Tylko dla +85.

Cześć dziewczyny. Ja ważę 90 kg przy wzroście 168. Osobiście mi ta nadwaga nie przeszkadza . A wam? Zamierzacie się odchudzać?

No może nie +85, ale przy 164 cm waże 73 kg ... bardzo mi to doskwiera.

a przestań nie jest tak źle ... w jakim sensie doskwiera?

W całym samopoczuciu... próbowałam wszystkich diet, tabletek, ćwiczeń i nic... teraz zaczęłam głodówkę może to coś pomoże, szukam jakiego kompana. :)

no to witaj :D a jakie diety próbowałaś?

dukana, kopenhaska, 1000 kcal, warzywne, owocowe, same soki... cuda na kiju... mam problem że mało rzeczy lubię a na te skompilowane nie mam czasu, więc teraz stwierdziłam że nic nie bede jadła i będzie najprościej!

ja Ci powiem że te diety są do dupy... a Ty nie jesteś wcale gruba masz może lekką nadwagę, wymarzona waga dla mnie . A jak chcesz na serio schudnąc to ja Ci moge z własnego doświadczenia polecić MŻ no i aerobiczna 6 weidera ... może jest ciężka ale skuteczna ; ) ... No i odstaw szybkie jedzenie, jedz zdrowo .

Kiedyś właśnie próbowałam a6w ale szybko się zraziłam wytrzymałam jakies 2 tyg. systematycznego ćwiczenia ale zauważylam ze mieśnie sie wyrabiają ale fałd tłuszczu zostaje, to własnie była lipa w tym. ;p

jak ja robiłam to u mnie sadło też zeszło :D i kondycyjka lepsza . a jakie TY masz wymiary?

Wiesz co dokładnie to nie wiem, nie mierzylam sie długi czas... najgorzej to od pasa w dół.... wiem ze juz ledwo w 42 daje rade sie wcisnąć :(

no ja Ci powiem że ja wciskam sie w 44 więc wiesz... i to też czasem zaciasne ... ja mam dużo na brzuchu i uda grube -.- a Ty?

Brzuch nie jest najlepszy ale to bym jeszcze jakoś przerzyła najgorszy jest tyłek uda i te straszne boczki!!!! co ja mam z tym robić, smarowałam się balsamami cudami obwijałam foliami na wytopienie tłuszczyku i nic. :(

no też mam boczki a na nich rozstepy ;( na udach tez a tylek caly w celulicie.... no nie wiem moze jakies brzuszki czy cos. a Ty masz rozstepy?

też mam na boczkach... ale to juz od dawna... jeszcze za czasów dziecka tak mnie babcia upasała i wtedy nie mialam jeszcze pojecia jakie to będzie mialo skutki po latach... mówisz ze się nie przejmujesz swoją tuszą... masz zamiar coś z tym robic czy poprostu w tym ciele dobrze się czujesz? Ja czuje się fatalnie, nie wiem czego już się łapać.

No mi jest dobrze , rozmiar mi nie przeszkadza , ząkceptowalam sie i moze zacznę sie odchudzać ale jak narazie nie mam weny ...a Ty jestes szczuplejsza ode mnie na pewno jestes piekna wiec nie musisz sie odchdzac.