Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dora_22

Ponizyl mnie jak nikt nigdy.

Polecane posty

Gość zawsze mowilam ze
kazdy facet to swinia, moze dziś będzie kumulacja, 3 majcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora ktora poznala potwora
Nie dalej niz 2 tygodnie temu moj chlopak powiedzial mi, ze ma mnie w dupie a jego ex miala wieksze cycki i wogole byla lepsza. Zachodze w glowe co mial na mysli. Moze to jakis test z jego strony. Wiem, ze bardzo mnie kocha choc tego nie okazuje bo nie jest wylewnym mieczakiem. Wiem, ze szanuje choc czasem uderzy ale tylko wtedy jak sobie zasluze bo poza tym mnie wogole nie bije. W domu nie pomaga bo jest zestresowany szukaniem pracy od 5 lat i musi sie relaksowac z piwem przed TV. Nie moge pojac, ze nikt go nie chce przyjac a on taka zlota raczka. Jakos dajemy rade ja pracuje na kasie w biedronce to mam elastyczne godziny pracy wiec podjelam prace jeszce jako sprzataczka, zeby moj misiu mogl odpoczywac i mobilizowac sie do szukania pracy. Bardzo sie kochamy i mam nadzieje, ze jak wroce z biura, ktore sprzatam teraz to moj misiu chociaz talerze schowa do zlewu. Z drugiej strony moze lezy juz pijany to ja to zrbie, zeby go nie budzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
". Nie jestem swieta, aureoli nikt mi nie przyzna, przeciwnie, gdy cos mi nie odpowiada histeryzuje, placze, czepiam sie, oskarzam o zdrade" ­ nieźle. ­ jak się dobierze dwójka psychopatów, to zawsze jest wesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no oni ze swoimi charakterkami są skazani na siebie. i będą w to brnęli:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chyba updlas na glowe (nie raz
Ty chyba jestes mocno stuknieta albo zdesperowana, zeby z nim po tym zostac. Nawet gdyby Cie na kleczkach przepraszal! A tego nie zrobil. Obojetnie co by sobie nie myslal o Tobie to kulturalny czlowiek inaczej zalatwia takie sprawy niz wrzucajac goscia w srodku nocy na mroz :O Po czyms takim u mnie nie malby nawet szans na rozmowe!!! Bo zwyczajnie wykluczam prostackich chamow z mojego zycia :O Na poczatku jest w zwiazku zakochanie, potem milosc, potem proza zycia codziennego i nie masz pojecia jka wazne jest dzielic zycie z osoba o odpowiednich manierach. Z takiego buraka jak Twoj zawsze wyjda gumioki z gnojem. Moja rada: podziekuj mu z apokazanie swojego prawdziwego prostackiego oblicza. Po tym sie usmiechnij i mu powiedz zeby zrobil Ci przysluge i trzymal sie od Ciebie z daleka :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora_22
Moorland, teoretycznie tak, w praktyce nie widzielismy sie od tamtego zajscia i pewnie szybko sie nie zobaczymy, kontakt elektroniczny tez sporadycznie sie odbywa. Zaba, napisalam jak potrafie sie zachowac w skrajnych emocjach, zeby nie robic z siebie swietoszki, a z niego ostatniego chama i prostaka, tylko przedstawic sytuacje w miare obiektywnie. Mam problem z emocjami, ale znam granice. Jasne,ze najlatwiej byloby go zostawic, ale dwie rzeczy mnie trzymaja, jedna to ta,ze pewnie takie sytuacje nie mialyby miejsca gdyby nie moja inicjatywa, a na pewno ich ilosc zostalaby zredukowana, druga to fakt,ze wiem,ze jemu zalezalo. Po prostu miotam sie miedzy "jak on mogl" a "to po czesci moja wina".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuygtfhvvgf
Nawet jeżeli mu na Tobie zależy to co Ci po "miłości" takiego człowieka, który gdy się zdenerwuje to wygaduje takie przykre słowa pod Twoim adresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakicha
uciekaj od nigo jak najszybciej:) dobrze radzę:)tylko dziewczyny niestety są zakochane i wybaczają takie traktowanie...co jest bardzo dużym błedem...przekonałam się o tym na własnej skórze. I czy on będzie z Krysią, Sysią czy Marysią nie ma znaczenia. Poprostu nie szanuje ludzi i lubi się nad nimi znęcać psychicznie. Niestety bardzo dobrze znam ten typ,nie warto sobie życia marnowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiakicha
i mogę Ci powiedzieć co bedzie Ty mu wybaczysz, on będzie kochany...do nastepnego razu kiedy wbije Cie w ziemie, nie za to jaka jesteś, tylko poprostu on tego potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha10
na taką kobietę mówi się "spluwaczka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuygtfhvvgf
Zgadzam się z wypowiedzią wyżej. Mój były też miał dziewczynę w której jak twierdził był zakochany a pomimo to zrobił jej wiele świństw. Z resztą, podejrzewam ze byłą dziewczyna Twojego chłopaka zerwała z nim bo nie wytrzymała tego ze on ją nie szanował. Ty też to zrób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora_22
misiakicha, masz racje, ze niewazne z kim bedzie i bedzie sie tak samo zachowywal, bo nieraz bylam swiadkiem jak mial pretensje do czlonkow o rodziny o totalne bzdury, ale to takie pretensje,ze sie fochowal jak male dziecko, a to dorosly facet. Obrazal sie, wychodzil z pokoju, nie chcial z nikim rozmawiac. Mnie to samo spotyka jak zrobie cos nie tak. On potrzebuje idealu, wtedy nie byloby takich sytuacji, tylko ze idealow nie ma. Wiem,ze zostane za to skrytykowana, ale ja zdaje sobie sprawe z tego, ze ten zwiazekbedzie przynosil mi wiecej placzu niz radosci, tylko ze inni faceci totalnie mnie nie interesuja,a z moim, jak nie ma klotni, jest cudownie. Brzmie prawdopodobnie jak maltretowana zona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora_22
'Z resztą, podejrzewam ze byłą dziewczyna Twojego chłopaka zerwała z nim bo nie wytrzymała tego ze on ją nie szanował. Ty też to zrób.' dokladnie tak bylo, on twierdzi, ze zdaje sobie sprawe z tego jaki byl i stara sie nie powielac bledow z poprzedniego zwiazku, jak widac z nie do konca pozytywnym efektem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heid
Twoja wina? Dziewczyno oboje jesteście dorośli, nie bierz na siebie odpowiedzialności za jego chamstwo. Bo inaczej tego nazwać nie można. Nie wiem, nad czym się zastanawiasz. Dając mu szansę dajesz mimowolną aprobatę dla tego typu zagrań. Sama nie jesteś aniołem, ale halo, kaliber jest nieporównywalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuygtfhvvgf
Z tego co piszesz to wnioskuje ze Twój facet jest taki jak mój były. On również był wredny do innych. Tacy ludzie są niezrównoważeni. Ty sie po prostu od niego uzależniłaś skoro nie chcesz z nim zerwać. Dobrze Ci jest wtedy gdy traktuje Cię jak księżniczkę. Czujesz się wtedy cudownie i chcesz żeby tak dalej było. Wiesz ze jeśli z nim zerwiesz to juz tak nie będzie. Szkoda tylko że chcesz być z takim egoistą. Gdybyś z nim zerwała to na początku byś cierpiała ale potem to uczucie by Ci przeszło. Taka sytuacja byłaby lepsza niż zostanie z nim. Ale uważaj bo jeśli z nim zostaniesz to on Cię będzie nadal ranił i to porządnie. Moze być nawet tak ze zrani Cie tak bardzo że nie będziesz go chciała juz więcej znać a prawdopodobnie tak będzie. Wtedy z nim zerwiesz i będziesz sie jeszcze gorzej czuła niż gdybyś to zrobiła wcześniej. Zostanie Ci wiecej bolesnych wspomnień ale cóż..Twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuygtfhvvgf
Będziesz miała piekło na własne życzenie. Lepiej teraz z nim zerwać i mieć mniej bolesnych wspomnień niz później być skazanym na zerwanie kiedy rana będzie znacznie większa. Po co sie samej pakować w nieszczęście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuygtfhvvgf
Zerwiesz teraz: będziesz cierpieć. Zerwiesz później: będziesz ZNACZNIE WIĘCEJ cierpieć. Sama dobrze wiesz ze to pierwsze rozwiązanie jest dla Ciebie korzystniejsze wiec po co tkwić w związku z kimś kto Cię nie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora_22
yuuygtfhvvgf, a ile czasu bylas z tamtym facetem? I czy rozstanie bylo dla Ciebie bolesne, czy zakonczylas ten zwiazek z rozsadku czy uczucia sie wypalily z powodu jego zachowan? Ja wiem,ze dla mnie lepiej byloby zakonczyc to teraz, po tamtej sytuacji, to samo doradzilabym komus innemu kto bylby w takiej sytuacji, tylko ze...mam opory, nie chce, nie potrafie? Nawet zaczelam spotykac sie z innymi facetami, nie pomaga, wszyscy wypadaja przy nim blado pod wieloma wzgledami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuygtfhvvgf
No, chyba że będziesz chciała z nim byc do końca życia (w co wątpię) a wtedy to dopiero będziesz cierpieć. Ja zerwałam bo zranił mnie tak porządnie że już miałam tego wszystkiego naprawdę dosyć. Żałuję tylko że zrobiłam to po 3 latach. Powinnam była to zrobić niedługo po tym jak zaczęłam z nim być bo on już na samym początku pokazał swoje prawdziwe oblicze. Ja jednak wtedy byłam młodsza i głupsza zarazem. Byłam też samotna co również wpłynęło na to ze nie umiałam go zostawić. On wmówił mi że mnie kocha a ja się dałam zwieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yuuygtfhvvgf
Jeśli z nim zostaniesz to on Ci tylko zniszczy nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia klozetowa z kafeterii
Kiedyś miałam znajomą. Choleryczka jak diabli. Dzień w domu bez kłótni to dzień zmarnowany. Najśmieszniejsze w tym wszystkim że ona nie dostrzegała w tych awanturach niczego złego. No ona była święta.:P Któregoś dnia jej mężowi puściły nerwy. Jak otworzył swoją gębę to kochana żonka usłyszała że jest pospolitą kurwą i niczego więcej od niego nie bierze tylko kasę. Sama nic mu nie daje. Nawet w łóżku facet musiał liczyć tylko na jej dobry humor. Po następnej kłótni żonka złapała patelnię i go walnęła w głowę. Facetowi nerwy puściły do końca i zdzielił ją z liścia tylko raz. Żonka zaskowyczała jak suka i padła pod stołem. Jej koleżanka od razu ją podpuściła na rozwód. Kobieta biedna i skrzywdzona złożyła papiery. Mąż stwierdził że skoro żona jest niezameldowana u niego musi w tej sytuacji opuścić jego mieszkanie. No co się działo to świat te to widział. Nie będę opisywać zakończenia. Ale ja wyciągnęłam zz tego taki morał. Dopóki dzban wodę nosi dopóki się ucho nie urwie. Wnoszenie czegoś do związku to nie tylko propozycje na wypady i zabawy. To potrafić tak zorganizować cały czas by partner poczuł że jesteś niezbędna w jego życiu. To wyciągnięcie jego zalet i chwalenie go za to. To wyhamowanie jego złości i próbować uśmiechem rozgonić te chmury burzowe. To pokazać mu że w najgorszej sytuacji zawsze ma wyjście. Być partnerem w związku to czuć więź z partnerem a nie widzieć w nim wroga. Zawiniłaś nie mniej od niego. A jeżeli miał rację ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli mam byc szczera
to faktycznie troche niedobrz sie stalo ze on placil za wszystko, to wyglada jak sponsoring, a tak szczerze...co mozesz o sobie ciekawego powiedziec? zrobilas w zyciu cos fajnego?cos czym moglabys go zaskoczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dora_22
do wypowiedzi wyzej w miare mozliwosci sie dorzucalam, ale podkreslam, ze on jest ode mnie starszy, pracuje, ja studiuje, nie stac mnie na drogie knajpy ktore on preferuje, proponowalam zebysmy szli w jakies tansze miejsca, ale one nie spelnialy jego standardow, glupia sytuacja, ale uwazam,ze zachowywalam jakies granice, np. odmowilam wakacji za granica, bo nie bylo mnie na to stac, on mnie zapraszal wiec chcial pokryc koszty, ale wytlumaczylam, ze zle bym sie z tym czula. babciu koletowa z kafeterii, pewnie, ze byla w tym moja wina,podkreslalam to juz w pierwszym poscie, ale tak jak napisal ktos wyzej, jego reakcja byla nieadekwatna do sytuacji, jak mozna chciec wyrzucic goscia z domu, na mroz, wieczorem!? moze powinnam sie wtedy byla uniesc honorem i rzeczywiscie wyjsc, przesiedziec cala noc na dworcu. yuuygtfhvvgf, to bylas z tym facetem dluzej niz ja ze swoim...ale w zwiazkach gdzie jest taka hustawka emocjonalna jednoczesnie pojawia sie wieksze przywiazanie, paradoksalnie, negatywne emocje bardziej wiaza z druga osoba. Odeszlas z dnia na dzien, nie zlamalas sie nigdy, nie mialas watpliwosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joannnita
Sama sobie na to pozwalasz dziewczyno... Jak mi facet powiedział że nie wie co czuje po kilku latach bycia razem... i to kulturalnie... nadal chcąc być ze mną żeby jeszcze dać nam szansę to się tylko uśmiechnęłam i powiedziałam, że ja Panią do towarzystwa nie jestem i skoro on nie potrafi dać tego co ja - miłości - to nie widzę nas razem, dziękuję za wszystko i żegnam.. Życzę powodzenia.... Wzbudziłam tym w nim szacunek, pokazałam, że nie potrzebuje jego łaski - zdziwiłabyś się jak szybko chciał wrócić, jak żałował i co był w stanie dla mnie zrobić.... Facet pozwala sobie na tyle na ile pozwoli mu kobieta... Dla mnie lepsza byłaby noc na dworcu z gazetką i czekanie na pociąg/autobus niż siedzenie z takim gburem w jednym pokoju. Nie zobaczył by mnie więcej. Ty też nad tym pomyśl. A facet, który kocha swoją kobietę nie będzie oczekiwał od niej drogich prezentów, wypadów - tym bardziej skoro jej na to nie stać... Wystarczyłoby mu jej towarzystwo, spacer, kino.... Pewnych słów sie nie da cofnąć... Ja bym takich obelg nie wybaczyła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil jgora
musisz się przełamać i dać się poderwać jakimś ciepłym kluchom takiemu co ci będzie non stop słodził i nie wyrzuci na mróz. Zresztą co to za mróz teraz 2 stopnie. Musisz zakosztować takiego faceta i wtedy podejmiesz decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil jgora
przeczytaj sobie książkę "Kobiety które kochają za bardzo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeeejku, jestem kobietą, ale muszę stwierdzić, że baby są cholernie głupie! To brzmi mniej więcej tak: on nie ma do mnie szacunku, ale mówił, że kocha i dbał o mnie do tej pory, to mu wybaczę! Może on wcale tak nie myśli, tylko się zdenerwował i w nerwach tak powiedział. Taaa... jasne.... może właśnie wcale nie kocha, tylko wciskał kit, bo chciał poruchać... facet jak chce to potrafi być "do rany przyłóż". Jakby cię kochał, to by w życiu czegoś takiego nie powiedział. Ale kobiety same się dają tak traktować, a potem płacz, bo "on mnie nie szanuje, upokorzył mnie". Jak się z tobą nudził, to mógł powiedzieć, żebyś czasami ty coś zaproponowała, a jak mu nie odpowiadało, to mógł ci dać spokój i poszukać innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Negatywne emocje cię przywiązują? No wybacz, ale to jest zwyczajnie toksyczny związek. Nie wiem co w tym fajnego. Fajne to może jest dla kobiet, które koniecznie, zawsze i wiecznie muszą z kimś być, bo inaczej nie istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BLA,BLA BLA Nie ma tlumaczenia.Bo zupa byla za slona,bo misu wyzlopal za duzo piwska.Albo facet jest na poziomie,albo przejawia zachowania sadystyczno psychopatyczne.Ktos kto kocha,nigdy nie sponiewiera swojego partnera w ten sposob.moze byc tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×