Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość slepokura

Problem z kobietą od praktyk :[

Polecane posty

Gość slepokura

Uczę się w technikum (policealne, dwuletnie). Jestem na 2 roku. Raz w tygodniu chodzę na praktyki, później mam chodzić jeszcze przez cały kwiecień. Przechorowałam prawie cały grudzień, łącznie z ostatnim tygodniem listopada (kobieta zażyczyła sobie zwolnienia lekarskiego, więc jej przyniosłam), w tym ostatni tydzień grudnia, kiedy były święta (praktyki i tak mnie w tym czasie nie obowiązywały). Do uzupełnienia mam dziennik praktyk, i tu zaczął się problem (o dzienniku wspominałam już na samym początku praktyk, na co kierowniczka powiedziała, że nim zajmiemy się później). Praktyki rozpoczęłam 19 października, dziś byłam tam 11 raz, a kierowniczka (z uśmiechem) czy aby na pewno? Bo jej się wydaje, że dopiero czwarty. Skończyła na szóstym, twierdząc, że ona sobie tam w swoim jakimś kajeciku zaznacza, kiedy byłam. Nie podpisuję listy obecności, bo podobno nie ma takiego wymogu. Tak się składa, że ja także wiem, kiedy tam chodziłam - mam dość napięte tygodnie, dodatkowo pracuję i przez te praktyki właśnie (niepłatne) czasem nie szłam do pracy albo musiałam chodzić w piątki popołudniu, zaraz po praktykach :o Jest mi to bardzo nie na rękę, kierowniczka po prostu perfidnie wmawia mi coś, co nie jest prawdą. Bo równie dobrze mogłabym ten czas spożytkować inaczej, zajęć mi nie brakuje (pomijam już to, że na tych praktykach nie robię niczego ciekawego, przez większość czasu się nudzę). Co mam w tej sytuacji zrobić? Zgłosić to w szkole? Nie jestem chyba w stanie niczego im udowodnić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slepokura
poradźcie, co robić :( pierwszy raz spotykam się z czymś takim, szlag mnie trafia 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo ci współczuje. ja bym wzięła matkę albo ojca i spytała ja w ich obeznosci dlaczego uwza ze ciebie nie bylo skoro ojciec za kazdym razem cie tu podwozil.. niestety na oszustów trzeba miec cos specjalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moglas miec zaliczonych
praktyk w miejscu pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slepokura
Dobry pomysł z tym tatą :) ale nie wiem, czy to przejdzie. nie mogłam mieć praktyk zaliczonych w miejscu pracy, bo pracuję wykładając towar heh, a praktyki są w aptece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×