Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozchwiana emocjonalnie

czy zaprosic "matke" na ślub?

Polecane posty

Gość rozchwiana emocjonalnie

Witam moj problem polega na tym ze moja "matka" przez wiekszosc mojego zycia piła i mnie miała mnie gdzieś jedynie moj kochany tata probował ratować ta cała sytuacje lecz zmarł przed moimi 18 urodzinami a zaraz po jego śmierci ona znalazła sobie jakiegoś fagasa no i wyrzuciła mnie z domu gdy tylko mialam te 18... to było straszne przezycie nie miałam sie gdzie podziac i w ogole pomogli mi przyszli teściowie ktorzy pozwolili zamieszkac z moim ukochanym az nie znajdziemy mieszkania zeby razem zamieszkac ;) bo z mojej rencie po tacie ciezko samej bylo by sie utrzymac mi samej. Ale teraz nadchodzi dzien slubu i co mam zrobić? ona sie nie interesowała mna przez 5 lat zero kontaktu itd. przyjaciółka radzi bym ja chociaz zaprosila do kosciola ale ja jestem tak załąmana tym co mi zrobiła ze nie mam ochoty ale czy bede kiedys załowac? ja naprawde nie wiem co mam zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poduszka na igły
chyba żartujesz że masz jakiekolwiek wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pipipipipipipi
zapomnij o tej kobiecie ,raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie zaprosiła. Żeby tym dotkliwiej wbić szpilę - a raczej dać mamusi powód do myślenia - wysłałabym jej z pocztówkę z okazji najbliższych świąt pisząc "Wszystkiego najlepszego (...) życzy córka XYZ Nowenazwiskopomężu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła pani M mm
Jako córka powinnaś z kolei on jako matka powinna się tobą interesować więc jeśli ona tak potraktowała ciebie, że właściwe nie chciała cię znać to czemu ty masz chcieć teraz coś naprawiać? Kobieta powinna kochać swoje dziecko i o miłość tego dziecka powinna zabiegać kiedy wybrała faceta a nie ciebie pokazała ci że tak naprawdę nie jesteś dla niej najważniejsza. Ślub to ma być twój dzień to ty masz się czuć dobrze. A pomyśl kiedy ty ją zaprosisz a ona ci odmówi albo nie przyjdzie? Prawda jest taka że gdzieś od kogoś się dowie i jeśli będzie chciała to sama zjawi się w kościele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozchwiana emocjonalnie
Wlasnie jak tam mysle o tym to coraz bardziej uswiadamiam sobie ze jej nie chce na slubie i boje sie ze nagle sie zjawi i zniszczy mi cale szczescie tego dnia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrzucając Cię z domu, to ona zerwała wszelkie kontakty. Nie miej nawet wyrzutów sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeee rooooooob teeeeeego
Nie zapraszaj jej. Nie ma między wami więzi, więc po co miałaby przychodzić? A co jeśli pojawi się pijana albo z innego powodu zacznie zachowywać niestosownie? Albo jeśli w ogóle nie przyjdzie? Ja bym się nawet nie zastanawiała, skoro to ona zerwała z Tobą kontakt i wyrzuciła Cię z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bym nie zaprosiła. To, że jest twoją matką to nie znaczy, że trzeba jej wszystko wybaczać. Jakbyś usłyszała taką historię o obcej kobiecie i jej córce to przecież jednoznacznie być tę matkę potępiła. I nie przejmuj się że może się zjawić niezaproszona. Będziesz otoczona tyloma przychylnymi Ci ludźmi, że na pewno nie pozwolą Cię skrzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbm 29
ja bym jej nie zaprosiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najbrzydsze sa golfy
oczywiście że nie! nie chciałabym zepsuć sobie takiego dnia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też bym nie zaprosiła takiej "matki"... Tylko zepsujesz sobie dzień, nie warto, skoro cie tak potraktowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozchwiana emocjonalnie
Dziękuje to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu ze nie zasluzyla na to by mi towarzyszczyc w tym dniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina12360
Jeżeli ona jako "matka" tak postąpiła, to ja na twoim miejscu bym jej nie zapraszała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja takiej "matki" nie chciałabym w ogóle znać! A co dopiero zapraszać na ślub :o Mojej przyjaciółki ojciec też chlał na potęgę.Nie był agresywny ale za to wysprzedawał co było w domu,ośmieszał rodzinę itd.W końcu żona złożyła rozwód.Ona nie potrafiła wybaczyć ojcu,nie prosiła jego na ślub .Kiedy młodzi wychodzili z domu i jechali do kościoła on chował się za drzewo i obserwował córkę,był w kościele też ukryty....mam nadzieję że w tamtym momencie zrozumiał w końcu co stracił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BENEDYKTAŁE
sex od 12 roku życia- WATYKAN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot_,_ Sylwester
ależ dlaczego nie? gdyby nie ona nie byłoby cie na świecie - mimo wszystko Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. 22 Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. 23 Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę, powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy11.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikorasoo
Mnie tez matka alkoholiczka wywaliła z chaty miałam 21 lat. Nie zaprosiłam jej na ślub nawet nie poinformowałam jej o tym fakcie. Dowiedziała się jakoś przypadkiem. Czu żałuje decyzji zdecydowanie Nie drugi raz postąpiłabym tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×