Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość indiana jonnasa

18-20 letnie dzieci piszące na tym dziale o poważnych związkach to żenada !

Polecane posty

Gość natali ooooooo
Przeciez to ze taka miłość może przetrwać jest niezaprzeczalne jednak jezeli twierdzicie że wasza dojrzałość na przestrzeni lat sie nie zmieniła jesteście jakieś przygłupie, nawet czytać ze zrozumieniem nie potraficie z tego co widze. Autorka nie napisała o tym ze młodzieńcza miłośc nie ma szans a o tym ze takie gówniary wymadzraja sie jakby miały 50 na karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indiana jonnasa
Ja też pamiętam siebie z tego czasu i nigdy do głowy by mi nie przyszło wtedy myśleć o danym chłopaku jak o poważnym mężczyźnie , któremu urodzę dzieci. W tym wieku nastu lat to mówiłam, że ślub i dzieci planuję w wieku 25 lat.Tak że doskonale pamiętam te czasy. I w całej szkole czy na całej uczelni nawet na studiach zdarzały się tylko pojedyncze przypadki, które na palcach jednej ręki można było policzyć, że taka gówniara wdawała się w poważne związki z wspólne mieszkanie, czy ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natali ooooooo -> sama jeszcze nie dawno byłaś taką żenującą gówniarą i nie mówię tego złośliwie. Takie jest życie. Każdy się rodzi, dojrzewa, zakochuje, odkochuje, przechodzi poważne związki wcześniej czy później. Wiek nie ma tu nic do gadania czy ktoś jest dojrzały, mądry, poukładany itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indiana jonnasa
I tak piszecie o tych miłościach od dzieciństwa, że potem ślub i związek na całe życie. A czy to takie dobre ? Uwiązać się od samego początku swojej dorosłości przy jednym facecie i nie mieć możliwości w wieku 20-paru lat, kiedy jest się dopiero w pełni młodą kobietą, poprzebierać w facetach, popróbować i wybrać wtedy tego właściwego ? Dopiero 20-paro latkę można nazwać młodą kobietą zdolną do prawdziwych związków z seksem. Nastolatka to jeszcze dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indiana jonnasa
No dokładnie natalii - dzięki że ktoś mnie zrozumiał.O to chodzi, że 19 latki wymądrzają się jak by miały 50 lat na karku i zachowują się zupełnie nieadekwatnie do wieku, za szybko biorą się za rzeczy, które powinny zaczynać dopiero w wieku 20-paru lat najwcześniej. I na siłę chcą udowodnić, że mają takie samo myślenie, jak dojrzała kobieta w wieku 30 lat.A to niemożliwe, bo w wieku 19 lat człowiek zupełnie inaczej myśli niż w wieku np. 25-30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indiana jonnasa
Wiek ma dużo do gadania - ciszo - bardzo dużo.Inaczej patrzysz na życie, np. na wychowanie dziecka i życie z facetem i dzieckiem mając 30 lat niż jak masz 20 lat.Zupełnie inaczej. Człowiek dojrzalszy inaczej postrzega obowiązki przy dziecku, uwiązanie w domu, czy brak romantycznych chwil. A dla nastolatki są choćby ważniejsze motyle w brzuchu i romantyczne wyjazdy czy kino niż siedzenie z pieluchami w domu i przynoszenie obiadu mężowi.To samo z chłopakami. 20- latek nie usiedzi w domu jak stateczny mąż, potrzebuje jezscze wrażeń i jakiegoś polotu, a nie praca, dom i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka z dupą latała hehehe!
Autorka się puszczała na studiach bo była już dojrzała, przeleciał ją każdy który tylko chciał i teraz uważa się za lepszą od 17latki która miała jednego partnera seksualnego i to z nim później wzięła ślub. Autorko to że zdarłaś doopę i cię cały zastęp chłopów zaliczył nie znaczy że możesz kogos oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko no to skoro Ty mówisz, że po 20 jest czas na poprzebieranie w facetach to gdzie my tu mówimy o poważnych związkach i dojrzałości? Ja mam 29 lat i nigdy nie podchodziłam do życia na zasadzie, że teraz mam czas na przebieranie w facetach. I tu wnioskuję, że 18 latka, która jest zakochana i myśli, że ma poważny związek jest bardziej dojrzała niż taka 25 latka, która myśli, że ma teraz czas na przebieranie w facetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka ma racje, a przy okazj
ten topik zdemaskował ilość gowniarzy tu siedzacych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no masz racje
zgadzam cie z autorka ..wiek nastu lat jest od nauki i zabawy a nie robienia sobie bękarta. Później mamy samotne mamusie które jeszcze 25 lat nie skończyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, popatrz ile jest rozwodów, ile jest zdrad, ile jest przypadków "dojrzałych" facetów po 30stce, którzy nie zrobią nic przy niemowlaku bo wolą wyskoczyć z kumplami na piwo. No zlituj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natali ooooooo
Tak byłam ale na siłe nie udawałam doswiadczonej 40, a już napewno nigdy bym nie była na tyle bezczelna by dawać pseudo dobre rady jakiejś matce nt wychowania dziecka i temu podobne. Inteligentny człowiek bez wzgledu na wiek wie jak się zachować, obecne nastolatki udają wszechwiedzące, trzeba miec troche pokory i nie wypowiadac sie w tematach których nam nie było dane doswiadczyć. Teraz wyobraz sobie że ja majac ledwo 20 pare lat zaczynam sie wymadrzać na temat problemów z poruszaniem sie 80l kobiety, bo przecież też mnie kiedys bolało kolano! to nic ze bolało mnie w wyniku kontuzji na rowerze wiem lepiej od niej.. tak sie to ma do wymadrzania nastolatek nt związków dzieci czy kredytów i własnym mieszkaniu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poważny związek nie opiera się
Wyłącznie na seksie! autorko jesteś niedojrzała i...głupia. Poważny związek to seks? a od kiedy? bzyknąć się mogą byle gowniarze i do tego nie trzeba dorosłości. sądzę że w wieku tych dwudziestu kilku lat byłaś jeszcze mniej dojrzała niż nastolatki skoro lądowałaś w łóżku z kim popadnie żeby popróbować :( poważny związek to głębsza relacja między ludźmi i seks nie jest tu w żaden sposób wyznacznikiem powagi związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indiana jonnasa
No tak, każdy interpretuje jak chce,a z tym, że dawałam dupy na lewo i prawo na studiach to akurat nieprawda. Ale ciekawe, jak ktoś sobie potrafi zinterpretować czyjeś wpisy :-) Przykład z życia: moja dobra koleżanka jest atrakcyjną dziewczyną, ale w liceum i na studiach nie miała śmiałości do chłopaków i tak naprawdę pierwszego faceta na poważnie miała w wieku 24 lat. Dopiero z nim odważyła się na seks.I mówiła mi, że jej facet - który przed nią miał kilka dziewczyn, które już od nastu lat wiedziały, co to seks, przyznał, że ona jest dla niego wiele atrakcyjniejsza pod względem seksualnym niż te przeorane poprzednie dziewczyny, tamte podobno były bardziej luźne i mniej przyjemności z nimi w seksie było,a ona była jedrna i ciasna, przepraszam za określenia, ale chciałam dać banalny przykład z życia seksualnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indiana jonnasa
Jak to ktoś mi kiedyś mówił - IM WCZEŚNIEJ ZACZYNASZ, TYM WCZEŚNIEJ KOŃCZYSZ. Jak nastka w wieku 17 lat będzie mieć już doświadczenia 30 latki, to w wieku 30 lat będzie już jak stara baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indiana jonnasa
A gdzie ja piszę, że poważny związek to seks, ogłupiałaś ? Ja piszę o całoksztaklcie, o ciąży, dzieciach, mieszkaniu razem, i sorry, nawet jeśli seks to banał i nie ma związku z poważnym związkiem, to 15-17 latka jeszcze jest na tyle dzieckiem , że dla niej relacje seksualne to coś poważnego i nie powinno to mieć w tym wieku miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko argument z pierwszym razem jak dla mnie troszkę głupawy. Napiszę coś od innej strony. Mój mąż przede mną miał dziewczynę dla której był pierwszym mężczyzną. Po 2 latach dziewczyna, czy też 25 letnia kobieta doszła do wniosku, ze ona musi wiedzieć jak to jest z innym facetem i poszła w długą... Nie ma znaczenia czy to jest mój pierwszy facet czy 4. Bo nie decyduje to o trwałosci związku, wzajemnym szacunku czy czymkolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hyhy
Ja również zgadzam się z autorką. Przykładem jest moja siostra, co prawda ona nie puszczała się na prawo i lewo wręcz przeciwnie, w wieku 17 lat poznała swojego chłopaka z którym była 8 lat(był jej pierwszym). Piszę była bo właśnie się rozstali..I ona teraz chodzi i narzeka że czuje się jak stara baba że nic ja już w życiu nie czeka że zawsze tylko M. się liczył i co ona teraz ma zrobić. Ma 25 lat a zachowuje się jak stara baba po 50tce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy dla ciebie "poważny" zwiazek musi się jednoznacznie kojarzyć z sexem? Ja w tych swoich "poważnych" nastoletnich związkach nie sypiałam z nikim ale owszem myślałam ze to ten jedyny i z nim kiedyś zamieszkam wezmę ślub i bedziemy żyli długo i szczęsliwie. Troche infantyle, ale każdy wiek rządzi sie swoimi "prawami" - piszę o infantylności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przykład z życia: moja dobra koleżanka jest atrakcyjną dziewczyną, ale w liceum i na studiach nie miała śmiałości do chłopaków i tak naprawdę pierwszego faceta na poważnie miała w wieku 24 lat. Dopiero z nim odważyła się na seks.I mówiła mi, że jej facet - który przed nią miał kilka dziewczyn, które już od nastu lat wiedziały, co to seks, przyznał, że ona jest dla niego wiele atrakcyjniejsza pod względem seksualnym niż te przeorane poprzednie dziewczyny, tamte podobno były bardziej luźne i mniej przyjemności z nimi w seksie było,a ona była jedrna i ciasna, przepraszam za określenia, ale chciałam dać banalny przykład z życia seksualnego." Np. w tej wypowiedzi sprowadziłaś wszystko do seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybym w wieku 19 lat
Nie traktowala swojego chlopaka powaznie a on mnie,to dzis niebylibysmy malzenstwem i nie oczekiwali dziecka. (po. 10 latach zwiazku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×