Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Shesadda

W ludziach jest wiele dobra

Polecane posty

W ludziach jest tyle dobra i tyle dobrych cech! Jednym z bolesnych pytań, jakie zadaje miłość, jest: Czego ci potrzeba? Każdy dzień może przynieść inną odpowiedź - w zależności od sytuacji i nastroju, w jakim się znajdziesz. Wydaje mi się jednak, że dwa dary zawsze są na miejscu: uczciwe otwarcie się na innych i szczera afirmacja. Otwartość i całkowita szczerość są jak dar uprzejmej gościnności: "Wejdź, proszę, i czuj się jak u siebie w domu". Wielu z nas boi się opinii innych osób. Obawiamy się, że nasza otwartość może nas sporo kosztować. Inni mogą jej użyć przeciwko nam. Rzecz jasna, próbujemy racjonalizować nasze lęki. Budujemy mury samoobrony, wychodząc z założenia, że "między sąsiady najpierwszą okazją granica do zwady". Pewien mężczyzna przyznał się swojemu terapeucie, że nie mówił żonie o swoim złym samopoczuciu, ponieważ "była ostatnio przygnębiona i nie chciał pomnażać jej przykrości". Tydzień później ten sam mężczyzna wyznał, że nadal nie powiedział nic żonie, ponieważ "czuła się w tym tygodniu naprawdę świetnie, toteż nie chciał jej mówić o niczym, co mogłoby ją zmartwić". Terapeuta miał pełne prawo rzucić nieszczęsnemu człowiekowi wyzwanie: - Oto twój problem: sądzę, że na ogół boisz się opowiadać żonie o swoich uczuciach. Posłużysz się każdą wymówką, byleby tylko tego uniknąć. Miłość jest szczera i otwarta. Jest jednak także uprzejma i taktowna. Nie można mijać innych osób tak, jak mijają się nocą dwa statki na pełnym morzu - byłoby to tragiczne. Ale równie tragiczne jest wpadanie na siebie i wzajemna destrukcja. Tajemnicą dobrej miłości jest porozumienie. Drugim darem miłości, który nadaje się na każdą okazję, jest szczera afirmacja. Afirmacja jest aktem, poprzez który pomagamy innym docenić ich zalety i talenty. Uznajemy ich wartość jako osób ludzkich, utwierdzamy ich w poczuciu własnej wartości. W pierwszym z opisanych w tej książce zadań powiedzieliśmy, że pełna radości akceptacja samego siebie jest absolutnie niezbędna do osiągnięcia prawdziwego szczęścia. Nikt jednak nie jest w stanie osiągnąć i utrzymać tej wewnętrznej radosnej akceptacji bez potwierdzenia ze strony innych. Trudno, żebym wierzył, iż jestem dobrym nauczycielem, jeśli inni nie będą ze mną co do tego zgodni. Powodem, dla którego większość ludzi kryje się za murami i maskami, jest lęk przed własną nieodpowiedniością. Nikt nie uwierzy w swoją wyjątkową wartość, jeżeli nie dostrzeże potwierdzenia tej wartości przez innych. Kiedy ludzie otrzymują takie potwierdzenie, ożywają niczym usychający kwiat, gdy podleje go ręka ogrodnika. Od dawna wierzę, że największym darem miłości jest właśnie szczera afirmacja. Jest ona zdolna przemienić życie. Jest zdolna przemieniać świat. Więcej w książce: Twoje szczęście jest w tobie - John Powell SJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popołudnie u kapelusznika
dobro ma to do siebie że jest przez pazerniaków i wszelkiej masci cwaniaczków traktowane jako słabość z tymi zatem nalezy rozmawiac ich językiem będą mieli skale porównawczą - docenią dopiero wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popołudnie u kapelusznika
jednym słowem - póty dzban wode nosi póki sie ucho nie urwie a jak sie urwie to po dzbanie i po wodzie można tylko powycierac podłoge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaż...nie wiem właśnie, często się nad zastanawiam, jakim językiem należy rozmawiać z osobami które już na dzien dobry są agresywne...Myślę że jeżeli zniżymy się do tego poziomu, to będziemy mnożyć zło. Ale z drugiej strony, zauważyłam tu na forum, że gdy piszę do nich spokojnie, życzliwie, staram się nie urazić -to do nich to zupełnie nie dociera...:( Stają się wtedy jeszcze bardziej agresywne, ubliżają itd. Gdy z kolei obracam w żart ich złośliwe słowa, wtedy uważają mnie za głupią :) Tak więc do takich osob nie wiadomo jak dotrzec, jedynym językiem jaki byłyby w stanie zrozumieć, to ich język pełen epitetów i obelg. Ale ja nie chcę tak robić i nie myślę żeby to bylo dobre.Mimo wszystko to sa ludzie, i choć obrażają mnie-to przecież ja nie muszę robić tego samego wobec nich . W takich wypadkach najlepiej zakonczyć rozmowę, i nie kontynuować gdy nie ma z kim rozmawiać.Mimo to jednak, w całości w ludziach jest dobro i warto też to dobro z siebie dawać . Dobrej nocki.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobro to min zdrowa agresja--
myślenie to podsyawa dobra kto nie mysli (np wy) nie zastanawia sie nad tym co jest naprawde a co zle bedziecie sie smazyc w piekle dla mnie jestwscie swiniami i nie macie samokrytyki jak widac oszukujcie sie sami ze jestescie dobrzy to wam nie pomoze jak zdechniecie wreszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popołudnie u kapelusznika
nie ma zdrowej agresji tak jak nie ma zdrowego wyrachowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie są godni pogardy i kary
zdrową agresję mają ludzie szczerze empatyczni, oburzający się złem, wrażliwi. ktoś kto jej nie posiada nie jest godny aby nazywac sie czlowiekiem ijest wart tyle samo co katarzyna wasniewska (ta pseudoamtka "porwanej" Madzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie są godni pogardy i kary
no i sprawiedliwi, nie popierający bezkarności po prostu: godni naśladowania i w pełni zasługujący na własne życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie są godni pogardy i kary
poza mną spotkalam tylko jedną taką osobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrowa agresja istnieje,tak samo jak i zdrowy(dobry-sluszny gniew), ale nie jest to to co zaprezentowała osoba o (wiele o niej mówiącym:( ) nicku "ludzie są godni pogardy i kary". Naprawdę tak zle myślisz o ludziach? To przykre. Nie wiem kto tak Cię skrzywdził,(myślę że to jakiś uraz z dzieciństwa?) kto tak wykrzywił Ci obraz świata i ludzi,i samego siebie, ale to co piszesz jest bardzo smutne. Tzn ten obraz siebie jaki pokazujesz. Widać osobę nieszczęśliwą, być może chorą duchowo , przekonaną iż jest jedyną sprawiedliwią (na tym świecie)-"poza mną spotkalam tylko jedna taką osobę". Sądzisz że tak jest rzeczywiście ? Nie sądzisz że to tylko Ty widzisz to w ten sposób ? Zauważyłam jeszcze ciekawą rzecz-coś tam napomknęłaś o piekle. Czyżbyś była osobą wierzącą? Bo z kontekstu całej wypowiedzi wynika coś odwrotnego. Stąd pytam bo to mnie zaciekawiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pomylę się chyba za wiele przypuszczając że "ludzie są godni" i "dobro to min zdrowa agresja--" to jedna osoba prawda? Stąd to co pisałam w poprzednim poście, adresowane było głównie do wpisu z nicku "dobro to min zdrowa...". No ale mniejsza .. Teraz odnośnie zdrowej agresji. Otóż ludzie czasem mylą bycie dobrym, kochanie, miłośc (np miłość chrześcijanską) z byciem zawsze miłym. Niektórym wydaje się że chrześcijanin czy katolik, to ktoś kto ma zakichany psi obowiązek być zawsze i w każdej sytuacji dla każdego miłym, i nieważne czy ktoś go lży, czy obraża, czy kłamie na jego temat prosto w oczy lub za plecami, to ich zdaniem osoba wierząca nie powinna, nie wolno jej się zdenerwowac, nic powiedzieć, nijak się bronić, ma się tylko uśmiechac gdy na nią plują i uważać że to deszcz pada. Otóż, jes to mit.Na tym nie polega miłość blizniego. Ani trochę.Miłość polega na dawaniu dobra, a dobrem dla osoby która kogoś nie szanuje, która krzywdzi perfidnie, postępuje zle, nie będzie akceptowanie tego, nie będzie dobrem dla niej wspieranie jej w tym złu które czyni, nie będzie dobrem brak reakcji (choć oczywiście bywaja i sytuacje gdzie ktos tak mocno przegina, jest tak "opetany'złem, że nic innego zrobić nie można jak tylko oddalić sie w milczeniu od tej osoby, modlić się za nią, ale nie ma sensu reagować, bo to tak jakby próbowac do węża aby nie kąsał.Rozmowa w sytuacji gdy w kimś nie ma za grosz dobrej woli w danym momencie, kto nastawiony jest na to by Cię zniszczyć,mija się z celem, gdy skala zła zostaje przekroczona, wtedy należy dać spokój.Dobra instrukcję dał nam P.Jezus -gdy brat Twój zgrzeszy ,idz upomnij go w 4 oczy.Jesli nie posłucha Cię, wez drugiego i obaj idzie.Jesli i to nie pomoże wez starszych, jeśli nawet ich autorytetu nie poslucha, wtedy niech będzie Ci jak celnik lub poganin.Nie chodzi tu o to by pogardzać tymi ludzmi, ale o prostu mieć do nich dystans, dać sobie spokój z patrzeniem na nich jak na braci.Miłośc tak-ale już raczej jak miłość do nieprzyjaciół.Mamy się za nich głównie modlić, ale nie musimy z nimi przestawać, przyjaznić się, okazywac im sympatii.Miłość ale z bezpiecznej odległości.Nie każda osoba która kochamy musi być przez nas lubiana.Kochac a lubić-dwie rzeczy.Choć super gdy ida w parze, i często moga iść.Ale bez tego tez można.Naturalnie jeśli ten ktoś kto popełnił (lub popełnia nadal)zło, zauważy to, uzna swoją wine, przeprosi,itd, gdy zmieni swoje postępowanie i będzie prosił o przebaczenie, mamy z serca mu przebaczyć.I to nawet 77 razy-czyli w nieskonczoność.Chodzi o to ze każdy popełnia jakieś błędy i każdemu może zdarzyć się wykonac jakiś numer,jeśli jednak się zreflektuje to mamy mu dać szansę a nie skreślac na zawsze.Gniew jest słuszny w obliczu zła, ale nie powinien trwac na wieki.Czym innym tez jest gniew( tu jeszcze ważne czy jest on adekwatny do wagi czynu) a całkiem czym innym nienawiść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nienawiść jest grzechem, gniew nie. jest . Zwł gniew uzasadniony i proporcjonalny do sytuacji jaka ma miejsce. Tylko ze my często możemy mieć kłopot z odróżnieniem tego, oraz z tą proporcjonalnościa naszego gniewu. Najwazniejsze jest by nigdy nie życzyć drugiemu człowiekowie zle. Nawet w chwili wielkiego gniewu, gdy nas ktos bardzo zrani, skrzywdzi, nie życzyć mu nigdy zła. Bóg kocha każdego, tych co nas krzywdzą także.I tak na nich trzeba patrzeć. W nich także jest dobro, tylko chwilowo (choć taka "chwila" może trwac długo, nieraz i pól życia, albo całe) zostało ono zakryte i zduszone prze zło,które zaanektowało serce tej osoby. Ale w każdym nawet najbardziej pogubionym, zaplątanym człowieku iskry dobra są. Dlatego warto na nich skupić uwagę, na cechach i rzeczach dobrych, a nie na złych, bo jeśli będziemy tylko myśleć o tym co ktos robi zle, to będziemy budować w sobie niechęć do ludzi, i koncowy efekt będzie taki jak w powyższych wpisach, że w koncu dojdziemy do superchorobliwego wniosku że wszyscy są zli,godni pogardy etc... A tak oczywiście nie jest. Pogardy nie jest godzien nikt.Każdy jest godzien miłości. Ty Autorze/Autorko tych słów także. Ba, nawet ja-nudziara :) Ja też jestem godna miłości . Także..tego..pozdrawiam serdecznie-i thks za cierpliwość jeśli ktoś przeczytał moje tutaj wypocinki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piimm
Prawdziwe ,trusiaste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh widzę że mój wątek tutaj dogorywa w samotności :) Podam mu choć szklaneczkę wody przed śmiecią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój nurt filozoficzny stoi w opozycji do nurtu wyznawanego przez np pana Nietschego :) A Ty jakiś wyznajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taa...no i wzięło i umarło. To teraz tylko pochówek i można iść ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko
Hej :) Nie zrażaj się tak szybko brakiem odzewu. Napisz co myslisz o wybaczaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tylko
To dda na końcu Twojego nicka ma jakieś znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajny artykuł. Szkoda, że rzeczywiście jest coraz mniej dobrych ludzi, a ta dobroć odbierana jest jako wręcz idiotyzm, coś nienormalnego, dziwacznego. W koło tylko agresja, chamstwo, zazdrość...odbieranie drugiego człowieka pochopnie, tak jak ta osoba chce sama ją odbierać. Mam wrażenie, że każdy teraz chce być najważniejszy, niepowtarzalny i co najważniejsze wiele osób uważa, że ma rację i nie bierze pod uwagę żadnego innego zdania, innej opinii. Bardzo mi to przeszkadza, ta przemądrzałość innych i robienie z innych głupszych od siebie. Każdy ma rację, każdy daje nauki. Mam wrażenie, że uważa się za wrzechwiedzącego. Czasami mam dość słuchanie irytujących pouczeń innych, tym bardziej wiedząc, że nie mają racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jak fajnie że weszłyście tu :)-"do mnie" :) Poczęstowałabym herbatką, kurka no nie spodziewałam się gości :) Ale bardzo sie cieszę, że jednak ktosik zajrzał .No własnie to tak trochę przykro, że tematy tzw narzekatorsko marudzące, jacy to ludzie sa tacy i owacy, jaki świat "nietopry" i w ogóle, mają wzięcie a o czymś pozytywnym nie ma chęci za bardzo ktoś pobajerzyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość handluj jajkami z wolnego chow
Fajny artykuł. Szkoda, że rzeczywiście jest coraz mniej dobrych ludzi, Ktoś na kafe dzisiaj napisał, że w jego opinii "dobro jest gówno warte", bo się nim nie można odżywiać. Jak w ogóle można takie farmazony napisać. Który człowiek byłby szczęśliwy i pełen energii w obliczu choroby, otoczenia, które go nienawidzi it? Jedzenie, ubiór itp. to podstawa egzystencji, ale same w sobie szczęścia nie dadzą. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puza Szkoda, że rzeczywiście jest coraz mniej dobrych ludzi, a ta dobroć odbierana jest jako wręcz idiotyzm, coś nienormalnego, dziwacznego. W koło tylko agresja, chamstwo, zazdrość...odbieranie drugiego człowieka pochopnie, tak jak ta osoba chce sama ją odbierać. Mam wrażenie, że każdy teraz chce być najważniejszy, niepowtarzalny i co najważniejsze wiele osób uważa, że ma rację i nie bierze pod uwagę żadnego innego zdania, innej opinii. Bardzo mi to przeszkadza, ta przemądrzałość innych i robienie z innych głupszych od siebie. Każdy ma rację, każdy daje nauki. Mam wrażenie, że uważa się za wrzechwiedzącego. Czasami mam dość słuchanie irytujących pouczeń innych, tym bardziej wiedząc, że nie mają racji. Puza identycznie to odbieram. Wybaczanie czy dobro, czy bycie miłym chociażby czy nawet zwykłą taką najwzyklejszą przyzwoitość, czyli że nie wyzywam bez powodu, nie ranię, nie dokuczam, odbiera się jako słabość, jako bycie nudnym. Tak jaby atrakcyjne było tylko zło.. I z tym pouczaniem tez masz rację-100 %. Takie pouczania z góry, są bardzo nieprzyjemne, choć czasem dana osoba może mieć rację, ale nie zawsze, ja myślę że pouczać to może ktoś kto dobrze nas zna, dobrze nam życzy, i wiemy że ten ktoś mówi prawdę, -czasem kubełek chłodnej wody robi dobrze :) Ale czasem gdy jest wylany niepotrzebnie może całkiem dobić.Cieszę sie że podobał Ci się artykuł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No trochę jest taki ludzi o dobrym sercu, ale bardzo mało. Jak do tej pory to zmam dwie takie osoby. Niestety większość osób których znam do takich nie należą. Jak im się daje pomoc to biorą i często przychodzą po następną. Lecz jak trzeba się zrewanżować pomocą to szybko zapominają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
handluj jajkami z wolnego chow Fajny artykuł. Szkoda, że rzeczywiście jest coraz mniej dobrych ludzi, Ktoś na kafe dzisiaj napisał, że w jego opinii "dobro jest gówno warte", bo się nim nie można odżywiać. Jak w ogóle można takie farmazony napisać. Który człowiek byłby szczęśliwy i pełen energii w obliczu choroby, otoczenia, które go nienawidzi it? Jedzenie, ubiór itp. to podstawa egzystencji, ale same w sobie szczęścia nie dadzą. x Otóż to.Tak, tez widziałam tę wypowiedz o której piszesz. Smutne że tak można myśleć :( Widzisz Ty bardzo mądrze piszesz, właśnie -ważne w życiu jest wszystko, sa rzeczy konieczne , niezbędne, ale są rzeczy ważne, takie najważniejsze, bez których tamte bledną. Czasem ma sie wrażenie jakby ludzkośc zapomniała że jest oprócz ciala tez serce(dusza) .Ale ja tam myślę (wiem:) że jest bardzo dużo dobrych ludzi, spotykam ich w swoim życiu, i ciągle się nie mogę nadziwić, jak bardzo i jak dużo oni potrafią dac innym, ot tak.To jest cudne, tylko jaka szkoda,że o nich się tu nie pisze, tylko wiecznie o jakichś bzdurach, o jakichś Grodzkich-Pawlowicz, zawsze tylko o tym co jest be, tak jakby dobro nie istniało.Jest niemedialne..:( I pózniej się ludzie załamuja, przyjmując w siebie te wszystkie czarne scenariusze zaczynają myśleć że wszyscy tacy są -lub większosć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarek, ale fajnie tez dawać coś tak po prostu, nie oczekując rewanżu. Dobro jakie komus dasz i tak do Ciebie wróci-tylko z innej strony :) Sprawdzone spraktykowane ;) Wiecie mnie kiedyś spotkała taka sytuacja-nawet nie tak dawno, że całkiem obca osoba opłaciła mi pobyt na pewnym płatnym portalu. Do dziś nie wiem kto to był !:) Ale ten gest pamiętam i zawsze bedę wdzieczna choć nie wiem komu. I to było w tym nafajniejsze że ta osoba nie chciala moich podziekowan, wdziecznosci, rewanzu-niczego. Ludzie są cudowni :) Ale to nie koniec, innym znów razem pewna inna osoba -także wcześniej nieznana-pomogła mi bardzo finansowo-dając pieniądze-i to duża kwotę, potrzebowałam na leczenie.To bylo niesamowite ,tym bardziej że ona sama miała problemy.Podzieliła sie tym co miała.Coś na zasadzie-mieć 2 koszule i oddac jedna komus.Aż mi cieżko to pisać, bo mi z leksza łzy cisną do oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tylko Napisz co myslisz o wybaczaniu. x Co tu pisać-no wybaczać trzeba. Nie jest to łatwe ale daje pokój w sercu. To nie byłoby dobre gdybyśmy przechowywali urazy w sercu, taka sytuacja jest niszcząca dla obu stron, choć chyba bardziej dla osoby poszkodowanej.Myślę że najlepiej oddać zranienia Jezusowi -dać mu się uzdrowić 2. To dda na końcu Twojego nicka ma jakieś znaczenie x Wiesz że może i ma ?:) W sumie to tak. Ale ja pisząc swój nick w ogóle o tym nie pomyślałam. A tak właśnie jest. Też jesteś dda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość handluj jajkami z wolnego chow
Czasem ma sie wrażenie jakby ludzkośc zapomniała że jest oprócz ciala tez serce(dusza) Zauważyłam to dziwactwo już dawno temu. Jedyne wytłumaczenie jakie mi przychodzi do głowy to domysł, że są to osoby pewne siebie (więc nie doświadczyli zła), zupełnie niewrażliwe, zdystansowane, nieemocjonalne i pozbawione empatii. Żaden sentymentalny człowiek by nie miał takiego ograniczonego myślenia. Jest jednak faktem, że znaczna większość ludzi jest zła. Dowody? Powszechna znieczulica, odwracanie się masy osób od ludzi skrzywdzonych (jakby jeszcze chcieli dodatkowo skrzywdzić, dobić), gnębienie ludzi słabych, zamiast złych. Mogłabym podać więcej przykładów. Generalnie mówiąc świat jest niemoralny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×