Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dora_22

Ponizyl mnie jak nikt nigdy.

Polecane posty

Gość dora_22

Zawsze sie tak zaczyna: "moj facet jest kochany, dobry, troskliwy, czuly i opiekunczy, muchy by nie skrzywdzil, ALE jak sie zdenerwuje to..." Ja jestem z takim "kochanym (...), ALe" facetem. Ktos napisze "potrzeba ci emocji" i pewnie cos w tym bedzie. Bo rollercoaster jaki mam w tym zwiazku to mieszanina skrajnych emocji...To sinusoida zachowan, jego zachowan. Nie jestem swieta, aureoli nikt mi nie przyzna, przeciwnie, gdy cos mi nie odpowiada histeryzuje, placze, czepiam sie, oskarzam o zdrade. Ja tez jestem "kochana (...)ALE", tylko ze znam granice, on nie. Przechodzac do meritum-ostatnia sytuacja dala mi wiele do myslenia. Poklocilismy sie, zimowy wieczor dnia ktory spedzalam u niego (mieszkamy w roznych miastach). Mam wrazenie, ze to wszystko sie nie wydarzylo...powiedzial, ze traktuje mnie jak luksusowa prostytutke, bo nie daje nic od siebie w tym zwiazku, ze bedac na moim miejscu powiesilby sie, bo nie nadaje sie do niczego, ze nie dorastam do piet jego bylej, ze zaluje ze byl mi wierny (czesto oskarzalam go o zdrade) bo nie warto bylo, po czym kazal mi wyjsc ze swojego domu, powiedzial, ze nie obchodzi go co ze soba zrobie, ze moge nawet zamarznac. Stalam jak zamurowana szybko kalkulujac gdzie moge pojsc-nie mialam gdzie, na co uslyszalam jego komentarz, ze gdybym miala troche honoru to wyszlabym po tym co uslyszalam. I takie rzeczy mowi czlowiek, ktory zawsze robil mi sniadanka i kawe do lozka, gotowal, komplementowal kilka razy dziennie, chwalil sie mna przed rodzina i znajomymi, przyjezdzal do mnie co weekend wydajac na to mnostwo pieniedzy, wymyslal co chwila rozne rozrywki, wycieczki, zwiedzanie, aktywne spedzanie czasu...ale co gorsza-twierdzil, ze mnie kocha. Mam metlik w glowie. Nie wiem co z tym wszystkm robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjgm
To rzeczywiscie jak prostytutka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora_22
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjgm
Widac tylko on inwestowal w ten zwiazek. Znudzilo mu sie. Nic nie wnosilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora_22
Ale co to znaczy "inwestowac w zwiazek"? Wymyslac wyjscia do muzeum czy do kina? Dla mnie priorytetem jest spedzanie czasu razem, a czy bedzie to wspolna gra w gry planszowe czy wypad na weekend poza miasto to juz mniejszy problem. ALE czy to jest usprawiedliwieniem dla wymieszania kogos z blotem do tego stopnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefsafs
ale czy on jest teraz twoim mezem? JA tam bym go zostawila. Jak zostaniesz taki typ juz ni e bedzie ial do ciebie szacunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość christin
daj se z nim spokoj nad czym tu sie zastanawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nad emocjami powinno sie panowac, ja bym go zostawila. Nawet jesli bym go kochala, moze to prawda co powiedzial, moze tylko emocje. Nie dowiesz sie, bo moze cie np. oklamac. Ja bym nie potrafila spojrzec na niego jak wczesniej, w kazdej chwili w uszach by mi dudnilo to co kiedys powiedzial..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spodenki w lampasy
idź do sąsiadki na kawę...:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjgm
Inwestowanie,to wlasnie m.inn. wymyslanie jak urozmaicic,rozwijac zwiazek. Ale ty widac lubisz tylko lezec i pachniec i do tego robic akcje o wyimaginowane zdrady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjgm
Histeryzujesz,placzesz,czepiasz sie,oskarzasz. No moja droga,wybacz,ale nikt nie chce takiej osoby na dluzsza mete. W koncu nie wytrzymal i powiedzial co mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę głupich bab
buehehehe niezłe prowo a jeśli nie prowo then please kill yourself!!! i sie potem dziwic ze faceci traktuja dziewczyny jak ściery po podłogi...co za tępy spermozbiornik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora_22
nfjgm, on tez jest mega czepialski tylko pod innymi wzgledami, stara sie ingerowac w wiele aspektow mojego zycia, w moj sposob wypowiedzi (zbyt pretensjonalny), ubior (tutaj byla tylko krytyka ogolna, wiec nawet nie wiem o co mu chodzi), wage (powinnam schudnac-1,7m 54 kg) przyjaciol (nie podobaja mu sie). Oboje bylismy "dobrzy". Ale ja nigdy nie posunelabym sie do takich slow pod jego adresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one way only
Owszem, spędzanie czasu, ale pewnie było tak że ani razu się do niczego nie dorzuciłaś, nigdy nic nie zaproponowałaś, nie zaprosiłaś go, nie wyszłaś z inicjatywą. Jak bym to uznał za brak zainteresowania i też wcześniej czy później skończył bym ten związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora_22
nienawidze glupich bab, to nie jest prowo i przed rozpoczeciem sie tego toksycznego etapu w moim zwiazku, napisalabym to samo co Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjgm
Slowa,slowa. Moze twoje zachowanie,charakter bola bardziej niz slowa. Uslyszalas prostytutka i gorzkie zale lejesz,a jak widac lepsza nie jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjgm
One way only, w tym pewnie sedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuygtfhvvgf
Mój były też był podobny do Twojego. Nieraz dał wyraz temu ze mnie kocha zachowując się tak jak Twój gdy było między Wami dobrze. Ale gdy tylko się na mnie o coś zdenerwował to wygadywał takie słowa które przekreślały wszystko co do tej pory dobrego dla mnie zrobił. Jego nerwy często były zbyt silne i na pewno nie zasłużyłam sobie na to co mi powiedział. Zerwałam z nim bo miałam dość wysłuchiwania pod moim adresem tylu przykrych słów a wszystkie jego dobre gesty względem mnie nie miały dla mnie żadnego znaczenia. Do dziś pamiętam te okropne słowa wypowiedziane z jego ust skierowane do mnie choć minęło już parę lat. On nadal chce ze mną być ale ja mam go w dupie. Radzę Ci: szanuj się i z nim zerwij. To co Ci powiedział to wystarczający powód byś to zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora_22
Dorzucalam sie w miare mozliwosci, ja studiuje, on pracuje, nigdy go o nic nie prosilam, wrecz szukalam tanszych zamiennikow roznych wyjsc i sposobow spedzania czasu bo byli mi glupio, ze nie mozemy sie podzielic kosztami po polowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuygtfhvvgf
"Owszem, spędzanie czasu, ale pewnie było tak że ani razu się do niczego nie dorzuciłaś, nigdy nic nie zaproponowałaś, nie zaprosiłaś go, nie wyszłaś z inicjatywą. Jak bym to uznał za brak zainteresowania i też wcześniej czy później skończył bym ten związek." Nawet jeśli by taka była to nie jest to powód do tego by jej powiedział to co powiedział. Jeżeli mu nie odpowiadała to powinien z nią zerwać a nie obrażać w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleś szczery. Do bólu. Chyba długo to w sobie dusił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjgm
Whediff mysli tak sako jak ja.Skad wiecie co sprawilo,ze wybuchl?? Moze mial dosc upierdliwej, monotonnej dziewczyny,ktora sama na siebie nie potrafi zarobic,dorobic, do tego ciagle prujaca sie i biadolaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjgm
Twoj post brzmi pretensjonalnie,podejrzewam,ze to jedyny ton,jakim operujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora_22
yuuygtfhvvgf, dzieki za wypowiedz. A co takiego mowil Twoj ex, mozesz przytoczyc? Ja wiem, ze mojemu na mnie zalezy, bo nieraz dawal temu wyraz, ale po tym co powiedzial czuje sie wlasnie jak najgorsza k.... jesli z nim zostane. Co wiecej, wiem,ze wobec bylej tez aniolem nie byl, powiedzial, ze kiedy mial dola potrafil kazac jej sp.... bez powodu. Widac, nie tylko ze mna mial problem, a ponoc jej do piet nie dorastam. To tak gwoli wyjasnienia dla osob ktore probuja cala wine zrzucic na mnie. Zdaje sobie sprawe z ciezaru swoich win, jasne, ale tak jak napisala yuuygtfhvvgf to chyba nie jest powod, zeby kogos tak potraktowac? I wiecie co, musialam spedzic u niego tamta noc bo alternatywa bylo spedzenie calej nocy na mrozie, zrobil mi wielka laske ze pozwolil mi zostac, caly czas dodajac ze boi sie,ze np. cos mu ukradne zeby sie zemscic. Ponizanie nie mialo konca. Nie przeprosil, jak mu przeszlo to znowu byl dobry i kochany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora_22
nfjgm-masz kogos? Jesli tak, wspolczuje tej osobie jesli zrobi cos, co nie bedzie Ci odpowiadalo, jesli uwazasz, ze przemoc psychiczna jest odpowiedzia na cokolwiek. Mozna sie wkurzyc, mozna cos rozwalic, mozna rzucic przeklenstwem, ale nie ponizac drugiego czlowieka przez kilka godzin, tak jakbym go co najmniej zdradzila czy oklamala w powaznej sprawie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjgm
To juz twoja brocha,ze jestes tak malo niezalezna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjgm
Przemoc psychiczna? A slyszalas o przemocy emocjonalnej,ktora ty mu dawkowalas,oskarzajac o zdrady itp??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie umiecie się dogadać i tyle. albo zacznijcie ze sobą szczerze rozmawiać, albo się rozstańcie. nie wmawiaj sobie że to jest taki typ toksycznej relacji, znasz to pojęcie i sobie tak żyjecie. wegetujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuygtfhvvgf
Jeżeli mu na Tobie rzeczywiście zależy a pomimo tego tak Cie obraził to znaczy że jest bardzo nerwowy i nie może zapanować nad sobą. Jego emocje w pewnym momencie biorą górę i nie panuje nad sobą. Jeżeli z nim nie zerwiesz to nieraz będzie Cie tak traktował. Wystarczy tylko że się zdenerwuje. Po drugie: w nerwach często mówi się to co się myśli a jeśli on myśli. Ja bym w życiu nie chciała być z kimś kto ma o mnie tak złe zdanie. Właśnie taki był mój były. Wiem ze mu na mnie zależało. Nadal chce ze mną być pomimo długiego upływu czasu. Ja jednak go nie chcę bo co mi po takim który raz zachowuje się jak dobry, kochający człowiek a za drugim razem mówi takie słowa których nie idzie zapomnieć do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×