Mąż się nie dokłada do domowego budżetu ...

Ciekawa jestem co Twoj mąż robi ze swoja wypłatą???

On pracuje - pod tym względem jest sumienny. Niestety po odliczeniu biletów zostaje mu ok - 1000 zł, ale nie wiem na co wydaje. Sprawa jego pracy też mi nie pasuje, woli dojeżdżać ok 40 km za 1000 zł i pracować przy komputerze, niż na miejscu tyle tylko, że fizycznie , ale za 2-3 razy tyle. Jeśli mu brakowało to rodzice mu dokładali.

wiesz co, może np. powiedz ze ma zrobic przelew teraz i stój nad nim i czekaj aż to zrobi.

Nieudacznika - bedzie go utrzymywać i nianczyc, wszystko za niego robić, bo skoro nie ma mamusi to jest żona, hehe

up

W życiu bym nie mieszkała z takim chłopem.Zapakowałabym w worek z jego rzeczami i fora ze dwora.To znaczy jesteś jego sponsorką???Super nie ma co! Na drobne wydatki kieszonkowe tez jemu dajesz? Ty chyba masz coś z głową żeby tolerować takie zachowanie przez tyle miesięcy w małżeństwie:D

Ja mam bardzo podobne sytuację z kilkoma drobnymi różnicami: u mnie trwa to 12 lat,mąż zarabia więcej od męża autorki,mamy dziecko,mąż nie obiecuję,że się dołozy do domowego budżetu po prostu twierdzi, że skoro sprząta, wyrzuca śmieci i od czasu do czasu coś ugotuje, to sprawa jasna, to niby wystarczy jako wkład.

Przepisz na niego mieszkanie i rachunki będą przychodzić na niego , proste :)

Ja mam jeszcze gorszą sytuacje . Zarabiam dość duzo .tyle ze mąź i cała jego rodzina nie musi pracować . Szwagry i szwagierki sa utrzymywane przeze mnie . Płace im pensje po 500 zł miesięcznie . Oprócz tego gotuje im i robię pranie i zakupy oraz sprzątam . A oni chleją denaturat albo piwsko .