Jak się czuje facet gdy kobieta kocha, a odmówiła zaręczyn.

Wszystko jest dobrze, mówi że kocha, tęskni. Przy rodzinie mówi "narzeczony", ale gdy wchodzimy na temat zaręczyn wypiera się, że to nie odpowiednia chwila, że nie jest gotowa. Nie rozumiem jej, jesteśmy razem kilka lat. Rok przerwy było między Nami, i od roku znów razem. Mam wybrany pierścionek i chcę się zaręczyć w walentynki jednak waham się bo może je odrzucić.

chyba cie popierrdoliło

poproś ja o reke w walentynki jesli odmowi to wiesz na czym stoisz, po co udawac cos czego nie ma???? chcesz dalej tracic czas na kogos kto nie mysli o tobie powaznie???? Taki czas mogglbys jej dac gdybyscie byli ze soba krótko i ona nie bylaby gotowa, ale wy jestescie pare lat wiec o co chodzi?

sorry przyjacielu, ale laska ewidentnie czeka na kogos lepszego

to dlaczego robi mi takie nadzieje? tak mówi?

zaręczyny nie oznaczają jeszcze ślubu, więc nawet jeśli to jest problemem (niechciane zamążpójście z różnych powodów), to nie rozumiem Twojej partnerki. praktycznie każda kobieta marzy o takiej deklaracji wyłączności, nawet taka, która twierdzi, że jej papier do szczęścia zbędny. moim zdaniem ona Cię nie kocha, a jest z Tobą jedynie z przyzwyczajenia, tudzież obawy, że lepszego nie znajdzie. a jak znajdzie, to pewnie Cię ostatecznie zostawi. oświadcz się w te Walentynki, tak jak chcesz. cokolwiek się stanie, będziesz przynajmniej wiedział na czym stoisz.

mexx byc moze nie chce byc sama, duzo ludzi tak ma ze woli byc z kims niz byc samemu. Jest z toba ale ma oczy otwarte na nowe znajmosci i czeka na kogoś innego. Tak to mi wygląda. Ja jestem zakochana i gdyby mnie moj facet poprosuił o rękę to nawet bym sie sekundy nie zastanawiała. Ale wczesniej byłam w zwiazku kilka lat i panicznie bałam sie tago momentu, w koncu on nastapił, rpzyjełam zaręczyny ale do slubu nie doszło. Zerwałam z nim.

też uważam, że lepiej wiedzieć wcześniej niż później i żyć nadzieją

o jejku, a czemu faceci robią kobietom nadzieje? tak już jest i z tym nie ma sensu dyskutować. ludzie kierują się różnymi względami będąc z kimś w związku i wcale nie jest to miłość. takie pary, dla których uczucie jest ponad wszystko, najważniejsze, to w gruncie rzeczy rzadkość. związki to z reguły transakcja wiązana, Ty dajesz coś, ktoś Tobie coś w zamian. są i takie związki, gdzie jedna strona tylko bierze, a druga daje. ale uczucia szczere i prawdziwe? nie te czasy i lepiej o tym pamiętać. teraz wszystko jest tylko na dobre, jak źle się zaczyna dziać - papa i następny/następna.

Ja tez bylam kilka lat w zwiazku a zareczyn , slubu i dziecka nie chciałam z nim, Czułam podswiadomie ze to nie TEN, nie wiem jak ci to wytłumaczyc. Zareczyny przyjełam ale szybko je zerwałam bo codziennie rano budziłam się z myślą ze nie chce z tym człwoiekiem spedzic reszty swojego zycia.

Jak z Nią rozmawiałem szczerze to mówiła, że mnie kocha. Też mi do głowy przychodzą myśli, że ona szuka kogoś innego.

ja tak miałam, że strasznie czekałam na pierścionek i zaręczyny.. ale jak on zaczynał mówić to zlewałam sprawę, żeby myślał że wcale mi nie zależy.. nie chciałam naciskać, przypierać go do muru.. Może ta Twoja dziewczyna też tak ma?

jest tylko jeden sposob zebys sie dowidzial o jej prawdziwych uczuciach-oswiadcz sie jak najszybciej, nie czaekaj, bo byc moze tracisz niepotrzebnie czas....