Kłamstawa byłych

4 dziewczyny, 4 partnerki i wszystkie mnie okłamały. Zawsze po jakims czasie rozmawialismy o przeszłosci i jak sie później okazywało wszyskei zaniżały liczbę partnerów. To jest chore, po co udawać świętojebliwą jak świat jest taki mały i kłamstwo ma krótkie nogi?

i to że miała więcej fiutków niż się tobie pochwaliła było przyczyną zarwania?

Przyczyny były inne, bo o prawdzie zwykle dowiadywałem się później. Przykre jest to że byłem okłamywany, ciekawe w czym jeszcze?

nie gada sie o ilosci bylych.Nie rozmienia sie tego na drobne .Po cholere Ci to bylo takie przesluchanie ?Tez sie tak opowiadasz Gadulo i Paplo ? Powinien wystarczyc fakt: tak ktos byl .Teraz jestes Ty i tak powinno zostac.

Eleene - podpuszczaj kogoś innego. Nikt nikogo nie wypytywał, liczą się fakty, ktoś kłamie będzie kłamał dalej. Zrezta po co sie spierać, jak facet zatai iczbę partnerek to podły kłamca a jak dziewczyna to jest jej prywatna sprawa co nie ? :D ps. nigdy nie pytałem o liczbę byłych... tak żeby było jasne

Rozumiem Cię, mój były też mnie oszukał i zaniżył liczbę swoich partnerek seksualnych oraz okłamał mnie co do rodzaju relacji, które z nimi miał... :o dziwnie się poczułam, gdy się o tym wszystkim dowiedziałam po jakimś czasie od zerwania... szczerze mówiąc, totalnie straciłam wiarę w facetów przez to :(

nigdy o to nie pytałem, a teraz pytać nie bede bo i tak wiem że bede okłamany. Zacznę się z kimś spotykac, to tak naprawdę będę się spotykał z obrazem osoby z którą ona mi przedstawi.

Moim zdaniem rozmowy o przeszłości to coś normalnego, ja nigdy nikogo nie okłamałam w tej kwestii... coś takiego nawet nie przyszłoby mi do głowy :( i byłam w ciężkim szoku, gdy wyszło na jaw, że mój były okłamał mnie... i nawet nie rozumiał teraz mojego żalu o to i uważał, że absolutnie nic złego nie zrobił.