Jak urządzić chrzciny, może ekologicznie?

Co sądzicie o takim przyjątku z okazji chrzcin? Mamy zamiar zorganizować coś w ten deseń,czy ktoś z Was zrobił to w podobny sposób? Jak się udało? http://ekai.pl/blogi/ekoblog/x668/eko-chrzciny-oryginalnie-niedrogo-i-eko/

buhahaha dobre :D

To jest śmiech na nie, czy śmiech na tak? Bo wyczuwam to pierwsze... Co Ci się nie podoba w tym? Te talerzyki z otrębów? ;P

Dobra,walnę kawałek tekstu, może ktoś inny się wypowie, ktos kto robił w tym stylu. EKO-CHRZCINY? Oryginalnie, niedrogo i eko Dzisiaj, chrzciny, komunia, czy nawet urodziny dziecka stają się niemałym przedsięwzięciem logistycznym i gastronomicznym, co jest kosztowne, czasochłonne i stresujące. Popularnym rozwiązaniem jest organizacja uroczystości w wynajętych lokalach lub catering. Jednak rodzice zorientowani nieco bardziej ekologicznie, często pytają: czy można inaczej? Takie pytanie zadali sobie nie dawno Katarzyna i Kasper i prezentują osobiste doświadczenia przy zorganizowaniu chrzcin o nieco innym charakterze i stylu. Dodają: „Mamy nadzieję, że okażą się inspiracją dla własnych, niekonwencjonalnych, bardziej przyjaznych środowisku pomysłów na tego typu rodzinne uroczystości. Oto kilka pytań na jakie próbowali odpowiedzieć: Jednorazówki, czy naczynia z otrębów? - bo świadomość ekologiczna skłania raczej ku stosowaniu tych biodegradowalnych talerzy, misek, podstawek i kubków. Na pewno zaskoczą gości niekonwencjonalnym materiałem, estetyką wykonania (sic!), tudzież smakiem przypominającym otręby, ziemniaki lub prażoną kukurydzę Unikniemy przy tym mycia, które jest zmorą wszelkich tego typu uroczystości. Miski z liści palmowych, talerze z trzciny cukrowej Możemy zdecydować się także na miski z liści palmowych w różnych kształtach, sztućce drewniane lub praktyczniejsze - z termoplastycznej skrobii, a także talerze z trzciny cukrowej. W ofercie sklepów internetowych znajdziemy także biodegradowalne obrusy, kieliszki, a nawet słomki. Co zamiast grila i popularnych napojów „owocowych - Świetną alternatywą jest kociołek z paleniskiem. Pozwala przygotować zapiekankę, węgierski gulasz lub pyszną zupę z warzyw. Jego wygląd i prostota użytkowania mogą być ozdobą każdej imprezy w plenerze. Natomiast przygotowując napoje owocowe, możemy zamówić soki tłoczone w sposób tradycyjny, bez dodatków cukru, ze starych odmian owocowych.

Zależy, czy chcesz urządzić takie chrzciny, bo naprawdę preferujesz ekologiczne styl życia, czy po prostu ''na pokaz''. W pierwszym przypadku polecam, w drugim odradzam.

Parę eko-porad na uroczystości rodzinne: Jeżeli jedzenie przygotowujemy we własnym zakresie, zaopatrzmy się na lokalnym targu. Najlepszym rozwiązaniem jest zakup warzyw i owoców bezpośrednio od rolnika ekologicznego w okolicy. Niezbędne namiary znajdziemy w Internecie (np. w Małopolsce: www.natura.krakow.pl) Przygotujmy stolik lub tacę z lokalnymi specjałami. Nie może tu zabraknąć: tradycyjnych szynek, wędlin i kiełbas, serów z regionalnych i rodzimych serowni, galara, sałatki jarzynowej, polskich konfitur i sosów (np. żurawinowy), miodu, ciemnego pieczywa na zakwasie, smalcu (może być z gęsi), ogórków kiszonych i małosolnych oraz innych potraw zaczerpniętych z rodzinnych przepisów. Przyozdabiając nakrycia i stół, pomyślmy też o sezonowych dodatkach. Możemy wykorzystać, m.in. rosnące na około kwiaty (lawendy, róż, rudbekii), kłosy ozdobnych traw, kwiaty i liście hortensji oraz słonecznika, jesienne jabłka, pigwy i winogrona czy owoce dzikiej róży. Goście docenią naszą kreatywność i barwne kompozycje... Jeżeli myślimy o imprezie plenerowej dobrze jest wykorzystać własny ogród. Jeśli chcemy skorzystać z bio-naczyń wykonanych z otrębów, sprawdźmy je przed planowaną imprezą (w przypadku bardzo gorących i wrzących potraw, mogą się nie sprawdzić). Jeżeli decydujemy się podać alkohol, kupmy albo przygotujmy samemu tradycyjną nalewkę do degustowania (np. morelówkę, aroniówkę, piołunówkę lub orzechówkę). Podając piwo wybierzmy to długoleżakujące i niepasteryzowane z tzw. małych browarów. Świetnym wyborem są wysokojakościowe wina gronowe i owocowe od polskich producentów. Oczywiście mowa tu o produktach tradycyjnych, produkowanych na niewielką skalę, przez drobnych wytwórców" Koniec cytaty-proszę o opinie jeśli był na takich chrzcinach, albo sam takie robił.Są tu w ogóle jacyś ludzie z świadomością ekologiczną ??

na nie :P:P

Wreszcie jakaś odpowiedz. Nie no jasne,że nie na pokaz, (urządza sie chrzciny na pokaz? :o ) ,oczywiście że preferuję ekologiczny styl życia. Urządzałaś tak? Lub byłaś na takim? Trzeba o czymś jeszcze pomyśleć-co nie zostało ujęte w artykule?

Było CUUUdnie :) Bardzo polecam !

urządza sie chrzciny na pokaz? Niektórzy urządzają na pokaz. Nie chodzi mi o sam sakrament i przyjęcie, ale o rodzaj przyjęcia. Na przykład po to, by pokazać rodzinie i znajomym, że preferuje się ekologiczne styl życia, żeby ich wychwalali.

O :D Jednak ktoś jest, super. Mogłabyś cos więcej powiedzieć? Była imprezka w ogródku czy gdzie ? I o jakiej porze roku? Ja sie trochę obawiam owadów, bo u nas będzie to maj (o ile wszystko dobrze pójdzie :P )

ja to nie rozumie ,po co w ogóle jakiekolwiek organizować imprezy ,my mamy teraz komunie i nie będzie żadnej imprezy ,nie zapraszam babć ,chrzestnych nikogo ,moje dziecko nie ma nic przeciwko temu bo to w końcu jego dzień ,ale zabieramy jego i młodszego do jakies knajpki na dobry obiad ,lody i to wszystko . Ale jak ktos organizuje to pomysł eko całkiem spoko .

Co za poglądy ...:O Szokujące. Ekologiczny styl życia nie jest po to aby ktoś kogoś za to chwalił,tylko po to aby nie niszczyć bardziej naszej matki ziemi.Jest już struta wystarczająco.Czy to jest tak trudno zrozumieć? A rozpropagować to warto, bo każdy z nas jest odpowiedzialny za to trucie.

ja też uważam ze to super pomysł... jezeli ktos otganizuje impreze,bo ja zwolenniczką imprez nie jestem i nie organizuje, ale pomysł sam w sobie rewelacja.

czym ogrzewasz dom ? czym jezdzisz do pracy ? sortujesz odpady ?

Wiesz, było przed domem, na dosyć dużym ładnie odbkoszonym trawniku,też był kociołek -to prawda że doskonałe w smaku są takie potrawy. Oryginalne,no i zdrowe co najważniejsze. Moja córka alergiczka, która normalnie musi bardzo uważać, bo na wiele produktów potraw jest uczulona, mogła swobodnie jeść i nie miała duszności. Komarów na szczęście w tamtym rejonie nie było,zresztą odbywało się w ciągu dnia.Much też nie o dziwo, rabaty były obsadzone jakimis roślinami które chyba odstraszały insekty.Jakoś latem-chyba to był czerwiec. Była świetna atmosfera , taka luzna, nie było dużo osob, najbliższa rodzina, ale było naprawdę fajnie .Polecam ! :)

Bardzo Ci dziękuję ja byłam :) Olko słusznie prawisz. Najważniejszy jest sakrament. Reszta nie jest potrzebna. Ale z drugiej strony, tez miło się spotkac z rodzina, jesteśmy ludzmi towarzyskimi, a to jest sympatyczna okazja. Na takie zwykle zaproszenia nieraz nie reaguja, a na chrzciny to już nie ma wymówki :P "Mus" być ;) Czym jeżdzę do pracy? Tramwajem. W okresie cieplejszym rowerem. Jasne że sortuję, Ty nie? Po co te pytania -aby było się do czego przyczepić? To może oda razu napiszę czym zmywam naczynia, bo to jest ważniejsze, czym myję głowę itd. To nie interesuje? Detergenty są najgorsze. Uprzedzę kolejne pytanie-nie biorę w sklepie foliowych jednorazówek, ani reklamówek z plastiku, ani kartonowych napojów ani w butelkach plastikowych.Cos jeszcze?

Bardzo Ci dziękuję ja byłam :) Olko słusznie prawisz. Najważniejszy jest sakrament. Reszta nie jest potrzebna. Ale z drugiej strony, tez miło się spotkac z rodzina, jesteśmy ludzmi towarzyskimi, a to jest sympatyczna okazja. Na takie zwykle zaproszenia nieraz nie reaguja, a na chrzciny to już nie ma wymówki :P "Mus" być ;) Czym jeżdzę do pracy? Tramwajem. W okresie cieplejszym rowerem. Jasne że sortuję, Ty nie? Po co te pytania -aby było się do czego przyczepić? To może oda razu napiszę czym zmywam naczynia, bo to jest ważniejsze, czym myję głowę itd. To nie interesuje? Detergenty są najgorsze. Uprzedzę kolejne pytanie-nie biorę w sklepie foliowych jednorazówek, ani reklamówek z plastiku, ani kartonowych napojów ani w butelkach plastikowych.Cos jeszcze?

też uważam że rewelka pomysł

mi takie chrzciny by nie przeszkadzaly no moze nie do konca jak na tym zdjeciu;D ale cos tego typu: duzy namiot, wewnatrz stol i potrawy z grila. tylko autorko nie udawaj ze jestes taka eko, tzn moze jestes ale przez jedne chrzciny (ktore ma sie raz w zyciu) ziemia by sie nie zrujnowala. mysle ze chodzi o to aby zaoszczedzic. dobry pomysl- nie uwazam aby chrzciny musialy byc robione w drogim lokalu i kosztami nie ustepowaly weselu. aby tylko pogoda dopisala.