś czy inna Górniak mówi o tym, że ona ma takie same problemy jak wszyscy normalni ludzie :o:o No po prostu szok, jak można być tak bezczelnym :o:O

Tak, mnie też:D:D Albo ja mówią o tym że oni tak ciężko pracują na kredyty swoje, że harują jak woły żeby mieć swoje mieszkania:D:D Tymczasem zmieniają co rusz samochody, rozbijają się po zagranicznych kurortach na drugim końcu świata, ale potem pójdą do jednej czy drugiej śniadaniówki i będą bredzić o tym jak im źle i ciężko:D:D

No dokładnie:o Dla zwykłej przyzwoitości pieprzyliby o takich bzdetah w swoim snobistycznym gronie, nie wśród ludzi, którzy ledwo wiążą koniec z końcem. Nie chodzi o to, że mają bić się w pierś za to, że udało im się zbić fortunę na nic nierobieniu, ale trochę przyzwoitości, pokory jakiejś:o