Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama samosia.aa

Ponoć mam problem z kasą!

Polecane posty

Gość sama samosia.aa

Jestem po 30, zarabbiam na siebie, wszystko co mam sama sobei zapewniłam. Od ok.3 lat przyjaźnię się z facetem i zawsze było ok, szliśmy do kina to każdy płacił za siebie i ok. Ostatnio jednak jak sie spotykamy to on mi mówi, ze mam jakiś problem z kasą, że panicznie wręcz boje się, że on miałby coś mi kupić, coś za mnie zapłacić :-O żenujące, prawda?nie wiedziałam,że taka jestem, ale to chyba nic złego, co? Ostatnio byliśmy w teatrze i on kupował bilety. Ja oczywiście od razu do portfela i mu oddaje te pieniadze, a on do mnie, ze juz nie może ze mną wytrzymać, ze ja mu coś tam załatwiłam, coś mu tam daję (tyczy sie jego hobby) i w ogole wszystko bym ludziom oddała, a sama dla siebie nie przyjmuję od innych nic. Zrobiło mi sie smutno, ale to nic złego pzreciez, taka jestem po rpostu, nikogo nie powinno to krzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samosia.aa
Dziewczyny po rpostu chciałam tylko zapytać, czy jak wy się spotykacie ze znajomymi czy przyjaciółmi to pozwalacie za siebie płacić czasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samosia.aa
nie wykłócamy sie o to jakoś przesadnie, po prostu oddaję mu pieniądze, a on je bierze :-D chyab miałabym problem z kasą gdybym kiedyś miała zamieszkać z jakimś facetem :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ,vcdhwvc
taki problem ot nie problem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samosia.aa
może dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tobi...
Niespinaj sie tak na kase i tyle. Nie licz wszystkiego po 3latach razem to niema znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samosia.aa
ale my nie jesteśmy razem w związku :-O przeciez napisałam, ze się przyjaźnimy, eh widze nie ma tu z kim pogadać. Narazie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34 latek :-)
Ja mam podobnie, tyle, że jestem facetem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten facet po porstu
powinien ci powiedziec " tym razem ja Cie zapraszam" a nie od razu wysuwac wnioski, ze to jakis problem tak mi sie wydaje,choc trudno powiedziec, bo nie wiem jak było wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten facet po porstu
tez mam kolege i zawsze przy rachunku sięgam do portfela, czasami sie zdarza, ze on powie " dzis ja stawiam" więc wówczas pozwalam mu zapłacic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tobi...
Myslalem ze to przyjaciel w sesie slisko posuwistym. Wiec przepraszam, tematu nierozumiem wiec tresci me niech beda anulowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tępi ludzieeeeee
więszkosc ludzi w dzisiejszym świecie jest tak zdegradowana, ze nawet nie rozumie pięknego słowa przyjaciel :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdegenerowana, nie zdegradowana, debilu - i taki kretyn śmie pisać o innych, że są tępi, a sam nie zna znaczenia słów, których używa... żenada x a do autorki - głupia jesteś. ja zawsze pozwalam facetom płacić za siebie. od tego są. naprawdę nieważne, czy to są tylko znajomi czy mój facet. chcę płacić, niech płacą. tylko frajerki bulą za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna obżydliwa dziewucho
wolałabym pomylić się w napisaniu zdegenerowana czy zdegradowana niż być taką wyrachowaną suką bez klasy jak Ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna obżydliwa dziewucho
obŻydliwa dziewucha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samosia.aa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samosia ... moim zdanie facet ma trochę racji że jakiś problem z kasą masz, a może to nie kwestia kasy a po prostu brak zdolności "brania". Każdy powinien umieć dawać ale również przyjmować. Nie jest rozwiązaniem mówienie że taka już jesteś i wszystko, myśl czasem o innych nie tylko kiedy dajesz ale kiedy ktoś chce dać coś Tobie, to również satysfakcja, sama wiesz jak z tym jest bo skoro jak piszesz wszystkim byś wszystko dawała - widać sprawia ci to satysfakcję, więc ktoś również chciałby poczuć taką satysfakcję, fundując Ci coś od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samosia.aa
dziekuję Ci za te słowa, bardzo do mnie przemawiają. Spróbuje się troszkę zmienić, chociaz będzie to trudne, bo będę się czuła bardzo źle. Ja nawet jak ktoś mi kupi sok za 3 zł to ja potem spać nie mogę i tygodniami myślę o tym, ze mam dług :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... no widzisz i to się nazywa problem. Jak można się martwic takim drobiazgiem tak długo. Przypuszczam że konieczność dochodzenia do wszystkiego samej nauczyło cie nie tylko szacunku do pieniędzy ale i przesadnego jak widać chorobliwego wręcz liczenia na samą siebie. O ile na pewno dzięki temu będziesz w stanie zadbać o siebie i dasz sobie w życiu radę (utrzymanie siebie) o tyle trudno będzie ci zbudować jakieś sensowne relacje z otoczeniem. Dlaczego ? ...ponieważ większość normalnych ludzi odczuwa nie tylko potrzebę brania ale i dawania, jeżeli będziesz odtrącała ich dawanie będą odchodzili, za to przyciągać będziesz życiowych nieudaczników i patologiczne pijawki które będą brały bez skrupułów nie dając nic w zamian i nie musi tu chodzic koniecznie o kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samosia.aa
dziękuję :-( taka właśnie jestem :-( wyprowadziłam sie z domu w weiku 19 lat, dziś mam 33 i wszystko zdobyłam własnymi siłami, nigdy nie liczyłam na nikogo, bo ludzie raczej rzucali mi kłody pod nogi wtedy kiedy szukałam pracy, zakładałam swoją firmę czy kupowałam mieszkanie. Zawsze mogłam liczyć tylko na siebie i ciezko mi uwierzyć, ze nagle ktoś chce mi bezinteresownie coś kupić. Niby dlaczego? nigdy ncizgeo od nikogo nie dostawałam, a jak "dostałam" to potem musiałam i tak pięc razy wiecej za to "zapłacić" niz to było warte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boisz się....rewanżu?że on potem tobie wypomni?będzie cos chciał?to będzie znaczyło ,że nie ma klasy i kopa w d.... On chce być facetem przy tobie,chce zapłacić za wspólną klację,czy kino.Przecież nie kupuje tobie samochodu czy mieszkania.Doceń to ,że stać go i nie wymyśla cudów,robi tak jak robi,bo zachowuje sie jak facet z klasą.Oczywiście bez obrazy powiedz mu to ,że np teraz ty kupujesz coś do picia, moze zauważysz ,że u niego w domu czegoś brakuje i tak "przypadkiem" wpadło tobie w oko i kupiłaś taki upominek (np brakuje kieliszków czy jakiś podstawek itd),taki drobiazg a cieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samosia.aa
jonymnemonic nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi z tymi kieliszkami.Że ja mam mu coś kupić? My nie jesteśmy razem, jesteśmy przyjaciółmi i mamy równe prawa i żadnych zobowiązań wobec siebie, więc dlaczego on ma mi kupowac coś? Dlaczgeo mam sprawiać, zeby czuł się jak meżczyzna przy mnie. Zapewniam CIę, ze on nie ma problemu z tym,zeby czuć się męski. Nie boję się rewanżu czy coś w tym stylu, po prostu uważam, ze jest to bardzo nienaturalne, wprawia mnie w zakłopotanie i czuję się winna, ze ktoś mi cos kupił. Nie potrafię się z tego cieszyć tak samo, jak bym sobie kupiła sama, bo mam poczucie, ze komuś sprawiłam kłopot i nie potrafię w tej kwestii wyluzowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samosia.aa
nie obawiam się tego, ze on mi wypomni czy bedzie coś chciał, jest wspaniały i na pewno nigdy by tego nie zrobił. Tu w ogóle nie chodzi o niego czy inne osoby, tu chodzi tylko o mnie, że ja się źle z tym czuję. Jak mi kots kupi np. sok to ja nie uważam, ze on jest mój, rozumiecie? i mam wewnętrzną potrzebę oddania pieniedzy, zeby zapłącić za coś , co wypiłam sama. no nie wiem wkurza mnie to już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha samosia, cały czas mówię że to Ty masz problem, i powinnaś coś z tym zrobić bo na prawdę będzie Ci ciężko w życiu, jeżeli sama w tym temacie nie wyluzujesz, może dobrze byłoby się z tym udać do jakiegoś psychologa. Daleki jestem od latania po specjalistach bez potrzeby, ale tracisz wiele z życia jeśli głupi sok nie smakuje Ci póki sama za niego nie zapłacisz. A gdzie radość jaką mamy od dziecka kiedy jesteśmy czymś obdarowywani ? Całe życie spotykamy się z tym ze ktoś nam coś daje i my dajemy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samosia.aa
nie będę latac po zadnych psychologach tym bardziej, ze mi to nie przeszkadza w życiu na co dzień. W życiu codziennym trzymnam sie swojej zasady i dobrze na tym wychodzę, tylko ten kolega dał mi do myślenia... Nie jest to aż tak uciążliwe, bo mi po rpostu nei sprawia przyjemnosci jak ktoś za mnie płaci i tyle. Uważasz że to taki dramat? Bycie obdarowanym na urodziny to zupełnie co innego niż pozwalanie płącić za siebie w kinie czy knajpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...skoro nie ma problemu to nie ma o czym pisać skoro potrafisz się cieszyć prezentami to OK :) widać źle Cie zrozumiałem. Skro to tylko kwestia związana z tym kolegą to najwyżej będzie myślał że dziwna jesteś i tyle :) jeśli poza tym wszystko mu pasi to pewnie dalej się będziecie kumplować a on przywyknie do tego ze tobie się nie stawia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samosia.aa
:-D prezent na urodziny od niego przyjęłam i cieszyłam się, ale nie widze potrzeby żeby płacił za mnie w kinie tym bardziej , ze latamy tam co tydzień prawie (mamy hopla na punkcie filmów). Nigdy o tym nie myślałam, ale on zasiał we mnie jakąs niepewnosć w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prezent na urodziny. juz w nazwie masz wytlumaczenie, ze na urodziny. ty nie umiesz przyjac czegos bezinteresownego. a ile razy mozesz sama komus postawic kino?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emyly
Po co pytasz o rade jak na wszystko odpowiadasz 'Nie! Ale nie! ' bezsens, mega uparta jestes i jakby nie docieralo do Ciebie co sie do Ciebie mowi. Widac ze ciezka do zycia jestes. Co do topiku to uwazaj tylko na takie osoby ktore bd chcialy Cie wykorzystac przez Twoje nie branie, pamietaj zeby utrzymac balans w razir jakby ktos nadmiermie od Ciebe bral to Ty tez bierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×