czy sprzataczki sa niewidzialne?

pracuje za granica na sprzataniu, dzis pracowalam w jednym domu i przyszli podwykonawcy ktorzy beda go przebudowywac. 5 facetow i zaden nie powiedzial mi glupiego dzien dobry, zachowywali sie jakby mnie tam nie bylo i jakbym nie istniala. A 20 min stali i debatowali na srodku salonu podczas gdy ja pracowalam pod ich nosem i zaden nawet na mnie nie spojrzal. przez takie zachowania odechciewa mi sie wszystkiego, ale widac nie kazdy zasluguje na szacunek

ja tam bym wolała żeby na mnie nie zwracali uwagi niż mieliby się gapić jak sprzątam, tudzież się schylam itp :P dzień dobry mogli powiedzieć...ale serio sie przejmujesz takimi pierdołami ?? ja to chyba jestem olewcza bardzo bo nawet bym nie pomyslała o tym

w Polsce by ci powiedzieli dzień dobry za granicą jesteś emigrantką czyli gównem z biedoty taka prawda do tego tam kultury nie ma

a w którym to cudownym kraju takie buce się pojawiły?:) Niemcy czy Wielka Brytania?:)

no w sumie masz rację, nie chcialabym zeby sie gapili ale to byla taka totalna ignorancja jakby mnie tam nie bylo, a kultura chyba jednak wymaga przywitac sie z kazdym, a ci mnie potraktowali jak powietrze, no ale to pewnie wina moich kompleksow bo powinnam miec to w nosie

Huszu; dokladnie nie ma kultury, narzekaja wszyscy ze Polska to wiesniacy a w Polsce wieksza kultura niz tutaj, w cudownej stolicy Europy, no ale sprzataczkom nie oplaca sie widac klaniac mimo ze tez ludzie, jak pracowalam w Polsce to do glowy mi nie przyszlo tak traktowac sprzataczke w naszej firmie, kazdy sie do niej milo odnosil a tu niestety inna historia