Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tygrysek333

IN VITRO po raz pierwszy. Białystok i nie tylko. Kto ze mną???

Polecane posty

Ja zagladam, ale nie znam odpowiedzi na Twoje pytania :D ani przed jednym, ani przed drugim in vitro nie stosowalam wody, diety, wina, witamin itd. Nikt z lekarzy o tym nie wspomnial, a ja tez jakos nie szukalam tych informacji. Nie dopadlo mnie zadne przestymulowanie (mam PCO i wysoka rezerwe jajnikowa, wiec duza ilosc komorek byla do przewidzenia). Szczerze watpie, aby 2tyg diety mogly juz w tej chwili cokolwiek zmienic. Ani tez pozytywne nastawienie i wiara w sukces, bo tego z mojej strony bylo naprawde duzo. To jak loteria z bardzo drogimi losami :) masz blisko do Bialegostoku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) ja mam do białego stoku prawie 200 km ale nie starszne mi dojeżdżanie nawet co dziennie jeśli będzie taka potrzeba bo wiem i wierze że warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przelicz sobie, moze bardziej bedzie ci sie oplacalo wynajac tam kwatere lub hotel. Ceny od 40 do 130zl/doba. Nawet w budynku obok Bociana maja hotelik. Codzienne dojazdy majac 200km w jedna strone to wychodzenie z domu o 6 i powroty po 18..mialam dokladnie tyle samo co ty (z Wawy) i tez codziennie dojezdzalismy :) bylo ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalka teresa a ile mniej wicej ivf icsi w bocianie kosztuje? mojej znajomej siostra tsm miala i koszt ivf wyniosl ja nie cale 8tys udalo sie za 1razem ale nie wiem tez wlasnie jaki byl koszt pobytu mieszkala w hotelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://pl.klinikabocian.pl/s,ceny_in_vitro_i_badan_laboratoryjnych,114.html - prosze, caly cennik. Nie wierze, zeby z dojazdami, hotelem i ogolnie pobytem wyszlo jej 8tys za calosc. Po kazdej wizycie robilam notatki co do zlotowki i przy minimalnych dawkach lekow za klasyczne ivf wyszlo 8tys. Dojazdy dodatkowy 1tys (po przeliczeniu hotel kosztowalby tyle samo, a tansze kwatery byly wszystkie pozajmowane), do tego jeszcze leki na podtrzymanie.. Dodatkowe wizyty na weryfikacje po transferze. Moim zdaniem - bedac spoza Bialegostoku nie da sie zejsc z kosztem ponizej 9,5-10tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje klasyczne ivf + mrozenie kosztowalo dokladnie 8050zl. Dojazdy ok 1150, leki niezwiazane ze stymulacja 300zl, no i nie wiem ile przejedlismy na miejscu ;) bo niestety wychodzac z domu o 6 i wracajac o 18 posilki jedlismy przez 2tyg na miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzilo mi o samo ivf nie o pobyt wiadomo to juz sa osobne koszta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale musisz patrzec na zabieg i jego koszt kompleksowo. Na wiosne jest duzo promocji w klinikach, jezeli bardzo cie ograniczaja koszty to warto posprawdzac. Np w Invikcie w tym roku byl taki nowy "pakiet", ze podpisywalo sie umowe na bycie dawczynia komorek jajowych i ze po punkcji oddaje sie 50% pobranych jajeczek. Oni to daja potem do "adopcji" kobietom, ktore nie sa w stanie uzyskac wlasnych (wyczerpana rezerwa jajnikowa, usuniete jajniki itp) i zapladniaja nasieniem ich partnerow lub tez dawcow. W zamian ty masz swoje in vitro za darmo - placilo sie tylko za leki. Nie wiem jakie masz poglady na ten temat, dla mnie to porownywalne z oddaniem komus krwi...niezaplodnione komorki nie sa moimi dziecmi, wiec rozstalabym sie z nimi bez zalu. Zwlaszcza ze mialam ich 16. Ale gdy ja podchodzilam do in vitro to tego nie bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi np w bocianie lekarz powiedział że ze wszystkim powinniśmy się wyrobić w 10 tys spokojnie. U nas to będzie chyba IVF IMSI więc droższa opcja. Co do dojazdów to sama nie wiem jak to jeszcze zrobię. Zobaczę czy będę musiała dojeżdżać co dziennie czy co drugi dzień. W sumie to wolałabym chyba dojeżdżać sama w sumie nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest tak, ze na pierwsze kilka dni dostajesz leki do domu, potem kilka razy przyjezdzasz codziennie bo dr sprawdza jak rosna pecherzyki i testuje metoda prob i bledow dawki lekow - jak da za duzo albo za malo to od razu nastepnego dnia widzi i koryguje. Potem jak juz wyczuje jak reagujesz i bedzie to dla niego przewidywalne to pozwala na kilka dni (2-3) bez wizyt. Potem znowu wracasz do kliniki na wizyte i juz raczej dostaniesz dokladna date, np "dawka na 2 dni na wynos, za 3 dni punkcja". Niestety do samego konca nic nie da sie przewidziec ani zaplanowac..dlatego ciezko decydowac sie na jakis wynajem :) a wiesz juz jak wygladaja wizyty w trakcie stymulacji? Przyjezdzasz na 2-3h przed ustalona godzina wizyty, pobieraja ci krew i 2-3h bujasz sie po miescie czekajac na wyniki i dopiero wracasz zobaczyc sie z dr. Pogoda nie sprzyja, wiec przygotuj sobie jakis plan zapychania czasu. Po drugiej stronie parku jest galeria handlowa :) Dojezdzalabys samochodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na pewno samochodem:) Wiem obok jest Alfa już ją zaliczyłamm na pierwszej wizycie bo musiałam czekać na wyniki badań 3 godziny. Mi lekarz powiedział że mam być w drugim dniu cyklu a później mam przyjechać po 7 dniach brania leków a później to jak in juz powie. A kiedy mialaś robioną punkcję po ilu dniach licząc od dnia 2 dc ??? I po ilu dniach miałaś transfer?? Bardzo się tego wszystkiego boję. Obecnie biorę primolut-nor na wyciszenie. Jestem cala napuchnięta, boli mnie brzuch, jest mi nie dobrze. A najlepsze jest to że wczoraj bolal mnie bardzo brzuch więc poszlam do swojego gina do którego wcześniej chodziłam a tam na usg piekny pęcherzyk 22m i szok :) Więc zadzwoniłam do bociana a lekarz w bocianie mi powiedział że to jest nie mozliwe. Już sama nie wiem co mam o tym mysleć, bo jak nie możliwe jak ja sama widziałam że on tam jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maz siedzi przy kompie gdzie mam caly notatnik z zabiegow, wiec az tak dokladnie ci nie powiem :) ale lacznie 10 wizyt - pierwsza, 7 stymulacji, punkcja, transfer. Nie mialam wyciszania. O ile dobrze pamietam to chyba dostalam 3dniowe zarodki, ale glowy nie daje. Dr Mrugacz czy chodzisz do innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodzę do Mrugacza. Powiedział mi że powie mi wszystko na pierwszej wizycie ale najgorsze jest to że ja w tym tygodniu juz muszę powiedziec na kiedy chce urlop a ciągke nic nie wiem i boje sie że powież że wtedy i wtedy a okaże sie że wcale nie te dni potrzebuję wolne i bedzie lipa bo już nic nie będę mogła zmienić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jachuśka
Dziewczyny czy przystępując do in vitro w Białymstoku trzeba mieć wyciętą narośl endometrialną? Pytam bo mam spore endo i mój lekarz mówi, że w Białymstoku przed in vitro będą kazali mi ją wyciąć (najprawdopodobniej z jajnikiem) a mam małą rezerwę jajnikową. Jak było z Wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misia198000
Witam Mam 33 lata, mieszkam w Warszawie, mam za sobą 3 nieudane inseminację, czekam na wynik 4 tej. W przypadku negatywnego, zdecydowałam się na in vitro, w Białysmstoku. Czy któraś z Was orientuje sie jakie są ceny? Poszukuję również namiarów na jakies niedrogie noclegi. Czeka mnie trudna bitwa.., sił mam juz malosmutas.gif Z góry dziękuję za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellenadobreva
Hej ja też się leczę w Artemidzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rasalgul
Bociany (2016) dostępny online >http://24filmyonline.pl?u=Bociany_2016 Bociany przynoszą dzieci... A przynajmniej tak było kiedyś. Teraz bowiem zajmują się dostarczaniem przesyłek dla światowego giganta sprzedaży internetowej Cornerstore.com. Junior to najlepszy kurier w firmie, który na dodatek spodziewa się awansu. Przypadkowo jednak ur******* Maszynę Produkującą Dzieci. W efekcie na świat zupełnie bezprawnie przychodzi śliczna dziewczynka. Junior nie ma wyjścia — musi podrzucić komuś ten kłopotliwy prezent, zanim szef się zorientuje. Wraz z Tulip, jedyną dziewczyną na Bocianiej Górze, wyrusza na pierwszą w życiu misję „narodziny”. Szalona podróż może sprawić, że powiększy się niejedna rodzina, a bociany odzyskają właściwą rolę w świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×