Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cccccccccccccccccc

Czy w trakcie cesarskiego ciecia odczuwalyscie jakis bol??

Polecane posty

Gość gość
Monia001 ciekawe jak chodzilas godzine po cc skoro przez kilka godzin nie czuć nóg i dopiero na drugi dzień można wstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dwie cc na życzenie. Znieczulenie podpajeczynkówkowe. W trakcie nie czujesz żadnego bólu. Są szarpniecia, wyobraźnia działa ale nic nie boli. Masz welflon i od razu w kroplówce dostajesz środki przeciwbólowe. Jak wyjmą welflon to dostajesz tabletki: paracetamol x2. Moim zdaniem tak można rodzić. Godnie, praktycznie bezboleśnie i bezpiecznie dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta co napisała o 13:0o to bajkopisara i nigdy nie rodziła poprzez cc. Nie czytaj tych bzdur autorko. To jest cos w stylu" moje dziecko ma 5 miesięcy i już stawia pierwsze kroki" :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie boli nic a nic. przy wyciąganiu dziecka masz uczucie, jakby ktoś grzebał Ci w plecaku. gorzej jak znieczulenie przestaje działać po zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta co napisała o 13:0o to bajkopisara i nigdy nie rodziła poprzez cc. Nie czytaj tych bzdur autorko. To jest cos w stylu" moje dziecko ma 5 miesięcy i już stawia pierwsze kroki" usmiech.gif . x Laska napisała prawdę. Ja też zaraz po cc byłam na sali pooperacyjnej i dostałam dziecko w kuwecie. Położna raz zmieniła pieluchę i przystawiła go do piersi. Pionizacja po 6 godzinach. Dziewczyna prawdę napisała, tyle, ze ty nie potrafisz, że zrozumieniem czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja podobnie, tez od razu dostalam dziecko w kuwecie, połozna przyszła i mi przystawiła do piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale tu są mądre łaski rzygam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie boli, w trakcie wcale, głupie uczucie jak nie czujesz nic od pasa w dół;) jak puszcza znieczulenie daja ketonal czy cos w podobie ale mozna karmic...... wstałam po 5h godzinach. miałam kaszel po przeziebieniu i to bolało... gdyby nie to dałoby sie przeżyc na luzie. nie panikuj poród sn duzo bardziej boli. może gojenie dłuzej trwa ale wsyzstko zależy od organizmu. ja siedziałam na łóżku po 5h kolezanka z pokoju po sn siadła 3 dnia (strasznie przeszła)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eninka
To ja jestem tym cudem który miał 2cc z powikłaniami. Przy pierwszej zostałam znieczulona w połowie, nikt mi nie wierzył ze boli, wmawiali ze to szarpanie...pod koniec jak darlam sie w niebogłosy anestezjolog powiedział ze chyba za nisko złapało znieczulenie.....bol był nie do zniesienia aż do następnego dnia. Kolejne Cc po 2,5 roku ...anestezjolog poinformowany przeze mnie jak wyglądało pierwsze Cc stwierdziła, ze nie pozwoli aby to sie powtórzyło....tak wiec dostałam dwie dawki znieczulenia w kręgosłup....okazało sie ze tym razem w ogóle na mnie nie zadziałało....w ogóle....każdy na sali był w szoku....ponoć to przypadek jeden na kwartał......uśpili mnie, nic nie czułam do czasu kiedy mnie wybudzali.....ponieważ znieczulenie nie zadziałało po wybudzeniu czułam bol jakbym była cały czas cięta na żywca....darlam sie dopóki nie dali mi morfiny....to najdłuższe 15 minut bólu....trzeciego dziecka nie bedzie,,,,wlasnie dlatego ze chyba bym psychicznie nie zdołała sie na taki bol zdecydować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie wróciłem z powitania mojego syna poprzez cesarkę... Cóż.. Ból podczas owego porodu chyba zależy od unerwienia kobiety, jak później na stronie wytłumaczyła mi pani anastazjolog. Niemniej jednak w przypadku mojej lubej ból był niesamowity... Nie jestem w stanie tego opisać, a wiem co piszę, bo byłem przy niej cały czas i pomimo tego, że nie robi mi się słabo na widok krwi, czy wnętrzności, to samo wycie i potok łez niemal wprowadziły mnie w panikę. To akurat nasz, osobisty przypadek, cesarka była jedynym wyjściem, bo wody płodowe już uciekały, rozwarcie było za małe, a KTG pokazywało, że maluch już się męczy... I teraz polecić, nie polecić? Znajome koleżanki chwaliły sobie cesarkę, ja jednak tyle dziś przeżyłem, i choć tylko mogę podejrzewać co moja luba w tym momencie czuła, to jednak zaakceptowałbym taki poród tylko wtedy, kiedy innej możliwości już nie było. To jedno, a drugie, ja wszystko widziałem, pamiętam i mam traumę, moja luba jednak była tak obsługiwana przez lekarzy, że na znak w ułamku sekundy dostawała kolejne znieczulenia i to już te "ogłupiające", że nie pamięta dobrze bólu, tylko poklatkowo i jak na rozmazanym zdjęciu. Lekarzy mieliśmy świetnych, czuwali do tej pory, aż nie mieli pewności, że wszystko jest w porządku. Znieczuleń podali na prawdę dużo i to mocnych, więc tak jak pisałem na początku, dużo może to zależeć od unerwienia kobiety. Jedna będzie czuła głaskanie, inna zdzieranie skóry....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyjmowali dziecko to tez sie dusilam za kazdym razem. Mialam 2 razy. Nie wiem czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćalutka
a ja was musze chyba zaskoczyć ja czułam bol a dokładnie pieczenie całego brzucha do dziś to czuje jejku jakie straszne uczucie, miałam wcześniej 2 cesarki i w zyciu bym się nie spodziewala ze cokolwiek będę czula bylam przerazona w lustrze widziałam jak lekarz rozcina brzuch a mnie piecze cos strasznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
CC jest to dosc poważny zabieg bo wyszarpuje sie dziecko. Przy dobrym znieczuleniu nic nie czuć lecz po operacji czujesz się tragicznie obolała i ryzyko groźnych zakażeń! !! Dłużej dochodzisz do formy i cała o bolała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w czasie operacji jest całkiem w porządku, właściwie nic nie czuć. Za to później, przez dwa tygodnie katorga. Całe szczęście, że drugą córkę udało mi się urodzić siłami natury. Niebo, a ziemia. Trochę poboli w czasie porodu, ale na trzeci dzień wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z tych co chwali sobie cc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćdhyek
Ja niestety nie wspominam dobrze CC . Było spowodowane tylko i wyłącznie zagrożeniem życia dziecka . Gdyby nie to nigdy nie zgodzilabym się na cesarkę. Moje znieczulenie w kręgosłup nie zadziałało w 100% , czułam nacinanie i ogromny ból przy rozciąganiu brzucha , jedyne czego nie czułam to szycie , znieczulenie dopiero wtedy zaczęło odpowiednio działać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również należę do grona ktòre ma problemy przy znieczuleniu w kręgosłup. Przy pierwszym cc , nie dało się zniczulić dwòch stron. Mimo to zaczęto cięcie, gdy anestezjolog zobaczył moją reakcję natychmiast zostałam uśpiona. W trakcie drugiego cc lekarz bagatelizował mòj bòl. Cc było bolesne. Czułam pieczenie, rozdzieranie. Nie jestem panikarą, rozumiem że coś może boleć jednak rutyna swoje robi. Odczuwania bólu ponoć nie powinno być, anestezjolog powinien taki fakt zgłaszać jednak przyznanie się do błędu nie jest w modzie. Miałam jeszcze jedno znieczulenie miejscowe , i pani anestezjolog wysłuchała mojej historii. Wyrozumiała, profesjonalna udało się zniczulić. Myślę jednak że przypadków że się nie udaje jest mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny nie pozwolcie aby studenci robili Wam znieczulenia. Ja czulam rozciecie podczas cesarki bo zle dali mi znieczulenie. I jak zaszlam drugi raz w ciaze po 5ciu latach sen spedzala mi z powiek wizja cesarki. Nie zgodzilam sie na nia i do samego konca upieralam sie na SN i rodzilam sama. I byla to najpiekniejsza chwila w moim zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×