Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KingaStefankaFanka

Co byście zrobiły w takiej sytuacji? U znajomych...

Polecane posty

Byłam z dzieckiem moim 2-letnim u koleżanki z którą studiuję tzn ona mnie zaprosiła i wiedziała że przyjdę z dzieckiem. Było ok, koleżanka bezdzietna więc zabrałam zabawki, soczek dla dziecka, suche ciastka...ale koleżanka oczywiście musiała wyciągnąć swoje słodycze :o czekoladki, ciastka w czekoladzie itd i zaczęła nimi paść moje dziecko u siebie na kolanach, czyli poza moim zasiegiem. Dzieciak sie oczywiście upaprał i pobrudził kanapę, zwracałam uwagę że tak będzie ale koleżanka że to nic nie szkodzi :o a kiedy juz odchodziłam stwierdziła że strasznie mocno jest upaprane i nie wie czym ona to teraz wyczyści :o No i teraz nie wiem, czy waszym zdaniem w takiej sytuacji powinnam proponować że zapłacę za czyszczenie tej kanapy czy nie? Bo tak szczerze nie poczuwam sie do winy ani trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgtrtr
jasne, że nie :) w końcu ostrzegałaś :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość * Pomorzanka *
na twoim miejscu zaprosiłabym wszystkich do siebie na ostrą orgietkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepsza rada
musisz jej kupić nową kanapę, albo nawet dwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama nie wiem, myślę że wypada wieczorem zadzwonić i zapytać co z tą kanapą. Bo jednak wiedziałam jak to sie skończy i mogłam bardziej energicznie protestować :p A nowej na pewno jej nie kupię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veressa
szkoda, że się bękart nie zesrał na kanapę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'nie szkodzi' jest niestety bardzo grzecznościowe i zawsze trzeba brac na to poprawkę - jak sobie znajomi kupili nowe kanapy to sadzałam dzieci przy stole na czas jedzenia, nie kazdy ma wyobraźnie jak się dzieci potrafią ubabrać;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×